suchy chleb
: 27-04-2008, 08:59
Moi drodzy,
śledzę sobie to Wasze życie na portalu (nie mając nigdy odwagi na "ten pierwszy raz" napisania czegokolwiek) i przyznam, że fajny obraz Polaków w Luksemburgu się wyłania...
Czy ktos odpowie mi na pytanie co można robić z suchym chlebem w tym doskonale zorganiowanym księstwie? "Nikt nie pyta o suchy chleb dla konia" - a jak sobie takie konie i kozy w sąsiedzwie znalazłam to mnie przegonili, że niby nie wolno karmić zwierząt. No to sobie poszlismy-wszyscy smutni - ja smutna, konie smutne, dzieci smutne...Pomysleli tutaj o recyklingu niemal wszystkiego, ale ja biedna mam nadal doła wyrzucając suchy chleb, kóry niestety marnuje się u nas w domu, a z przerażeneim myślę o sposobie Mawi-ego na recykling w kierunku bułki tartej (szkoda pokaleczonych palców od tarki, a maszynki nie mam).Tak więc pozostaje albo wyjadanie do ostaniego okruszka, albo wyrzut sumienia...
No więc co z tym suchym chlebem?
pozdrawiam.
ps. a co z metalowymi pokrywkami od słoików? czy pytając o takie kwestie nie jestem bardziej luksemburska od samych Luksemburczyków?
śledzę sobie to Wasze życie na portalu (nie mając nigdy odwagi na "ten pierwszy raz" napisania czegokolwiek) i przyznam, że fajny obraz Polaków w Luksemburgu się wyłania...
Czy ktos odpowie mi na pytanie co można robić z suchym chlebem w tym doskonale zorganiowanym księstwie? "Nikt nie pyta o suchy chleb dla konia" - a jak sobie takie konie i kozy w sąsiedzwie znalazłam to mnie przegonili, że niby nie wolno karmić zwierząt. No to sobie poszlismy-wszyscy smutni - ja smutna, konie smutne, dzieci smutne...Pomysleli tutaj o recyklingu niemal wszystkiego, ale ja biedna mam nadal doła wyrzucając suchy chleb, kóry niestety marnuje się u nas w domu, a z przerażeneim myślę o sposobie Mawi-ego na recykling w kierunku bułki tartej (szkoda pokaleczonych palców od tarki, a maszynki nie mam).Tak więc pozostaje albo wyjadanie do ostaniego okruszka, albo wyrzut sumienia...
No więc co z tym suchym chlebem?
pozdrawiam.

ps. a co z metalowymi pokrywkami od słoików? czy pytając o takie kwestie nie jestem bardziej luksemburska od samych Luksemburczyków?