No taaak... na szczescie ja mam juz wakacje, totez zaprzestalem latania... <mrgreen> A co do tanich linii lotniczych – jak to sie mowi – apetyt rosnie w miare jedzenia. Ewidentnie "kupili" juz sobie zaufanie klientow; pora teraz ciagnac z tego profity i jedynie obserwowac, ile jeszcze klient wytrzyma. Jak pamietam, 3-4 lata temu, mimo iz tanie linie byly duzo tansze, zdarzalo sie czesto, ze lecialem samolotem wypelnionym zaledwie w 1/4, a bywalo tez, ze loty odwolywano na kilka dni wczesniej proponujac polaczenie dzien wczesniej czy pozniej, wlasnie z powodu braku pasazerow, a co za tym idzie, niskiej rentownosci danego przelotu. Teraz to juz sie nie zdarza; wrecz przeciwnie. Jak lecialem ostatnio, kolejka do samolotu byla taka, ze myslalem, ze zajete beda nawet miejsca stojace. I niewiele brakowalo, a by tak wlasnie bylo.
Mysle, ze w tej sytuacji platne toalety oraz podatek od nadwagi, to tylko kwestia czasu i naturalna kolej rzeczy. Co dalej? Ryczalt za oddychanie na pokladzie? Dodatkowa oplata za miejsce siedzace? Zrzuta na posilek dla zalogi? Dodatkowa taryfa za podstawienie schodow do samolotu? Strategia jest jasna – jesli nie mozna ukrywac kosztow w sposob niejawny, nalezy tak ograniczyc usluge podstawowa, by wykupienie dodatkowych uslug bylo konieczne. No i cena tych dodatkowych uslug powinna byc bezwzglednie wysoka. W ten sposob, pozostajac przy sloganie "za 1 cent na koniec swiata i jeszcze dalej", jesli chcesz poleciec w godziwych warunkach zabierajac ze soba cokolwiek wiecej niz szczoteczke do zebow, zaplacisz nie mniej niz 199 euro i 1 cent. Aha – i jeszcze 25 euro oplaty manipulacyjnej za operacje karta platnicza, o czym oczywiscie dowiesz sie dopiero w momencie placenia ta karta
@bamaza:
stanowiska do automatycznego check-inu to na takich lotniskach jak Charleroi juz standard. Ja odprawialem sie w ten sposob juz w zeszlym roku. O ile mi wiadomo (choc moge sie mylic), w ten sposob moze odprawic sie
jedynie osoba, ktora nie odprawia bagazu, wiec ma co najwyzej bagaz podreczny. Jesli wiec twoja "1 sztuka" ma powedrowac do luku bagazowego, to wydaje mi sie, ze powinnas sie zglosic do standardowego check-inu za jedyne 20 euro. Kolejny sposob na ukryte koszty – niby mozesz sie odprawic, jak za dawnych czasow, bezplatnie, ale jedynie w okreslonych okolicznosciach. W praktyce wiekszosc pasazerow musi skorzystac z opcji platnej, czy tego chce czy nie...
PS.
wilqs72 pisze:Dzięki udostępnieniu przez Wizz Air nowej opcji „usługi dodatkowe” kupowanie dodatkowych usług związanych z wcześniejszą rezerwacją jest nie tylko łatwiejsze, ale także znacznie tańsze niż przy zakupie na lotnisku!
Zawsze bardzo lubilem ten typ retoryki – tak sformulowac komunikat o podwyzce, by klientowi wydawalo sie, ze bedzie mial teraz taniej...
PS2. Powoli lecze sie z tanich linii. A takim bylem ich zagorzalym fanem. Dowod nr 1: mialem leciec w maju WizzAirem. Wybralem wlasny samochod. Bo taniej!