Strona 2 z 2

: 21-04-2009, 09:18
autor: MaWi
I od razu uprzedzajac niewybredne domysly ;) – kolezance malzonce nie chodzilo bynajmniej o tajemnice alkowy <mrgreen>

: 21-04-2009, 12:39
autor: Agata
Wszystkich, ktorzy radza - nie zabijaj - zapraszam do siebie po odbior dowolnej ilosci pszczol. Uwaga, ilosc ograniczona ;-)

Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka? Pewnie bys wyszedl do swojej norki z kompem? Ja wole zabic i nie martwic sie potem, co z uzadleniem czy ugryzieniem, bo podobno ten gatunek pszczol (niemiodne, samotnice) gryzie i nie da sie jego zapedzic do jakiegos domku=ula w celu wywiezienia...

Niech zyja pszczoly z dala ode mnie i mojej rodziny!

Czytalam wlasnie niemieckojezyczne forum pszczelarzy. Ktos tam napisal z podobnym problemem jak moj. Doswiadczony pan pszczelarz powiedzial - seien Sie oekologisch! No wlasnie ja wrecz przeciwnie, nie bede ekolozka i pozbede sie dranstwa na wlasna reke!

: 21-04-2009, 12:44
autor: anwi
Agata pisze:Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka?
Wprawdzie to nie do mnie pytanie, ale ja po prostu wypraszam taką pszczółkę za drzwi. Ostatni raz pszczoła mnie użądliła jakieś 30 lat temu i tylko dlatego, że stanęłam na niej bosą stopą, więc taka histeria wydaje mi się zupełnie nieuzasadniona. A w oknie pokoju dziecka (i w innych też) proponuję wstawić moskitiery - skutecznie eliminują większość zagrożeń.

: 21-04-2009, 20:53
autor: misio
Agata pisze:
Ciekawe tylko, co bys zrobil MISIO, gdyby taka mila pszczolka latala w pokoju dziecka? Pewnie bys wyszedl do swojej norki z kompem? Ja wole zabic i nie martwic sie potem, co z uzadleniem czy ugryzieniem, bo podobno ten gatunek pszczol (niemiodne, samotnice) gryzie i nie da sie jego zapedzic do jakiegos domku=ula w celu wywiezienia...
Co bym zrobil? To co juz zrobilem. Kupil bym MOSKITIERE. I problem z glowy. <roll>

: 21-04-2009, 21:26
autor: Agata
Moskitiera to rzeczywiscie genialny pomysl. Juz zamawiam 20 szt na okna i na drzwi wejsciowe. :p A do ogrodu bede chodzic w namiocie... No comment...

: 21-04-2009, 23:46
autor: digilante
Troche nie rozumiem problemu pszczoly i dziecka... Pszczola moze ugryzc dziecko w dowolnym miejscu - czy to pokoj, czy ogrod, czy przedszkole. A jak ugryzie to co? Tak jak komar, i po kilku godzinach juz nie bedzie nawet widac.

: 22-04-2009, 00:24
autor: gabrjel
digilante pisze:Troche nie rozumiem problemu pszczoly i dziecka... Pszczola moze ugryzc dziecko w dowolnym miejscu - czy to pokoj, czy ogrod, czy przedszkole. A jak ugryzie to co? Tak jak komar, i po kilku godzinach juz nie bedzie nawet widac.
Digi to jak z macaniem, wszystko zależy od tego gdzie dziecko ugryzie, a dzieci trochę bardziej traumatyczne przeżywają takowe rzeczy... mnie kiedyś uwalił trzmiel w przełyk i nie było to ciekawe jak zacząłem się dusić....

: 22-04-2009, 07:47
autor: mary_81
To ciekawe, bo mnie zawsze powtarzano, że trzmiele raczej nie atakują/gryzą ludzi <mysli> . Ładnie mu musiałeś dac popalic, skoro przypuścił na ciebie atak <lol> <rotfl>

: 22-04-2009, 08:50
autor: gabrjel
mary_81 pisze:To ciekawe, bo mnie zawsze powtarzano, że trzmiele raczej nie atakują/gryzą ludzi <mysli> . Ładnie mu musiałeś dac popalic, skoro przypuścił na ciebie atak <lol> <rotfl>
Wiesz Majorka było duże i robiło bzzzzzzzzz a ja miałem 5 lat - niektórzy powiedzieli by pewnie że to koliber ;) - a one też przecież nie gryzą/ukąszą :P

: 22-04-2009, 09:53
autor: mary_81
Wiem, że jest duży i robi bzzzz, bo też mnie taki kosmaty bączek upitolił w szyję, jak byłam mała i zbierałam dzikie fiołki, po których on sobie hasał <lol> . No ale podobno one nie gryzą...

: 22-04-2009, 13:13
autor: anwi
Trzmiele nie gryzą, tylko żądlą. I oczywiście zagrożone robią to, niestety. Ale generalnie nie są agresywne i raczej zajęte swoimi sprawami. Mamy tego tałatajstwa w ogrodzie od groma i czasem zagęszczenie w ruchu powietrznym grozi kolizją :) Za domem sąsiada mają też siedzibę szerszenie, które w naszym ogrodzie polują niestety na pszczoły...