Strona 2 z 2

: 29-10-2013, 15:23
autor: gabrjel
Tak ale czy panda odnosił się do rządów czy do osoby ?
Raczej to drugie.

Większość ludzi nie chce pamiętać, nie wie, albo reprezentuje totalna ignorancje dotycząca rożnych zwrotów historii.

Dla negujących przeszłość TM polecam wypowiedz Jaruzelskiego (vide 'my go już znaliśmy i łatwiej nam było go zaakceptować':

http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 66773.html

A także L. Walesy:
http://www.tvn24.pl/wiadomosci-z-kraju, ... 66789.html

Wiec jeśli ktokolwiek chce opisywać TM - niech zrobi to porządnie, a nie wybiorczo. A ocenę pozostawi historii.

A co do bamazy i innego topica polecam ten link:

LINK1 albo LINK2

: 29-10-2013, 15:33
autor: bamaza42
gabrjel - litosci - nikt tu niczego nie neguje, a przytoczone przez Ciebie wypowiedzi tylko dowodza, jakiej miary/klasy byl to czlowiek. Wielka to sztuka byc szanowanym jednoczesnie przez Jaruzelskiego i Walese... nie uwazasz?

A twoich kwejkowych linkow wogole nie lapie - wtf? to do mnie niby?...ale zostaw moze tu ten temat, bo sie bie godzi...

: 30-10-2013, 07:55
autor: zzz
ogrodniczka pisze:Oddaj swój głos w ambasadzie, choć tyle.
I tak właśnie robiłem i dalej tak będę robił. Problem tylko w tym, że niezależnie od tego, kto będzie miał większość w parlamencie, ta druga strona i tak będzie obrzucać tych pierwszych błotem (i vice versa). A poza parlamentem narodowcy będą tłuc gejów, geje żydów, a żydzi narodowców. I po co to wszystko? "Dzień świra" live.

A dla tych, co mają problemy ze zrozumienem tekstu - nie opowiadam się za żadną stroną. Mogę tolerować przedstawicieli każdej grupy, mniejszościowej czy większościowej (no może poza pedofilami, mordercami, itd.), byle tylko skończyli z takimi zagrywkami, jakich przykłady przytoczyła ogrodniczka.

: 31-10-2013, 10:10
autor: k_jj
Człowiek umarł, to nie jest powód żeby się między sobą szarpać, ani tym bardziej robić mu teraz 'rachunek sumienia'. Już go wsród nas nie ma i publiczne wyciąganie mu grzechów gdy ciało jeszcze stygnie jest obrzydliwe, to czy się zmarłego szanowało czy nie jest tu bez znaczenia.

De mortuis aut bene, aut nihil!

: 31-10-2013, 15:18
autor: franck
panda pisze:(...) Gdyby to były tzw. błędy młodości Tadeusza Mazowieckiego, czy powinien był dopuszczać Kiszczaka do swojego rządu ? (...)
Jak się dowiesz co to był sejm kontraktowy, jaki odsetek mandatów był do podziału w wyborach w 1989 dla kandydatów bezpartyjnych (spoza PZPR, ZSL i SD), ile mandatów zdobył OKP a ile mandatów miały zagwarantowane PZPR, ZSL czy SD w tymże sejmie to możemy podyskutować o rządzie T. Mazowieckiego.


A poza tym dla mnie największym osiągnięciem tego rządu (głównie Balcerowicza i Mazowieckiego, który całkowicie zaufał temu pierwszemu i dał mu wolną rekę w sprawach gospodarczych) to bardzo istotny wkład w rozwalenie gospodarki centralnie planowanej, stworzenie podwalin pod gospodarkę wolnorynkową i redukcja zadłużenia (które z dzisiejszej perspektywy - zadłużonych gospodarek europejskich i USA - zdaje się nie było takie duże).

: 31-10-2013, 16:22
autor: xtheo7
franck pisze:
panda pisze:(...) Gdyby to były tzw. błędy młodości Tadeusza Mazowieckiego, czy powinien był dopuszczać Kiszczaka do swojego rządu ? (...)
Jak się dowiesz co to był sejm kontraktowy, jaki odsetek mandatów był do podziału w wyborach w 1989 dla kandydatów bezpartyjnych (spoza PZPR, ZSL i SD), ile mandatów zdobył OKP a ile mandatów miały zagwarantowane PZPR, ZSL czy SD w tymże sejmie to możemy podyskutować o rządzie T. Mazowieckiego.


A poza tym dla mnie największym osiągnięciem tego rządu (głównie Balcerowicza i Mazowieckiego, który całkowicie zaufał temu pierwszemu i dał mu wolną rekę w sprawach gospodarczych) to bardzo istotny wkład w rozwalenie gospodarki centralnie planowanej, stworzenie podwalin pod gospodarkę wolnorynkową i redukcja zadłużenia (które z dzisiejszej perspektywy - zadłużonych gospodarek europejskich i USA - zdaje się nie było takie duże).

Absolutnie tak. Nie ma mowy o "dopuszczaniu Kiszczaka" do rzadu czy wybieraniu kogokolwiek, bo Pan Mazowiecki mial de facto mozliwosc decyzji wylacznie dotyczacej wyboru osoby rzecznika rzadu (marnej pani Niezabitowskiej) oraz koloru firanek w prezydium rady ministrow. Sklad personalny rzadu zostal zdecydowany przy / po okraglym stole i warunkiem komunistow bylo ze tak zwane ministestwa silowe zostana w ich rekach. Kiszczak zostal namaszczony przez gen. Jaruzelskiego a nie przez premiera Mazowieckiego. To byl "zestaw obowiazkowy", zalozony z gory. Na tym polegal deal, ze nie bierze sie ekstremistow z rzadnej strony i tworzy sie przejsciowy rzad "narodowej zgody".