Kilka pytan o zycie w Luksemburgu

Rozmowy o wszystkim, ale nigdy o niczym

Moderator: LuxTeam

MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Piach pisze:Ale akurat chleb wg moich ocen jest ze 2 max 3x drozszy niz w PL. Najtansze mleko widzialem po 1 EUR/l czy 2x tyle co najtansze w PL.
Wiesz, to juz zalezy, gdzie ten chleb i to mleko kupujesz w Polsce. Bo cena tego samego bochenka w piekarni w Zlotych Tarasach w Warszawie i w sklepie "U Stasia" w Przasnyszu czy Nowej Soli moze roznic sie nawet 2 i 3-krotnie. Podczas gdy cena bochenka w Fischerze w stolicy "na Garze" a w Fischerze w Grevenmacher jest mniej wiecej taka sama (czyt.: tak samo absurdalnie wysoka). Taki kraj, co zrobisz ;)

Oczywiscie uczciwosc statystyczna nakazywalaby porownywac cene w stolicy z cena w stolicy, no ale pytajacy chyba bardziej chcialby wiedziec o ile wiecej bedzie wydawac na chleb w Luksemburgu od tego ile wydaje dzis w Niepolomicach. Znasz cene chleba w Niepolomicach? Ja nie. Dlatego mysle, ze lepiej bylo go odeslac do cen ze stron internetowych luksemburskich supermarketow. Niech sobie nieborak sam sprawdzi, to bedzie wiedzial najlepiej, czy dla niego Luksemburg to jest x2, x3, x4 czy moze jakis jeszcze bardziej egzotyczny wspolczynnik.

***

PS. Nie potrafie tego uzasadnic (ale czy trzeba?) lecz jak dla mnie piwo nie jest produktem spozywczym z gatunku "uzywek". Raczej "towarem codziennego uzytku" ;) I wszystko wskazuje, ze dla luksemburskiego handlu takze – stad ceny nie jak dla wina czy koniaku (a wiec demoralizujaco niskie) ale jak dla mleka czy wody mineralnej (a wiec przerazajaco wysokie) . I znow – taki kraj, co poradzisz <bezradny>
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

A, no i jeszcze bylo pytanie o kulture (jak sie domyslam, bo nie znam slowa kuktura):
Milord pisze:4. Dostep do ogolnie rozumianej kuktury
tylko jakos nikt z moich przedmowcow nie zareagowal (przypadek?)

To moze ja sie wypowiem.

Otoz z kultura w Luksemburgu jest jak z octem za PRLu. Jest jej bardzo duzo (niektorzy twierdza nawet, ze za duzo), jest wszedzie, jest bardzo tania (czesto za darmo, a bywa, ze i nawet doplacaja w postaci darmowego drinka, tylko za to, ze ktos przyjdzie i poslucha), ale jest to kultura niestety marnej proweniencji.

Oczywiscie sa wyjatki i od czasu do czasu oraz gdzieniegdzie posluchac lub zobaczyc mozna cos naprawde dobrego, ale z tym jest z kolei jak z szynka za PRLu – pojawia sie sladowo, tylko w niektorych miejscach, jest bardzo droga a do tego czasem okazuje sie, ze jest to towar nieco przeterminowany, ktory dotarl tu z innych krajow, gdzie sie nim juz troche przejedli ;)

A bez metafor – zalezy co masz na mysli piszac "kultura". Bo jesli chodzi o weekendowe wyjscie na disko lub do pubu, to obecnie jest w Luksemburgu wiele miejsc, gdzie mozna sie kulturalnie i satysfakcjonujaco sponiewierac. Jesli chodzi natomiast o wyjscie z malzonka do teatru i/lub Fiharmonii, to jesli liczysz, ze spedzisz w ten sposob 3 a moze nawet 4 wieczory w miesiacu podziwiajac sztuke na poziomie europejskim, to mozesz byc nieco rozczarowany – czy to brakiem mozliwosci znalezienia takich 3-4 wydarzen w kazdym miesiacu na poziomie europejskim w tutejszych swiatyniach kultury, czy to cena, jaka za wstep na takie wydarzenia trzeba ci bedzie zaplacic (nierzadko bilety na wydarzenia typu "must go" i to obojetnie czy w dziedzinie muzyki powaznej, rozrywkowej czy teatru, kosztuja po 70 i wiecej euro od osoby).

Czyli reasumujac – dla kazdego cos dobrego ;)
IronBone
Posty: 552
Rejestracja: 20-03-2009, 20:23
Lokalizacja: Luksemburg/Kraków

Post autor: IronBone »

Myślę, że porównywanie cen na przykładzie jedynie cen żywności nie jest reprezentatywne.
Sama żywność stanowi dość małą część wszystkich wydatków mieszkańców Luksemburga. A inne poza żywnościowe wydatki pewnie są własnie na poziomie 1Euro (LUX) = 1 zł (PL).
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

IronBone pisze:Myślę, że porównywanie cen na przykładzie jedynie cen żywności nie jest reprezentatywne.
No, na przyklad nowe samochody bywaja tu tansze niz w Polsce :)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

To ja jeszcze dorzucę. Z tymi cenami 1 eur = 1 zł to nie tak do końca - bardzo często niestety jest to 1 eur (w lux) = 4 zł w PL. Przykład? Proszę bardzo - ceny w sieciówkach typu H&M, Newyorker czy ZARA - coś, co kosztuje tutaj np. 20 eur, w Polsce jest to 80 zł. podobnie z samochodami - za auto kosztujące tutaj powiedzmy 20 tys. eur, w Polsce trzeba zapłacic conajmniej 80 tys zł .... Dlatego śmiem twierdzić, że w Polsce jest jednak drożej. (oczywiście porównuję wydatki w euro w przypadku gdy się zarabia tu - w euro i w złotówkach - gdy się zarabia w PL w złotówkach). Przy założeniu podobnych (nominalnie!) zarobków - np. przyjmując, że tu i tu zarabia się 4 tys- łatwo policzyć, że na przykładowy samochód w Lux trzeba pracować 5 miesięcy, a w PL...20... Ceny żywności, poza "używkami", wymienionymi przez MaWiego (z korzyścia dla Lux), powiedziałabym, są mniej więcej w stosunku 1eur=1pln.
No, a paliwo to zupełnie inna historia - ok. 1,2 -1,3 w Lux, +/- 5-6 w PL... :)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

I tym oto sposobem Bamaza uderzyła w sedno sprawy, mianowicie policz sobie co i ile możesz kupić za pensje w PL a co tu. Druga sprawa to jakość produktu. W Polsce łatwo kupić kilogram szynki za 15 zł, gdzie tu 4 plasterki sa za ponad 4 €. Inna sprawa to ile jest tej szynki w szynce ;) mowię o PL oczywiście.

Krótko mówiąc za zarobki jakie podałeś to szału nie bedzie, ale jak zrobi sie x2 to bedzie juz niezle. Zależy tez jaki masz styl życia.
Piach
Posty: 51
Rejestracja: 10-01-2014, 17:01
Lokalizacja: Lux

Post autor: Piach »

MaWi pisze:A, no i jeszcze bylo pytanie o kulture (jak sie domyslam, bo nie znam slowa kuktura):
Milord pisze:4. Dostep do ogolnie rozumianej kuktury
Otoz z kultura w Luksemburgu jest jak z octem za PRLu. Jest jej bardzo duzo (niektorzy twierdza nawet, ze za duzo), jest wszedzie, jest bardzo tania (czesto za darmo, a bywa, ze i nawet doplacaja w postaci darmowego drinka, tylko za to, ze ktos przyjdzie i poslucha), ale jest to kultura niestety marnej proweniencji.

Oczywiscie sa wyjatki i od czasu do czasu oraz gdzieniegdzie posluchac lub zobaczyc mozna cos naprawde dobrego, ale z tym jest z kolei jak z szynka za PRLu – pojawia sie sladowo, tylko w niektorych miejscach, jest bardzo droga a do tego czasem okazuje sie, ze jest to towar nieco przeterminowany, ktory dotarl tu z innych krajow, gdzie sie nim juz troche przejedli ;)

A bez metafor – zalezy co masz na mysli piszac "kultura". Bo jesli chodzi o weekendowe wyjscie na disko lub do pubu, to obecnie jest w Luksemburgu wiele miejsc, gdzie mozna sie kulturalnie i satysfakcjonujaco sponiewierac. Jesli chodzi natomiast o wyjscie z malzonka do teatru i/lub Fiharmonii, to jesli liczysz, ze spedzisz w ten sposob 3 a moze nawet 4 wieczory w miesiacu podziwiajac sztuke na poziomie europejskim, to mozesz byc nieco rozczarowany – czy to brakiem mozliwosci znalezienia takich 3-4 wydarzen w kazdym miesiacu na poziomie europejskim w tutejszych swiatyniach kultury, czy to cena, jaka za wstep na takie wydarzenia trzeba ci bedzie zaplacic (nierzadko bilety na wydarzenia typu "must go" i to obojetnie czy w dziedzinie muzyki powaznej, rozrywkowej czy teatru, kosztuja po 70 i wiecej euro od osoby).
Kulura i wydarzenia muzyczne akurat sa i sa czesto. W Rockhallu graja niezle zespoly i to dosc czesto - i ceny sa mocno europejskie (znaczy drogie) naglosnienie jest rewelacyjne, organizacja tez calkiem niezla.
Czego nie ma - to zadnych after party co np w Wawie jest z reguly standardem.

Miejsc do sponiewierania sie tez porzadnych nie - sa puby z reguly male i malo zroznicowane. I czesto pustawe - poza kilkoma jak np. Urban. W weekendy jest jeszcze Clausen, gdzie wlasciwie sa 2 sensowne miejsca - IKKI i Rock Box. Pierwsze z jako takim poziomem , drugie z muzyka najbardziej rockowa jaka da sie w Luxie znalezc.
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

Co do Clausen to znane jest z tego ze jest to tzw recycling center lub second hand shop :)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Piach pisze:Kulura i wydarzenia muzyczne akurat sa i sa czesto.
[center]=[/center]
MaWi pisze:Otoz z kultura w Luksemburgu jest jak z octem za PRLu. Jest jej bardzo duzo (niektorzy twierdza nawet, ze za duzo), jest wszedzie
[center]+[/center]
Piach pisze:ceny sa mocno europejskie (znaczy drogie)
[center]=[/center]
MaWi pisze:cena, jaka za wstep na takie wydarzenia trzeba ci bedzie zaplacic (nierzadko bilety na wydarzenia typu must go i to obojetnie czy w dziedzinie muzyki powaznej, rozrywkowej czy teatru, kosztuja po 70 i wiecej euro od osoby).
[center]stąd też:[/center]

nie bardzo rozumiem użytego w poscie mojego post-mówcy wyrażenia akurat sugerujacego, ze chcialby on zaprzeczyc temu co napisalem ja... Reszta (a wiec ocena czy imprezy kulturalne sa w Luksemburgu fajne czy do d...) to kwestia zderzenia kilku roznych czynnikow, w tym m.in.: tego kto jakie imprezy lubi (albo nie), kto na jakie imprezy chodzi (albo nie) oraz jak czesto (albo jak rzadko). No i last but not least i tak zawsze mozna powiedziec de gustibus cośtam cośtam i rozmowa zakonczona <mrgreen>

Ale doceniam kunszt retoryki post-mowcy (czyli sztuke uzywania tych samych co przedmowca argumentow w celu obalenia tegoż tez ;) )
Piach
Posty: 51
Rejestracja: 10-01-2014, 17:01
Lokalizacja: Lux

Post autor: Piach »

Moze sie czepiam, ale:
MaWi pisze:ale jest to kultura niestety marnej proweniencji.

Oczywiscie sa wyjatki i od czasu do czasu oraz gdzieniegdzie posluchac lub zobaczyc mozna cos naprawde dobrego, ale z tym jest z kolei jak z szynka za PRLu – pojawia sie sladowo, tylko w niektorych miejscach, jest bardzo droga a do tego czasem okazuje sie, ze jest to towar nieco przeterminowany, ktory dotarl tu z innych krajow, gdzie sie nim juz troche przejedli ;)
z tym sie nie zgadzam. IMHO tej calkiem na poziomie muzyki jest duzo.
Chyba ze PRL sie nam kojarzy kazdemu z nas z czyms diametralnie odmiennym :)

Plus uwazam, ze nie ma miejsc po przyzwoitego upodlenia sie. Socjalnie - Luxemburg to pustynia chyba, ze ktos gustuje w eurobiorokratach albo bankowcach dla ktorych hobby z reguly jest cos tak ekscytujacego jak grill, bieganie albo tenis :)
(nie chce nikogo urazic, ale taki jest z reguly profil powyzszych grup)

De gustibus nem disputandum potrafi zamknac kazda dyskusje :)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

No, to ja jednak pozwole sobie zamknac nasza dyskusje, tym slynnym, jak amen w pacierzu:

[center]de gustibus non disputandum est[/center]

Moze byc?
Piach
Posty: 51
Rejestracja: 10-01-2014, 17:01
Lokalizacja: Lux

Post autor: Piach »

MaWi pisze:No, to ja jednak pozwole sobie zamknac nasza dyskusje, tym slynnym, jak amen w pacierzu:

[center]de gustibus non disputandum est[/center]

Moze byc?
Dla mnie bomba. Szkoda, ze inni uczestnicy dyskusji nie wykazali sie podobna aktywnoscia
Awatar użytkownika
wilqs72
Posty: 749
Rejestracja: 26-09-2006, 08:45
Lokalizacja: Zittig

Post autor: wilqs72 »

Piach pisze:Dla mnie bomba. Szkoda, ze inni uczestnicy dyskusji nie wykazali sie podobna aktywnoscia
Pewnie akurat są zajęci grillowaniem, bieganiem albo graniem w tenisa :p
"It is better to keep your mouth shut and appear stupid than to open it and remove all doubt."
Mark Twain
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

wilqs - masz ode mnie lajka ;)
misio
Posty: 1969
Rejestracja: 26-09-2006, 18:09
Lokalizacja: Z Doliny

Post autor: misio »

wilqs72 pisze:
Piach pisze:Dla mnie bomba. Szkoda, ze inni uczestnicy dyskusji nie wykazali sie podobna aktywnoscia
Pewnie akurat są zajęci grillowaniem, bieganiem albo graniem w tenisa :p
Gramy tez w golfa...
ODPOWIEDZ