Strona 1 z 2

Europa, Traktat Lizbonski krok Nr. 1, a potem szybko dalsze

: 29-05-2008, 17:53
autor: Roberto
Witam entuzjastow i krytykow integracji EU, <mrgreen>

Traktat reformujacy z Lizbony zezwala na wystapienie poszczegolnych panstw z Europy – z EU. Nastepnym krokiem, i to szybko, na drodze reform, po podpisaniu Traktatu Lizbonskiego, powinno byc:

1- wprowadzenie jednego jezyka urzedowego, businessowego – czyli w biurach w pracy, w bankach, w urzedach. Przy zachowaniu jezykow lokalnych przez np. 20 lat +. ( Angielski tu chyba wygra, ale mozna to wybrac przez ogolno-EU referendum)
2-zakaz wystapienia z EU przez unilateralna deklaracje danego kraju, chyba zeby cala Europejska Unia glosowala czy np. Deutschland, lub UK maga wystapic z EU, gdy te np. kraje wyrazily by taka chec.
3-wporowadzenie jednego systemu:
podatkow, rent/emerytur, zasilku bezrobocia i socjelnego, ubezpieczen zdrowotnych, opartego na wspolnej bazie danych
4-na tym nie koniec, dalsze kroki integracyjne, ... w perspektywie jeden rzad federalny-EU itd...
W przeciwnym razie, bez dalszych integracyjnych reform, EU moze sie rozleci jak domek z kart.

: 29-05-2008, 18:42
autor: inesitka
punktów 1,3 i 4 nie chce żadne państwo państwo członkowskie (no może poza UK i Irlandią w przypadku jedynki ;)), a i spora część obywateli byłaby przeciw. Nic na siłę.
Ewentualnie wspólna baza danych ubezpieczeniowych zdobyłaby większą popularność, zresztą nad tym w UE się już pracuje.

: 02-06-2008, 12:39
autor: digilante
A ja bardzo lubie UE jak jest. Jedno - ale nie to samo. Rozne jezyki, kultury, ekonomie. Pamietajcie ze cokolwiek z tego powyzej napisanego wyjdzie, to bedzie na nasza strate (t.z. nasza w Luksemburgu). Koniec niskich podatkow, wysokich plac, dobrej opieki, itd...

: 13-06-2008, 18:26
autor: Roberto
Irlandia pokazala ze demokracje to pozwolic citizenom na referendum w waznych sprawach, a Traktat Lizbonski to taka wazna sprawa = Konstytucja Europejska.

No i wynik ject NIE Akceptujemy : Irlandia.

Co dalej?

Czy nalezy zmienic traktat, dodac ochrone zycia, zakaz aborcji, zakaz eutanazju, plus innne dobra i gwarancje i po raz trzeci glosowac?
A moze poddac ten nowy, trzeci traktat do glosowania w referendum ogolnym, to znaczy zliczyc glosy z calej Europy, i jak wypadnie ze 50% glosujacych + 1 glos sa ZA to traktat wchodzi w zycie?

Brrrrrr, co to bedzie?

: 13-06-2008, 19:21
autor: misio
Co bedzie? Nic nie bedzie. Za rok bedze powtorka referendum i zaglosuja "na tak".

: 13-06-2008, 19:32
autor: piastdp
Sadze podobnie jak misio, Bruksela na pewno bedzie liczyła, ze powtórzy sie sytuacji z NIE Irlandii dla traktatu Nicejskiego,czyli drugie głosowanie. Na pewno jednak Traktat z Lizbony nie wejdzie w życie od 1 stycznia 2009.

: 14-06-2008, 17:06
autor: Roberto
Drugi raz mozna glosowac ale traktat trzeba "poprawic" aby dac szanse EuroTak-iewiczom.

Poprawki:
1. Jak juz kraj wejdzie do Unii Eu to wyjsc z niej nie moze, chyba zeby cala Unia na ten temat glosowala.
2. Ochrona zycia, zakaz eutanazji

3. ....?

itd. az do skutku, czyli az cie zadowoli "oboz Nie"

: 14-06-2008, 22:59
autor: piastdp
Po odrzuceniu przez Irlandie Konstytucji pojawiło sie czesto powtarzane info ze ... tak na prawde nikomu ta konstutucja nie jest potrzebna a nawet wrecz przeciwnie instytucje unijne działa lepiej bez niej :/ . Pisze sie ze nowa Konstytucja po przyjecie kilkunastu nowych członków wymaga jeszcze innych i bardziej konkretnych zmian !!!
Co to oznacza ?
Albo Unia zmarginalizuje Irlandie (które dostała ogromne wsparcie od UE) albo przedyskutuje nowe, bardziej radykalne zmiany celem wzmocnienia samej Unii !!! i zapewne wschodniej jej nogii !!!

: 15-06-2008, 19:02
autor: Roberto
piastdp pisze:...
Albo Unia zmarginalizuje Irlandie (które dostała ogromne wsparcie od UE) albo przedyskutuje nowe, bardziej radykalne zmiany celem wzmocnienia samej Unii !!! i zapewne wschodniej jej nogii !!!
Piastdp,
Chodzi o wzmocnienie Unii, czyli o dodanie np. zapisu aby nie mogl kraj wystapic z Unii. Bo np. Niemcy maga wewnatrz EU zdominowac Slask, Pomorze i Wielkopolske, pozniej w drodze "plebiscytow " regiony te zdecyduja "demokratyczna wiekszoscia" ze chca wejsc administracje Berlinska, . A potem to juz wystarczy aby Niemcy wystapily z EU, ale razem ze "swoimi terenami" : czyli ze Slaskiem, Wielkopolska i Pomorzem ...!!! <idea>

Trzeba przewidziec i taki scenariusz, mowicie to jest niemozliwe?
Oto podobny przyklad "niemozliwego " w dzisiejszej Europie zdarzenia:
A jednak Kosowo, ktore jest kolebka Serbii, tak jak dla Polski Gniezno, po "demokratycznym" referendum odlaczylo sie od Serbii.
Kto zabroni w przyszlosci zeby Kosowo nie polaczylo sie z Albania...

: 15-06-2008, 21:20
autor: kajapapaja
Roberto pisze:Chodzi o wzmocnienie Unii, czyli o dodanie np. zapisu aby nie mogl kraj wystapic z Unii. Bo np. Niemcy maga wewnatrz EU zdominowac Slask, Pomorze i Wielkopolske, pozniej w drodze "plebiscytow " regiony te zdecyduja "demokratyczna wiekszoscia" ze chca wejsc administracje Berlinska, . A potem to juz wystarczy aby Niemcy wystapily z EU, ale razem ze "swoimi terenami" : czyli ze Slaskiem, Wielkopolska i Pomorzem ...!!! <idea>
roberto, sorki wielkie ale bzdury tu wypisujesz
Traktat Kizbonski wypelnil luke w prawodawstwie europejskim dajac teoretyczna mozliwosc krajom czlonkowskim na wystapienie z unii, aczkolwiek nadal nie ma zadnych decyzji technicznych, jak by to mialo w praktyce wygladac i jakie konsekwencje ponosiloby takie panstwo
a co do przykladowej dominacji Niemiec na slasku, pomorzu i w wielkoposlce - nie ma takiej mozliwosci; regiony jednego kraju nie maja mozliwosci glosowania, ze chca przejsc pod administracje innego kraju, inaczej Belgia juz by sie dawno rozpadla. Kazde panstwo nadal pozostaje cialem niezaleznym. W przypadku probowania silowego przejecia regionu - mamy po prostu wojne.
Czyli upraszczajac - kraj "wychodzi" z Unii w takich granicach w jakich "wszedł" (choc w przypadku Niemiec - w wiekszych).

: 16-06-2008, 01:11
autor: Roberto
kajapapaja pisze:
roberto, sorki wielkie ale bzdury tu wypisujesz
Traktat Kizbonski wypelnil luke w prawodawstwie europejskim dajac teoretyczna mozliwosc krajom czlonkowskim na wystapienie z unii, .....
a co do przykladowej dominacji Niemiec na slasku, pomorzu i w wielkoposlce - nie ma takiej mozliwosci; regiony jednego kraju nie maja mozliwosci glosowania,
...... Kazde panstwo nadal pozostaje cialem niezaleznym. W przypadku probowania silowego przejecia regionu - mamy po prostu wojne.
Czyli upraszczajac - kraj "wychodzi" z Unii w takich granicach w jakich "wszedł" (choc w przypadku Niemiec - w wiekszych).
Kajapapaya,
Obys miala racje, bo wojny w Europie nikt z nas nie chce. No i pozbyc sie Pomorza i Wielkopolski i Slaska tez nie chcemy, to jest czesc Polski.
Ale czy ty wiesz ze ten przyklad z Niemcami jest niemozliwy. np.: z racji zawodu bo w tym siedzisz? A moze przeczytalas Traktat Lizbonski w calosci?

Kilka lat temu dostalem email answer od Europarlamentarzysty w ktorym mi wyjasnial ze docelowo EUROPA ma byc superpanstwem euro_regionow, a terazniejsza Europa jako Superpanstwo panstw bedzie przeszloscia.

Ps.: Byle tereny DDR to byla kiedys "Polska" - nazwisk slowianskich i nazw geograficznych slowianskich w NRD jest bez liku: nazwiska Siwek, Stodola, Sikora, Kowalski, miasta i wsie: Torow, Krakow, Lapow, itd....., ale to jest tylko ciekawostka historyczna, nie mam na mysli "wcielania DDR spowrotem do macierzy"

: 16-06-2008, 08:19
autor: kajapapaja
Roberto pisze: Kilka lat temu dostalem email answer od Europarlamentarzysty w ktorym mi wyjasnial ze docelowo EUROPA ma byc superpanstwem euro_regionow, a terazniejsza Europa jako Superpanstwo panstw bedzie przeszloscia.
Roberto
nie przyjmowałabym na wiarę wszystko co europarlamentarzyści mówią i piszą, pełno jest przykładów ich oszołomstwa i niesłowności. Poza tym Parlament Europejski jest instytucją, w której ścierają się interesy poszczególnych krajów, niekoniecznie mające za cel wspólne dobro.
Lepiej, na twoim miejscu, popytałabym kompetentnych osób w Komisji Europejskiej (stojącej na straży prawa i traktatów) o to, jaka jest przyszłość Europy - a bez Traktatu Lizbońskiego jej nie ma. Owszem, inwestuje się mocno w rozwój euroregionów, ale tylko w celu wzmocnienia gospodarki, ochrony środowiska etc (wiesz - w synergii 2+2 daje więcej niż 4 a czasami nawet więcej niż 5). Jednakże państwa jako takie nie znikną, a regiony nie mają możliwości prawnych zmiany państwowości.

Zrozumieć Irlandczyków

: 16-06-2008, 09:38
autor: Trian
Chyba wszyscy (którzy próbowali ;) ) zgodzą się, że traktat nie jest łatwą lekturą. Sytacja wygląda więc tak, że ludzie dostają długaśny i niezrozumiały akt prawny, który jak słyszą jest bardzo ważny, a z którego prawie nic nie rozumieją. Głosowanie przeciw świadczy w takim przypadku jedynie o zdrowym rozsądku.
Nie wiem czy błąd nie został popełniony na samym początku, tzn. przy próbie stworzenia projektu konstytucji - miał powstać tekst, który będzie jednocześnie generalny odnoszący się do głównych zasad i wartości, a jednocześnie precyzujący i usprawniający wiele szczegółowych ustaleń. W związku z tym zgotowano alternatywę: przyjąć tak doniosły akt "za plecami" obywateli, unikając referendów, za pomocą gabinetowych negocjacji, czy też pytać obywateli o to jak zmienić poszczególne szczegółowe sformułowania w poprzednich traktatach (co właśnie czyni tekst traktatu tak nieprzejrzystym).
W każdym razie efekt wizerunkowy dla UE jest fatalny: najpierw wprowadzanie odrzuconych przez Francuzów i Holendrów ustaleń w zmienionej (nieznacznie) formule, a teraz zbiorowa presja na Irlandczyków odwołująca się jedynie do argumentu - "bo pozostali już przyjęli" i "trzeba by zaczynać wszystko od nowa".

: 16-06-2008, 11:22
autor: anwi
Roberto pisze:Ps.: Byle tereny DDR to byla kiedys "Polska" - nazwisk slowianskich i nazw geograficznych slowianskich w NRD jest bez liku
To są Łużyce, które, wraz ze swoją ludnością słowiańską i germańską, przechodziły z rąk do rąk (Bolesław Chrobry przyłączył je do Polski, ale potem zostały utracone). Część Łużyc leży teraz w granicach Polski i Niemiec. Języki łużyckie (dolnołużycki i górnołużycki) to wprawdzie języki słowiańskie (posługują się nimi Serbołużyczanie), ale nie jest to jednak język polski.

: 16-06-2008, 18:47
autor: piastdp
Roberto pisze:
kajapapaja pisze:Ps.: Byle tereny DDR to byla kiedys "Polska" - nazwisk slowianskich i nazw geograficznych slowianskich w NRD jest bez liku: nazwiska Siwek, Stodola, Sikora, Kowalski, miasta i wsie: Torow, Krakow, Lapow, itd....., ale to jest tylko ciekawostka historyczna, nie mam na mysli "wcielania DDR spowrotem do macierzy"
To Ty z grubej rury uderzasz ;)
Jeszcze jak dodasz polskie nazwy na Litwie, Łowtie i Estonii (ze o Białorusi, Ukrainie czy Rosji nie wspomne) to wyjdzie ze jakis rewizjonista jestes ( i to we wspolnej Europie), na tej samej zasadzie Włochy (alias Roma) moga rościc pretensje do połowy Europy. Może patrzymy do przodu zamiast do tyły ?