byly pisze:Ale kazdy ma jakis pierwotny jezyk ojczysty i tym jest chyba luksemburski niemiecki a nie francuski.
Uwazaj troche z tym "luksemburskim niemieckim" : raczej na twoim miejscu bym tubylcowi nie mowil, ze jego jezyk to niemiecki ! Moze zabolec, szczegolnie jak trafisz na starszego goscia, co pamieta jeszcze wojne.
A tak naprawde, to luksemburski rozwijal sie rownolegle do niemieckiego, niemieckim jednakowoz nie bedac (podobnie w przypadku Alzackiego) Niemcy nazywaj go Musel Frankisch a francuzi, Francique co lepiej oddaje jego frankiijskie pochodzenie. Prawdopodobnie, Karolek Wielki & Co. poslugiwali sie jezykiem nader zblizonym. Starofranijskie slowa mozna do tej pory odnalezc w niektorych nazwach miejscowosci. Przykladowo, nazwy wsi i przysiolkow konczace sie gloska -ing, -eng lub éng : u frankow Eng oznaczalo cos w rodzaju rady gminnej.
Co do francuskiego, to dla rodowitego luksemburczyka jest to niestety jezyk "prawie" obcy. Pisze "prawie" obcy, bo francuski zdominowal zupelnie miasto Luksemurg - w sklepach, restauracjach, u fryzjerow, itp prawie wylacznie obsluga francusko-belgiska.
Moja (luksemburska) zona w centrum miasta luksemburskiego nie uzywa (chyba ze jest pewna, ze trafila fartem na krajana), bo inaczej nie bedzie zrozumiana ! Dodatkowo, luksemburscy portugalczycy, a jest ich sila, zdecydowanie lepiej wladaja francuskim niz luks.. lub niemeickim (no chyba ze sie jeszcze zalapali tutaj do podstawowoki).
Starsi ludzie chetniej posluguja sie niemieckim niz francuskim, a zwlaszcza ci mniej wykszatalceni i z malych miasteczek. Elity dobrze natomiast francuskim wladaja - rzecz dosc charakerystyczna - do lat 70-tych, obrady parlamentu luksemburskiego odbywaly sie wylacznie po francusku.
Niektorych luksemburczykow to strasznie irytuje, ze nawet u fryzjera we wlasnym miasteczku musz sie odzywac po francusku by byc zrozumianym. Totez w dobrym tonie jest nauczyc sie paru podstawowych slow i zwrotow po luksembursku. Z wlasnych doswiadczen wiem, ze np. w sklepie, jesli zaczne cos klecic po luksembursku, a nastepnie przejde na francuski (by byc zrozumianym

) sympatyczniej obsluzon bede, nizl w rprzypadku gdybym od francuskiego zaczal.