Odwiedziłyśmy dziś cmentarz (Hollerich) i.... bardzo zdziwiło nas to, co zobaczyłyśmy (i usłyszały). Otóż dotarłyśmy na cmentarz ok. godz. 14. Na cmentarzu 99% grobów(grobowców) pięknie przystrojonych-sporo kwiatów, ale nie ma zniczy...na całym cmentarzu zliczyłyśmy 3 czy 4 groby z pojedynczymi zniczami (zresztą w sklepach zniczy też nie było widać...). No i prawie nie ma ludzi - pustka, oprócz nas jeszcze może 2 czy 3 osoby.... Za to z zainstalownych na terenie całego cmentarza głośników płynęła (żeby nie powiedzieć, że ryczała...) muzyka...muzyka poważna, nastrojowa, ale muzyka na cmentarzu?...nigdy się z tym nie spotkałam <bezradny> No i chodzimy tak sobie po tym cmentarzu ze 3 kwadranse, zastanawiając się, gdzie zapalić te nasze świeczki, znalazłyśmy w końcu taki "cmentarny" krzyż, palimy te świeczki, pojawiają się jakieś osoby i dziwnie nam się przyglądają, ale co tam. A potem, odwracamy się od tego krzyża, żeby już wyjść z cmentarza, a tam pełno ludzi - prawie przy kazdym grobie jakaś rodzina, a i w kierunku cmentarza od strony każdego pobliskiego parkingu płynie po prostu rzeka ludzi...??!!
Wyglądało, że wszyscy idą tam na godz. 15:00... Moje zdumienie było jeszcze większe, jak jakieś 20 minut po 15:00 widziałam ten sam tłumek opuszczający cmentarz i podążający do parkingów..... Czy ktoś mógłby mnie objaśnić, jakie są tu te obyczaje dnia Wszystkich Świętych?(oczywiście, pomijając pogańskie Halloweeny)...O co tu chodzi? A jak wygląda tu Dzień Zaduszny? Czego się jutro można spodziewać? Czy nie będę podejrzanie wyglądać, jak pójdę jutro zapalić świeczkę na cmentarzu?.... Xtheo, może Ty będziesz mógł to tutaj objaśnić, a może Albano?...
Wszystkich Świętych w Luxembourg
Moderator: LuxTeam
zwyczaj palenia ognia na cmentarzach jest rzeczywiscie zarezerwowany dla krajow centralnej i wschodniej europy. Takze plonace cmentarze to cos czego przecietny luxburak, belg, czy inny franca nigdy nie widzial i nie umie sobie wyobrazic. Ten tlum, zapach wosku i kwiatow...
kiedys wiedziony podobnym instyktem poszedlem z corka na cmentarz sciskajac w kieszeni lampke aby ja zapalic na grobie aniolka. (mamy takiego "swojego" aniolka na miejscowym cmentarzu) i cisza i ciemno ... i nagle ktos idzie. jacys ludzie. mowia. mowia po polsku. ciekawe, co? Tez tu nie maja przodkow...
A ten tlum o 15 - 16 (bo o 14 to sie kochana w luksemburgu wstaje wlasnie od stolu) to jest swiecenie grobow. Rodziny zamawiaja wizyte ksiedza, najczesciej odbywa sie to popoludniu. Taka mala uroczystosc nieznana slowianom.
Jutro przejrzyj prase - beda o tym pisac. Jak co roku. Moze to nawet przedruki z lat ubieglych?
kiedys wiedziony podobnym instyktem poszedlem z corka na cmentarz sciskajac w kieszeni lampke aby ja zapalic na grobie aniolka. (mamy takiego "swojego" aniolka na miejscowym cmentarzu) i cisza i ciemno ... i nagle ktos idzie. jacys ludzie. mowia. mowia po polsku. ciekawe, co? Tez tu nie maja przodkow...
A ten tlum o 15 - 16 (bo o 14 to sie kochana w luksemburgu wstaje wlasnie od stolu) to jest swiecenie grobow. Rodziny zamawiaja wizyte ksiedza, najczesciej odbywa sie to popoludniu. Taka mala uroczystosc nieznana slowianom.
Jutro przejrzyj prase - beda o tym pisac. Jak co roku. Moze to nawet przedruki z lat ubieglych?
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 28-09-2006, 15:26
- Lokalizacja: Luxemburg/Zielona Gora
Wybacz
Codziennie przejezdzam kolo cmentarza w strone Moneresch i widze niecodzienny ruch. Tzn ida mlodzi i starsi na cmentarz celem przygotowania grobow do tego dnia. Mysle ze napewno ta tradycja jest tez moze nie tak pielegnowana jak w Polsce. Jednak musimy wzias pod uwage ze w Polsce robi sie duzo na pokaz i nawet buduje sie domy - palace. Tylko nikt niema gwarancji na ich dlugotrwale utrzymanie. To najwiecej niestety kosztuje.
Wracajac do tematu Mam naddzieje ze mimo wszystko nam najwazniejsza jest pamiec o zmarlych. Blizszych i dalszch i niech ona bedzie caly rok a nie tylko 1 Listopada.
Wiele tez mysli ze jak spedza caly dzien na grobie to oddaje czesc zmarlym. W tutejszych umyslach uksztaltowalo sie ze najwieksza pamiecia o zmarlych jet prowadzenie ich osiagniec kultywowac tradycje i wartosci.
Kazdy narod i wlasnie tez luxemburczycy to przezywaja zgodnie z tutejsza tradycja.
Przypominam ze w Polsce pod kazdym cmentarzem kwitnie biznes sprzedazy kwiatow i roznych innych cmentarnych dekoracji. Tutaj niema takiego obrzadku.
POZDRAWIAM
Zapalajac swiece zgodnie z polska tradycja

Codziennie przejezdzam kolo cmentarza w strone Moneresch i widze niecodzienny ruch. Tzn ida mlodzi i starsi na cmentarz celem przygotowania grobow do tego dnia. Mysle ze napewno ta tradycja jest tez moze nie tak pielegnowana jak w Polsce. Jednak musimy wzias pod uwage ze w Polsce robi sie duzo na pokaz i nawet buduje sie domy - palace. Tylko nikt niema gwarancji na ich dlugotrwale utrzymanie. To najwiecej niestety kosztuje.
Wracajac do tematu Mam naddzieje ze mimo wszystko nam najwazniejsza jest pamiec o zmarlych. Blizszych i dalszch i niech ona bedzie caly rok a nie tylko 1 Listopada.
Wiele tez mysli ze jak spedza caly dzien na grobie to oddaje czesc zmarlym. W tutejszych umyslach uksztaltowalo sie ze najwieksza pamiecia o zmarlych jet prowadzenie ich osiagniec kultywowac tradycje i wartosci.
Kazdy narod i wlasnie tez luxemburczycy to przezywaja zgodnie z tutejsza tradycja.
Przypominam ze w Polsce pod kazdym cmentarzem kwitnie biznes sprzedazy kwiatow i roznych innych cmentarnych dekoracji. Tutaj niema takiego obrzadku.
POZDRAWIAM
Zapalajac swiece zgodnie z polska tradycja

Mistrz Niemiec z druzyna DSD 2012
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg
Wielokrotny Mistrz Polski Belgii Włoch i Luxemburga
Dziesiąty w Rankingu światowym ITF Senior
Trenujemy w klubie tenisowym Bettemburg