zimowanie róż w ogrodzie
Moderator: LuxTeam
zimowanie róż w ogrodzie
Na froum pojawiały się fachowe porady odnośnie ogrodów, więc spróbuje poruszyć temat - może ktoś pomoże.
Co robicie z różami w ogrodzie? Czy tak, jak pamiętam z Polski, przyciąć je i przysypać lekko ziemią (ewentualnie czym innym), aby miały ochronę przed mrozem? Jakoś nie widzę reguły zaglądając do obcych ogródków. Najczęściej w ogóle nic z tymi różami nie robią. Mam takie jedno drzewko różane, którego nie chciałabym stracić i jeszcze kilka krzaczków pomniejszych i starawych, ale kwitnących.
Co robicie z różami w ogrodzie? Czy tak, jak pamiętam z Polski, przyciąć je i przysypać lekko ziemią (ewentualnie czym innym), aby miały ochronę przed mrozem? Jakoś nie widzę reguły zaglądając do obcych ogródków. Najczęściej w ogóle nic z tymi różami nie robią. Mam takie jedno drzewko różane, którego nie chciałabym stracić i jeszcze kilka krzaczków pomniejszych i starawych, ale kwitnących.
Danka
Ja nic nie robię. To znaczy cięłam zawsze, ale do dzisiaj tego nie zrobiłam, bo w tym roku mają mnóstwo owoców i ładnie to wygląda. żadnego owijania, żadnego obsypywania.
Różom to nie szkodziło. Najlepiej zresztą odrastały i najbujniej kwitły po przejechaniu (przypadkowym) kosiarką, tak chyba w maju. Na mróz i kosiarę są więc odporne, tylko nornice dają im radę.
Różom to nie szkodziło. Najlepiej zresztą odrastały i najbujniej kwitły po przejechaniu (przypadkowym) kosiarką, tak chyba w maju. Na mróz i kosiarę są więc odporne, tylko nornice dają im radę.
oksy
O tej porze roku róż raczej się nie przycina, bo to podudza rośliny do rozwoju, chociaż stara szkoła rzeczywiście polecała przycinanie róż jesienią i to dosyć drastycznie, np. u mnie we wsi na skwerach rosa rugosa i róże okrywowe przycinane są do wysokości kilkunastu centymetrów. W każdym razie ja przycinam na wiosnę.
Jeśli to świeżo posadzone krzewy, to należy kopczykować je ziemią, tuż przed nastaniem mrozów. Starszych róż tutaj nie kopczykuję i nie mam z nimi problemów. Warto natomiast zabezpieczyć donice, jeśli mamy rośliny w pojemnikach, ale to dopiero po ustaleniu się ujemnej temperatury.
Jeśli to świeżo posadzone krzewy, to należy kopczykować je ziemią, tuż przed nastaniem mrozów. Starszych róż tutaj nie kopczykuję i nie mam z nimi problemów. Warto natomiast zabezpieczyć donice, jeśli mamy rośliny w pojemnikach, ale to dopiero po ustaleniu się ujemnej temperatury.
- aleksandra12b
- Posty: 112
- Rejestracja: 27-12-2007, 13:29
- Lokalizacja: Warszawa
A czy tez nic nie robic w przypadku drzewek? Maja takie cienkie te pienki i troche sie martwie.. Tymbardziej, ze ogrod toriche byl zaniedbany zanim sie wprowadzilismy i nikt specjalnie o te drzewka nie dbal... Moze jednak czyms owinac?
A propos - czy ktos ma moze mozliwosc pozyczenia na 2 dni odkurzacza do lisci?
Dzieki!
Ola
A propos - czy ktos ma moze mozliwosc pozyczenia na 2 dni odkurzacza do lisci?
Dzieki!
Ola
W Polsce to się róże szczepione na pniu (i nie tylko takie) owijało chochołami słomianymi, ale mam wrażenie, że tutaj może im trochę za ciepło w takim ubranku. Podstawę zawsze można obsypać ziemią. Niektórzy zalecają ostrożne przyginanie takich róż do ziemi (podobnie jak pnących) i obsypywanie całości ziemią. Można też owinąć tekturą falistą. Ale jeśli nikt tych róż dotychczas nie owijał, to nie sądzę, żeby było to teraz konieczne. Chociaż i tutaj oczywiście zawsze mogą się zdarzyć siarczyste mrozy...