Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Może jestem staroświecki, ale zawsze mam opory podając pełne dane karty kredytowej przy płatnościach internetowych. Właśnie mam zamiar zabukować hotel w Strasbourgu i mam obawy, że te dane mogłyby być użyte przez hotel niejednokrotnie w przyszłości, Jakie macie doświadczenia w tym zakresie i co o tym sądzicie?

Ja dokładnie w tym celu używam specjalnej wirtualnej karty kredytowej, którą mam w pakiecie od Fortisa. Nie ma plastiku, tylko numer karty, który wpisujesz w internecie. Limit 500 euro i nie będzie więcej, bo to ma chronić Cię przed ewentualną defraudacją. Raz telefonicznie uzgodniłem podniesienie limitu na jeden okres rozliczeniowy jak miałem nieco większy zakup.

Wojtek, juz od wielu lat kupuje co sie da na internecie i nigdy nie mialem problemu. Z tego co wiem, podawanie pelnych danych karty jest bezpieczniejsze niz placeniem systemem chip&pin, bo w transakcji chip&pin, jezeli prawidlowy pin jest podany, tracisz wiele praw do tej transakcji - nie mozesz powiedziec ze cie oszukali lub cos. Zatem podawanie danych karty nie jest takie zle bo bank az do konca ponosi ryzyko. Jezeli hotel wezmie z karty kupe kasy, ty masz prawo isc do banku i oni musza ci udowodnic ze transakcja byla poprawna, albo musza ci wyplacic. Oczywiscie w roznych panstwach reguly sie zmieniaja ale generalnie tak jest.

Jako pomysl, idz i zrob sobie w banku druga karte kredytowa na dosyc maly limit (500 euro albo cos takiego) i uzywaj tylko ta karte na zakupy internetowe. Co kilka lat zmien karte aby byl nowy numer. Wtedy ograniczasz maksymalna strate, w najgorszym wypadku, do 500 euro.

Niestety tu jeszcze chyba tego niema, ale w RPA razem z karta mozna bylo dostac tez konto na internecie gdzie mozna bylo dostac serie nowych numerow do jednorazowego uzytku - wiec przyposcmy ze masz karte 1234 5678 1234 5678, to na tym koncie internetowym oni by ci dali serie 5000 nowych numerow od 1234 5678 1235 5678 do
1234 5678 6234 5678 czy jakos takos. Kazdy taki numer mozna bylo uzyc na internecie raz i tylko raz - i tak nikt nigdy nie mial prawdziwych danych twojej karty.

Po za tym trzymaj sie dobrych witryn - amazon.com, amazon.de, bookings.com, apple.com, dell.com itd.

Aha, wlasnie pisalem w tym samym czasie co szymbi - wiec widac ze mozna zrobic sobie numer nawet bez plastiku jak on tam pisze. Wiec mogli by to jeszcze ulepszyc ze za kazdym razem co sie logujesz w Fortis, wirtualna karta ma inny numer. Wtedy masz prawdziwy jedno razowy uzytek.

Poza tym zawsze mozna skorzystac z Paypalla. Sama nie korzystalam, ale slyszalam juz od wielu osob, ze to dobry i bezpieczny sposob placenia za wydatki internetowe.

Wirtualne karty kredytowe to bardzo dobre rozwiązanie. Dexia też takie wydaje, więc pewnie i inne banki również. Moje wątpliwości budzi jedynie sytuacja, kiedy niektóre hotele wymagają podania danych karty mailem.

anwi pisze:Wirtualne karty kredytowe to bardzo dobre rozwiązanie. Dexia też takie wydaje, więc pewnie i inne banki również. Moje wątpliwości budzi jedynie sytuacja, kiedy niektóre hotele wymagają podania danych karty mailem.

Trafna uwaga. Ja raz rezerwowalem hotel w Polsce przez telefon Sprawa zagmatwana bo placilem za kogos swoja karta nie bedac w PL w tym czasie. Podalem dane przez telefon wskazujac jaka osoba bedzie gosciem itp. Potem ta osoba podpisala sie na rachunku i nie bylo zadnego problemu. Naleznosc sciagnieta o czasie i we wlasciwej kwocie.

To i ja dodam od siebie trzy grosze. Otoz numeru karty "internetowej" nie wolno podawac "osobom fizycznym" – ani przez telefon ani mailem. To jest zlamanie regulaminu korzystania z tej karty i jesli tak zrobimy, to bank nie ponosi zadnej odpowiedzialnosci za to co sie potem stanie. Wirtualna karta sluzy wylacznie do placenia za pomoca formularzy on-line i to jest wyraznie okreslone. Oczywiscie taka karta swietnie sie sprawdzi wlasnie w amazonie i rezerwacji pokojow w niektorych hotelach.

Niektorych, bo... na przyklad hotele bezobslugowe wymagaja posiadania karty "plastikowej" w okreslonych sytuacjach. Do takich naleza np. wymieniane niedawno Formula1 i Etap, gdzie co prawda w ciagu dnia ktos jest na recepcji, ale jesli przyjedziemy wieczorem, to drzwi otworzyc mozemy jedynie za pomoca... wlasnie tej samej plastikowej karty kredytowej, ktorej dokonalismy rezerwacji. Z przyczyn oczywistych w takiej sytuacji rezerwowanie hotelu za pomoca karty wirtualnej po prostu mija sie z celem.

karta kredytowa jest z reguly ubezpieczona...co oznacza, ze wydawca karty pokrywa koszty nieautoryzowanych transakcji...praktycznie zatem karta kredytowa jest bardzo bezpieczna...koszt wydania kart wirtualnych jest czesto zblizony do kosztow karty kredytowej niemniej jednak funkcjnalnosc takich kart jest znacznie ograniczona...nie maja one zatem specjalnie sensu.

natolin pisze:karta kredytowa jest z reguly ubezpieczona...co oznacza, ze wydawca karty pokrywa koszty nieautoryzowanych transakcji...praktycznie zatem karta kredytowa jest bardzo bezpieczna...

Do pewnej kwoty malej ale jednak.

Witam LuxKlubowiczów!

Gwoli uzupełnienia podaję - może komuś z Państwa ta informacja także się przyda, że i w [shadow=orange]Polsce[/shadow] dostępne są takie karty do ryzykownych płatności. Sam takiej używałem. Przykładowo ING Bank Śląski wydaje uznawaną w "cywilizowanym świecie" kartę przedpłaconą, która de facto udaje kartę kredytową. Można nią płacić w internecie, i zdalnie, ma wszystkie wymagane numerki. Co więcej, ma też pasek magnetyczny do płatności gotówkowych (albo jak w opisanym wyżej hotelu to otwierania drzwi). Jednakże jej wyjatkowy, nieregularny [shadow=orange]kształt uniemożliwia wykonanie nią wypłaty z bankomatu[/shadow].

Jej przedpłaconość zabezpiecza nas od jakichkolwiek strat. Do karty przypisany jest osobny numer konta. Płacąc nią robiłem przelew na konto karty dokładnie w kwocie do zapłaty i płaciłem nią. Po transakcji konto zostaje puste. <!>

Oficjalny opis znalazłem tutaj: http://www3.ingbank.pl/u235/navi/34520
Nie jest to reklama, bo z bankiem mam tyle wspólnego, co klient. :-)

Pozdrawiam

Ergon

Ja przypomne tylko o malym drobiazgu. Przy placeniu karta przez internet nalezy upewnic sie ze strona jest szyfrowana i certyfikat aktualny - "klodeczka" zaraz obok adresu strony.

misio pisze: Do pewnej kwoty malej ale jednak.

niekoniecznie, limit ustala sie z bankiem przy wydawaniu karty. tak jest np. w dexii

bisia pisze:Ja przypomne tylko o malym drobiazgu. Przy placeniu karta przez internet nalezy upewnic sie ze strona jest szyfrowana i certyfikat aktualny - "klodeczka" zaraz obok adresu strony.

To oczywiście niezbędne 99% zabezpieczeń. Ochrona przed trojanami to także powinna być norma dla uczestników e-życia.

Ergon