POLSKI BIZNES
Moderator: LuxTeam
Borys pisze:Lolo , rozumiem Twoj punkt widzenia.
Jest jedno ale. Najpierw musisz zadac sobie bardzo istotne pytanie "co chce w zyciu robic ?" a pozniej po prostu zaczac to robic
Sa trzy rozne formy :
Biznes - kupujesz w PL sprzedajesz tutaj doliczajac transport plus marze wystarczajaco wysoka aby utrzymac Ciebie Twoj biznes i najlepiej Twoja rodzine. I nie ma podzialow Polak - niePolak.
Charytatywna - Wozisz za free a czasem nawet kupujesz ludziom rozne polskie specjaly w prezencie.
Dorywcza - czyli taka jak wydaje mi sie jest najbardziej prawdopodobna w Twoim przypadku. Masz busa , masz prace , jezdzisz - przy okazji mozesz cos przewiezc (meble , duze paczki np.) czasem ktos cos potrzebuje polskiego da Ci znac na Twoje ogloszenie to mu to przywieziesz, w zamian za to ten ktos Ci pomoze tu na miejscu albo dogadacie sie np na zaplate oczywiscie w wysokosci konkurencyjnej do oficjalnych stawek transportowych
Tak ja to widze i ja sklaniam sie ku opcji trzeciej. Sam mam samochod w wersji PICK UP i juz kilka razy przewozilem ludziom z LU rzeczy czy do Polski (i na odwrot) czy po samym Luksemburgu. Mam nawet zamiar postawic takie ogloszenie na forum tylko sie do tego zabieram jak pies do jeza <mrgreen>
ja bede ambasadorem jak Tony Halik
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
ta opcje 3 juz przerabiam dalem ogloszenie na forum i niech sie dzieje wola nieba, zgadza mam prace z ktorej nie chce rezygnowac, bo mi odpowiada
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
pzdr Lolek
Zamiast nudzic sie w weekend to polecam: (kolejnosc dowolna):
1. Odkurzanie;
2. Sprzatanie mieszkania;
3. Pranie;
4. Prasowanie (to po praniu)![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
5. Czyszczenie samochodu (jesli masz);
6. Drobne naprawy w domu - zawsze sie cos znajdzie.
To tyle, mozesz jeszcze zrobic zakupy (choc w tygodniu jest mniej ludzi : )
No i jak juz sie z tym wszystkim uporasz to zerknij na zegarek, okaze ze czas masz na kolacje, jakis dziennik i spac![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
1. Odkurzanie;
2. Sprzatanie mieszkania;
3. Pranie;
4. Prasowanie (to po praniu)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
5. Czyszczenie samochodu (jesli masz);
6. Drobne naprawy w domu - zawsze sie cos znajdzie.
To tyle, mozesz jeszcze zrobic zakupy (choc w tygodniu jest mniej ludzi : )
No i jak juz sie z tym wszystkim uporasz to zerknij na zegarek, okaze ze czas masz na kolacje, jakis dziennik i spac
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
misio uwierz mi ze dom lsni co weekend, prania nie robie bo nie mam tutaj pralki
, wiec co 3 tygodnie piore w polsce (spokojnie mam dobre zapasy), wiec odpada tez prasowanie, samochod owszem ale sluzbowy i w tygodniu poswiecam mu czas, a dom nie moj wiec za bardzo nie mam co w nim robic, i naprawde n apoczatku mi sie to podobalo taki prawdziwy LUZ masz wolne to naprawde masz wolne, ale na dluzsza mete nie daje rady ![:/](images/smilies/icon_curve.gif)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
![:/](images/smilies/icon_curve.gif)
pzdr Lolek
Dasz rade ! Badz silny.
Kazdy sie moze przyzwyczaic do nicnierobienia![:D](images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ja kiedys jak mialem tyle wolnego czasu jak Ty zajmowalem sie pilnowaniem porzadku w knajpie. Pieniazki dodatkowe mialem i zajecie ktore zabijalo czas ktory spedzalem tutaj w samotni (wokolo 1000ce ludzi a ja czulem sie taki samotny...).
Moze w tym kierunku ?
Kazdy sie moze przyzwyczaic do nicnierobienia
![:D](images/smilies/icon_biggrin.gif)
Ja kiedys jak mialem tyle wolnego czasu jak Ty zajmowalem sie pilnowaniem porzadku w knajpie. Pieniazki dodatkowe mialem i zajecie ktore zabijalo czas ktory spedzalem tutaj w samotni (wokolo 1000ce ludzi a ja czulem sie taki samotny...).
Moze w tym kierunku ?
Ura Bura Szef Podwóra
No to moze i ja cos dodam od siebie.
Otoz ja od prawie roku mam pozwolenie na prowadzenie w Luxie dzialalnosci handlowej. Nigdy nie zabieralem sie za ten temat, poniewaz dzialalnosc budowlana, na ktora tez mam uprawnienia, zabiera mi sporo czasu. Dodam tylko, ze uprawnienia na handel zrobilem tak w razie czego, bo pomyslalem, iz czasem warto cos takiego miec. Tak wiec moze faktycznie wspolnymi silami mozna by cos madrego wymyslic, w koncu jakies tam rezerwy czasowe jeszcze mam. Na tym etapie nic sie nie traci wiec jesli ktos jest zainteresowany, to mozemy podjac rozmowe. Raczej pazerny nie jestem <mrgreen> wiec ewentualna wspolpraca odbywalaby sie na uczciwych zasadach.
Otoz ja od prawie roku mam pozwolenie na prowadzenie w Luxie dzialalnosci handlowej. Nigdy nie zabieralem sie za ten temat, poniewaz dzialalnosc budowlana, na ktora tez mam uprawnienia, zabiera mi sporo czasu. Dodam tylko, ze uprawnienia na handel zrobilem tak w razie czego, bo pomyslalem, iz czasem warto cos takiego miec. Tak wiec moze faktycznie wspolnymi silami mozna by cos madrego wymyslic, w koncu jakies tam rezerwy czasowe jeszcze mam. Na tym etapie nic sie nie traci wiec jesli ktos jest zainteresowany, to mozemy podjac rozmowe. Raczej pazerny nie jestem <mrgreen> wiec ewentualna wspolpraca odbywalaby sie na uczciwych zasadach.
no i pieknie temat zaczal isc w dobrym kieruknu, wiec mamy juz pozwolenie i mamy transport z polski lub do polski, bo ja to moge zalatwic po obnizonych kosztach, kilka razy w miesiacu bus tam i z powrotem, a raz to praktycznie za darmo
, tylko teraz co i gdzie moze znajdzie sie ktos z lokalem tylko znowu zeby za duzo tych osob nie bylo bo ostatecznie jak zyski podzielimy na np 10 osob to bedzie to raczej rekreacja niz biznes ![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
![:)](images/smilies/icon_smile.gif)
pzdr Lolek
tzn. jak sie stało, bo nie bardzo zrozumiałam. Wspomniane wyżej narodowości zakładały gromadnie biznesy i z 2-3 przedsiębiorców robiło się raptem 10?j23 pisze:Ja tez je widze. Nie tylko Polakow, ale Czechow, Litwinow, Slowakow, post Jugoslawian, Rosjan, Bulgarow, Rumunow, Ukraincow, i tak dalej. Tak przynajmniej sie stalo w mojeje popredniej lokalizacji.
Nie wiem, czy na luksemburskim rynku jest miejsce aż dla tylu placówek handlowych względnie gastronomicznych. Osobiście wątpię, aby np. restauracja czeska czy litewska, mająca 10 współwłaścicieli była w stanie się utrzymać i jeszcze na siebie zarobić. Podobnie handel polskimi towarami - moim zdaniem 2- 3 punkty handlowe to maksimum na Luksemburg.