Strona 1 z 2
Mandat z Belgii
: 18-11-2007, 21:41
autor: jack82
Zlapal kogos fotoradar w Belgii??
Ostatnio przyszly mi papiery od policji belgijskiej z Namur, w sumie to trudno nazwac to mandatem, bo zadna kwota nie jest wymieniona. Nie znam francuskiego, ale tak troche na logike, to wyglada mi na wezwanie do sadu.
Sa to dwa papierki "proces-verbal initial" i "formulaire reponse - infraction de roulage". Wiem, ze to drugie musze wypelnic i odeslac.
Doswiadczyliscie takiej "przyjemnosci" i jak to wogole dalej wyglada? Bede musial tam do sadu poginac??

tak czy inaczej mam nadzieje ze sumka bedzie drobna

: 18-11-2007, 21:47
autor: MaWi
: 18-11-2007, 22:15
autor: misio
OOO, widze ze kogos zlapal ten sam radar. Skubancy zrobili 2 - jeden zaraz po drugim.
Sluchaj, olej to. Wywal do kosza i tyle. Nic ci nie moga zrobic, bo nie ma zadnej umowy miedzy Lux a Bel a tym bardziej miedzy PL a Belgia. Jesli juz mieli by sie ukarac to MUSZA to zrobic za posrednictwem lokalnej Policji luksemburskiej.
Zreszta, mandat dostales zwykla poczta, zastanow sie, jak ci udowodnia ze mandat co ciebie dotarl??? Jesli im odpiszesz, to masz problem, bo oficjalnie odebrales go i nie ma jak sie z tego wykrecic.
Zreszta mam potwierdzenie lokalnych KILKU Luksemburczykow - kazdy powiedzial zeby zignorowac.
No chyba ze sie z tym bedziesz zle czul. Wtedy robta co chceta
Jedyne mandaty jakie trzeba placic to te z Francji.
A na ilu cie zlapali?
: 18-11-2007, 23:03
autor: jack82
misio pisze:Wywal do kosza i tyle. Nic ci nie moga zrobic, bo nie ma zadnej umowy miedzy Lux a Bel a tym bardziej miedzy PL a Belgia. Jesli juz mieli by sie ukarac to MUSZA to zrobic za posrednictwem lokalnej Policji luksemburskiej.
Tzn mowisz, ze swoj mandat z sierpnia wywaliles i do tej pory sie jeszcze nie odezwali do Ciebie??
Troche mnie tez to zastanawia, bo jak niby odnalezli moje wszystkie dane tylko po rejestracji samochodu, jesli nie ma umowy obustronnej z Luxem?
Zlapali mnie na 156, ale hojnie skorygowali do 146 <mrgreen>
: 18-11-2007, 23:15
autor: misio
Zasada jest prosta. MUSI cie wezwac Policja luksemburska.
Tak, kompletnie olalem ten mandat - tak mi poradzono. I zaden grom z jasnego nieba nie spadl, do Belgii nadal jezdze i jest ok
Jak znalezli twoje dane? To proste. Policja ma dostep do ogolnej bazy europejskiej. Mnie kiedys na kontrole zatrzymali w Zgorzelcu (ale po niemieckiej stronie). Zanim wysiadlem z samochodu, to wiedzieli o mnie wszystko - sprawdzili tylko ze ja to ja i tyle. Podejrzewam ze jak Polska bedzie w Schengen i bedzie miala dostep do tej bazy, to nawet drogowka z Pcimia Dolnego w Polsce bedzie miala twoje dane
Bron Boze nic im nie odsylaj. Tym sposobem tylko skwitujesz odebranie informacji, bo to co dostales to tzw "postepowanie wyjasniajace" (po naszemu, szukanie frajera, a moze sie przyzna i zaplaci). Powtarzam, to nie mandat.
A mandat bedzie duzy. Za twoja predkosc jakies 200-300 Euro - tak mi powiedzieli Belgowie.
: 18-11-2007, 23:34
autor: jack82
Kwota mandatu rzeczywiscie niemala

Dzieki za info.
W takim razie podejrzewam, ze tez oleje sprawe....
: 19-11-2007, 10:00
autor: digilante
A co jezeli jedziesz sobie w Belgii, i jest kontrola gdzies na drodze i cie zatrzymaja. Beda wiedziec ze masz nie zaplacone mandaty. Czy nie moga cie wtedy zatrzymac na miejscu zanim zaplacisz?
: 19-11-2007, 10:51
autor: minka
Nic. Po pierwsze list jest wyslany zwykla poczta, za zadnym tam potwierdzeniem odbioru. Wiec robisz oczy i mowisz, ze pierwsze slyszysz. Lub mowisz ok, albo mowisz, ze nie byles kierowca i niech ustalaja kto jechal. Mandat w Belgii dostaje ten kto jechal, a nie wlasciciel auta. A fotka od tylu... nie wiele mowi. Wiec mogl byc to kazdy krewny mieszkajacy np. w PL. A tam, tam to juz nic nie ma.
Zreszta o zatrzymanie przez pana policjanta trzeba sie naprawde postarac

: 19-11-2007, 13:41
autor: digilante
Hehehe, jezeli tak to moznaby powiedziec ze ja sie troche staram... Do Amsterdamu sie czlowiekowi zawsze spieszy <lol>
(a dodam ze tez dobrze dla auta jak sie czasami ten dwu litrowy TDI silnik "przewietrzy" <brum> )
: 19-11-2007, 14:56
autor: minka
Inaczej sie dieselek zamuli, no nie?

: 19-11-2007, 21:32
autor: jack82
minka pisze:Nic. Po pierwsze list jest wyslany zwykla poczta, za zadnym tam potwierdzeniem odbioru. Wiec robisz oczy i mowisz, ze pierwsze slyszysz. Lub mowisz ok, albo mowisz, ze nie byles kierowca i niech ustalaja kto jechal. Mandat w Belgii dostaje ten kto jechal, a nie wlasciciel auta. A fotka od tylu... nie wiele mowi. Wiec mogl byc to kazdy krewny mieszkajacy np. w PL. A tam, tam to juz nic nie ma.
Zreszta o zatrzymanie przez pana policjanta trzeba sie naprawde postarac

Tez zostalem juz zwolennikiem tej opcji....w koncu kto jak kto, ale Polacy to kombinowanie maja we krwi

: 19-11-2007, 22:23
autor: misio
Ale to nie jest kombinowanie. Sprawa jest jasna. W Belgi placisz mandat jak cie zlapia na goracym uczynku. Nie ma umowy miedzy krajami = nie placisz. To ich problem ze takiej umowy nie maja.
Francja ma = trzeba placic.
: 28-01-2008, 16:21
autor: asiunia
minka pisze:A fotka od tylu... nie wiele mowi.
A skad wiesz, ze fotka od tylu? Bo mnie tak flesz walnal po oczach, ze mysle, ze od przodu to bylo, wtedy chyba nie da sie powiedziac, ze kierowca byla jaks pani Jadzia z Podlasia...
To co, tez mam olac?
: 28-01-2008, 18:55
autor: misio
Bo w Belgi obowiazujace tablice rej sa z tylu. Z przodu mozesz sobie powiesic co ci sie podoba.
: 28-01-2008, 19:06
autor: asiunia
To skad ja ten flesz widzialam? Moze robia i z tylu, i z przodu mimo iz tylko tylnie tablice sie licza, co?