Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

co roku w Vianden, w drugą niedzielę października, organizowane jest niesamowite święto orzecha "Nëssmoort", a dokładnie pod tą nazwą kryje się festyn lokalnych odmian wysokoprocentowych napojów na bazie orzecha. Moc i smak tych wspaniałości owiane są już legendą, impreza jest niesamowita, ceny nader atrakcyjne, więc warto zobaczyć i przeżyc na własnej wątrobie, co w Vianden się pija jesienią
http://www.vianden-info.lu/marche-aux-noix2.html

Ja dodam, ze oprocz orzechowki serwuja tam tez inne przepyszne potrawy z orzechem w roli glownej, na przyklad ciasta orzechowe, pieczywo orzechowe, wedliny z orzechami itp.
Smacznego! <mrgreen>

a ja jak co roku, w ramach walki o bezpieczenstwo na drogach, dodam, ze po imprezie kontrole alkoholowe sa juz tradycja. zatrzymuja nie na chybil trafil, tylko wszystkich. sam widzialem, jak pan, ktory jakos dziwnie wolno prowadzil swojego merca przede mna, zostal uprzejmie wyproszony zza kierownicy.
pisze o tym ,bo slynne napoje viandenskie do lekkich nie naleza. Ale mozna kupic na wynos. Kierowca niech sprobuje w domu. <brum> <brum> <brum>

<szampan> <szampan> <szampan> <szampan> <szampan>

[quote="jespere"]a ja jak co roku, w ramach walki o bezpieczenstwo na drogach, dodam, ze po imprezie kontrole alkoholowe sa juz tradycja.

Dlatego polecam goraco wybranie sie do Vianden rowerem. Zwlaszcza, ze pogoda zapowiada sie calkiem, calkiem.

policja viandeńska też dzielnie bierze udział w imprezie, ale niestety ściągają posiłki z okolic, które nie za bardzo przebadają za orzeszkowymi produktami <mrgreen>

simmo pisze:Dlatego polecam goraco wybranie sie do Vianden rowerem. Zwlaszcza, ze pogoda zapowiada sie calkiem, calkiem.

No, dobra, ale czy ktos wie po ilu promilach mozna prowadzic takowy jednoslad bez konfiskaty pojazdu? I co moga nam ponadto odebrac za taki wyczyn, jesli nie posiadamy prawa jazdy? <mrgreen>