Czuwaj

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Czuwaj

Post autor: oksy »

Szkoła polska jest, zajęcia dla maluchów są, brakuje nam jeszcze tylko drużyny harcerskiej. Mój prawie 9-latek właśnie wczoraj mnie pytał, czy jakiegoś polskiego harcerstwa tu nie ma. Jak się robi ciepło, to dzieciaki aż piszczą do palenia ognisk, spania w namiotach i nocnych podchodów.
Wiem, że mamy tu przynajmniej jedną wykwalifikowaną druhnę, ale jest zajęta 3-miesięcznym zuchem. A może jest ktoś jeszcze, kto by wiedział jak i miał ochotę zebrać grupę wyrostków od czasu do czasu?
Co myślicie o tym, rodzice dzieciom?
oksy
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

Pomysl swietny. Zawsze uwazalam harcerstwo za szkole zycia przydatna kazdemu dziecku. W grupie dzielnych harcerzy nie marudzi sie, ze nogi bola, ze zimno, mokro i do domu daleko. Zdobywanie kolejnych sprawnosci hartuje cialo i ducha :p
Chetnie tez zapisalbym mojego syna do jakis "Czarnych stóp".
Danka
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

A moze by i zastep harcerek dalo sie stworzyc....choc doceniam walory prawdziwego harcerstwa (sama moklam w namiotach kiedys... :) ), nie jestem przekonana, czy obecne nastolatki dalyby sie namowic....chociaz, jak ciekawie podane i dostosowane do obecnych realiow....dlaczego nie?... :)...mozna by nawiazac wspolprace z tutejszymi skautami - tak w ramach integracji....np....
oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: oksy »

Nastolatki to nie jestem pewna, ale takie pre-ados, od 7 do 12 powiedzmy, byłyby przeszczęśliwe. Wielu dzieciom tu brakuje okazji, żeby coś robić z rówieśnikami, a bez rodziców, no i poza szkołą. I przysposobienie do życia w społeczeństwie jest doskonałe, na biwaku nikt nie będzie jęczał, że nie umie obierać kartofli.
Oczywiście myślałam i o harcerzach, i o harcerkach - harcerze są najszczęśliwsi, kiedy mogą się zakradać do harcerek, żeby wykraść flagę.
A międzynarodowa współpraca na pewno by się przydała, niech nam tubylcy powiedzą, gdzie można rozpalać ogniska.
No, to jeszcze tylko pytanie, czy drużynowy jest wśród nas...
oksy
oksy
Posty: 103
Rejestracja: 17-01-2007, 14:58
Lokalizacja: Łódź

Post autor: oksy »

A jeszcze mi się przypomniało, że tutejsze duże skauty robią np. obozy w Afryce, gdzie pomagają kopać studnie albo asystują przy szczepieniach - to nawet dla nastolatków nie jest nuda.
oksy
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

no wlasnie....tylko jakis druzynowy/druzynowa z zapalem potrzebny!!! :)
ODPOWIEDZ