Strona 2 z 2

: 27-02-2009, 13:10
autor: misio
A ja polecam, jazde do granicy, nocleg w jakims przyjemnym hotelu i nastepnego dnia dalsza bezpieczna podroz. Kiedys sam smigalem jak wariat. Dzis sie zastanawiam - i co mi z tego. Kasa spalona na szalenczej jezdzie rowna sie prawie dobremu hotelowi po polskiej stronie :)

: 27-02-2009, 13:22
autor: MaWi
gabrjel pisze:AirSuperB ? wersja ze skrzydłami ;P

V6 = Vvings 6 ?
Oczywiscie. Nie slyszales o tym supertajnym wehikule J. Bonda? Jego Aston Martin przy tym to popierdółka, ktora jezdzi jedynie do zieleniaka po pietruszke :p
gabrjel pisze:p.s.
Lux-Wawa w zależności od liczby kierowców i ilości adrenaliny to 12-17h
No, i wreszcie dyskusja wrocila na ziemie... A juz myslalem, ze sie kolezenstwo na odrzutowce przesiadlo...

: 27-02-2009, 13:28
autor: gabrjel
misio pisze:A ja polecam, jazde do granicy, nocleg w jakims przyjemnym hotelu i nastepnego dnia dalsza bezpieczna podroz. Kiedys sam smigalem jak wariat. Dzis sie zastanawiam - i co mi z tego. Kasa spalona na szalenczej jezdzie rowna sie prawie dobremu hotelowi po polskiej stronie :)
I tu się zgodzę - tempomat i 125km/h i mam spalanie rzędu 7,0L co daje mi około 1100km zasięgu.

Przy 170-190km/h spalanie to 12L co daje mi około 650km i trzeba dotankować....
a różnica 1-2h ?!
lepiej sobie krótsze i rzadsze przerwy robić... chyba że ma się małe dziecko to wtedy już samolot....

: 28-02-2009, 21:56
autor: asiunia
Agata pisze:Czy mozecie polecic jakis dobry hotel?
Czesc Agata:)
Jak jade z dzieciakami to tez rozkladam podroz na dwa dni. W tym roku nocowalam dwa razy w Boleslawcu. Tu: http://www.protea.com.pl/
W necie, co prawda, ten hotel troche lepiej wyglada niz w rzeczywistosci, ale jak na warunki polskie - (gorsze niespodzianki juz miewalam) - jest mimo wszystko okej. Czasowo, jest to mniej wiecej polowa drogi do Warszawy, dlatego ten hotel moge polecic. Pzdr:)

: 01-03-2009, 13:59
autor: bamaza42
Jak dziele podroz na 2 (wprawdzie nie do Wa-wy, a do Gdanska, ale odleglosc podobna...), to zwykle nocuje w ktoryms z Etap-Hotel - najczesciej przy ringu berlinskim, od poludnia, raz nocowalam pod Magdeburgiem, tez w Etapie. Bardzo sobie chwale - prosto, czysto, tanio, rano sniadanie i w droge....

: 31-08-2009, 20:33
autor: ogar
to moze ja swoje wrazenia z pierwszej jazdy:
warszawa- wroclaw i e40 i e44 do luxa, wyjechalem o 13, bylem na 2 w nocy, średnia powyżej stówy, 4 przystanki, nawigacja pokazywala ok 1290km
oczywiscie najgorzej jest W-wa- Wroclaw kiedy konczą sie 2 pasy albo za Wieluniem ale nie spodziewałem sie ze na calej dlugosci A4 w Niemczech będą co kilkanascie/kilkadziesiąt km roboty drogowe i zwężenia gdzie trzeba i powinno sie ograniczyc do 60-80km/h i to jest bardzo kiepskie
jechalem w PL w niedzielę i moze dlatego względnie szybko do Wrocka bylo i tak;
pytanie do forumowiczów z okolic- czy z 8 mozna sie przebic do autostrady nie jadąc przez Wroclaw?
zastanawialem sie nad alternatywą Wwa- Katowice- A4 zamiast przez Wroclaw ale pewnie czas byłby mniej wiecej ten sam (ok 120 km więcej) a wachy więcej bym spalił;
pozdr

: 31-08-2009, 23:05
autor: MaWi
ogar pisze:ale nie spodziewałem sie ze na calej dlugosci A4 w Niemczech będą co kilkanascie/kilkadziesiąt km roboty drogowe i zwężenia gdzie trzeba i powinno sie ograniczyc do 60-80km/h i to jest bardzo kiepskie
No, tak jest od paru ladnych lat i to niestety mocno wkurza. Pociesza natomiast, jak czlowiek, regularnie kursujac na tej trasie obserwuje, jak co roku zwezenia i remonty sa w innym miejscu. Jeszcze pare lat i jest szansa, ze bedzie sie na tej trasie naprawde fajnie smigac, szczegolnie, ze w wielu miejscach roboty drogowe to nie tylko zmiana nawierzchni, ale tez poszerzenie istniejacej dwupasmowej jezdni do trzech pasm w kazdym kierunku.
ogar pisze:zastanawialem sie nad alternatywą Wwa- Katowice- A4 zamiast przez Wroclaw ale pewnie czas byłby mniej wiecej ten sam (ok 120 km więcej) a wachy więcej bym spalił;
Ja jezdze ta trasa. Rzeczywiscie trudno jest ocenic czy jest to rozwiazanie w jakims stopniu korzystniejsze, choc jedno trzeba powiedziec – "gierkowka" jest duzo bardziej przewidywalna niz trasa przez Belchatow. Poza jakimis totalnymi kataklizmami nie spotkal mnie jeszcze na trasie katowickiej korek, i czas przejazdu do Katowic niemal zawsze = 3 godz. Tymczasem jadac do Wrocka z W-wy po znakach mamy co najmniej kilka szans ugrzeznac w niezlym korku, nie mowiac juz o przejezdzie przez sam Wroclaw (ponoc buduja tam obwodnice, ale kiedy ja skoncza? <bezradny> ).

Tak czy inaczej – ja przedkladam komfort jazdy nad dlugosc trasy i koszt paliwa, totez jednak zdecydowanie wybieram trase przez Katowice.

: 04-09-2009, 20:46
autor: ogar
dzięki MaWi, ale następnym razem chyba sprobuję 2, zobaczymy jak pojdzie, ludzie z Wielkopolski polecają, więc wypadałoby zobaczyc jak jest
ciekawy jestem odcinka do Nowego Tomysla, podobno jeden pas + pobocze, nie wiem czy da sie normalnie jechać (wyprzedzac), czy takie momenty jak 8 gdzie literlnie nie da sie wyprzedzać nie przekraczając podwojnej ciąglej
co do 8 i a40- w drodze do W-wy pewnie jest duzo gorzej, kryzys w koncentracji w koncu nadchodzi i lepiej żeby to było na autostradzie niz tuz przed tabliczką Wroclaw:)