: 01-07-2009, 14:27
Borys, z tym ze dyskusja toczy sie na temat poruszony przez digilante i do jego odpowiedzi odnosza sie slowa hurakamiego a zatem i moje. Nawet jesli hurakami postanowil przy okazji uderzyc sie w piersi – chwala mu za to – ja jednak odnosze sie do nieco szerszego kontekstu, co zreszta doskonale rozwija digilante w swojej odpowiedzi.
A co do "czytania ze zrozumieniem" – widze, ze z tego sie robi na forum takie "powiedzonko wytrych"; jak ktos chce komus przygrzac z grubej rury, to go srutuje "czytaniem ze zrozumieniem". Ale o co chodzi? Ze niby obrazliwe jest ze homo sapiens a nie sapiens? A co to jest takiego "czytanie bez zrozumienia"? Bo moim skromnym zdaniem kazdy czyta ze zrozumieniem, tyle ze rozni ludzie roznie rozumuja, a zatem roznie rozumieja. A czy to jest "be"? To jakis grzech? Nie nada? Tylko jedna jedyna wykladnia i racja najmojsza? Wiesz, Borys, gdyby wszyscy "czytali ze zrozumieniem" (wg Twojej definicji), to takie ciekawe rozmowy jak ta w ogole nie mialyby miejsca. Zamiast tego mielibysmy wymiane wielce zrozumialych komunikatow (messages). Najlepiej w Basicu albo TurboPascalu Moze by jednak odpuscic (nad)uzywanie tego rodzaju pouczenia, jako nie tylko nieadekwatne, ale niestety mocno juz wyeksploatowane?...
@ digilante – no niby podzieliles literature na narodowo-zorientowana. I co Ci z tego wyszlo? Ktora jest najlepsza? Amerykanska? Polska czy rosyjska? Daje Ci ten podzial, oprocz oczywiscie wykazania okreslonych trendow, jako takie pojecie co kupic dla siebie i zarekomendowac innym? Jak bedzie na ksiazce napisane "Made in USA" to trzeba kupic koniecznie, a juz "Made in China" to jest jakis chlam ostatni? Bo mnie sie wydaje, ze Twoja konstatacja, o ile sluszna sama w sobie, nijak sie odnosi do mojej wypowiedzi (tzn. ze aspekt narodowosciowy nie powinien byc uwzgledniany przy rankingu, tzn. przy wystawianiu oceny danej ksiazce)
A co do "czytania ze zrozumieniem" – widze, ze z tego sie robi na forum takie "powiedzonko wytrych"; jak ktos chce komus przygrzac z grubej rury, to go srutuje "czytaniem ze zrozumieniem". Ale o co chodzi? Ze niby obrazliwe jest ze homo sapiens a nie sapiens? A co to jest takiego "czytanie bez zrozumienia"? Bo moim skromnym zdaniem kazdy czyta ze zrozumieniem, tyle ze rozni ludzie roznie rozumuja, a zatem roznie rozumieja. A czy to jest "be"? To jakis grzech? Nie nada? Tylko jedna jedyna wykladnia i racja najmojsza? Wiesz, Borys, gdyby wszyscy "czytali ze zrozumieniem" (wg Twojej definicji), to takie ciekawe rozmowy jak ta w ogole nie mialyby miejsca. Zamiast tego mielibysmy wymiane wielce zrozumialych komunikatow (messages). Najlepiej w Basicu albo TurboPascalu Moze by jednak odpuscic (nad)uzywanie tego rodzaju pouczenia, jako nie tylko nieadekwatne, ale niestety mocno juz wyeksploatowane?...
@ digilante – no niby podzieliles literature na narodowo-zorientowana. I co Ci z tego wyszlo? Ktora jest najlepsza? Amerykanska? Polska czy rosyjska? Daje Ci ten podzial, oprocz oczywiscie wykazania okreslonych trendow, jako takie pojecie co kupic dla siebie i zarekomendowac innym? Jak bedzie na ksiazce napisane "Made in USA" to trzeba kupic koniecznie, a juz "Made in China" to jest jakis chlam ostatni? Bo mnie sie wydaje, ze Twoja konstatacja, o ile sluszna sama w sobie, nijak sie odnosi do mojej wypowiedzi (tzn. ze aspekt narodowosciowy nie powinien byc uwzgledniany przy rankingu, tzn. przy wystawianiu oceny danej ksiazce)