Jakies pietnascie lat temu, mysliwi przestali strzelac do lisow, bo naturalne futra wyszly z mody. Dzis efekt jest taki, ze lisow jest mnostwo, natomiast od dziesieciu lat nie spodkalem tutaj bazanta, kuropatwy ani zajaca, bo cale ptactwo niszujace na ziemi plus klapoluchy zostaly zezarte przez lisy wlasnie.
Populacja dzikow jest w Lux przeogromna. Pamietam, ze jak ok 10 lat temu dotarla do Lux z Holandii swinska dzuma, to prefekt Luxemburga wezwal dziesiatki mysliwych, by zmniejszyc ich populacje. Zamkneli wtedy Babmbesch na poltora dnia (wraz z drogami dojazdowymi) i odsrzelili cos okolo 80 dzikow.
Czy ci sie to Zebaty podoba, czy nie, mysliwi sa potrzebni, bo cakowity brak duzych drapieznikow (glownie wilkow) zachwial calym ekosystemem. Na koniec, to mysliwi wlasnie sa finansowo odpowiedzialni za ewentualne szkody rolnicze na terenach, na ktorych poluja. A ze czerpia z tego przyjemnosc, to jest juz ich sprawa.
Na koniec, jak jest ostrzejsza zima, to mysliwi wlasnie dokarmiaja zwierzyne w lasach, a nie takie ekologiczne pieknoduchy jak ty, ktory w tym czasie wygrzewa sobie cztery litery przed kominkiem.
Generalnie proba wyeliminowania myslistwa jest rownie plonna, jak prostytucji - w koncu sa to dwa najstarsze zawody swiata