W umowie najmu mam zapis dotyczący oddania mieszkania w stanie jakim zastałam przy podpisywaniu umowy (m.in. wyczyszczony parkiet). No a w mieszkaniu parkiet pierwsza klasa, tyle że nie malowany (myjemy produktem wskazanym przez właściciela, woskujemy produktem wskazanym przez właściciela itp itd) i dodatkowo "miękki" bo wystarczy że coś upadnie na podłogę no i wgłębienie
Wiadomo że po dłuższym okresie używania tejże niesamowitej podłogi pojawiły się rysy i wgłębienia (coś spadnie, obcasy itp). Oprócz pytania dotyczącego czy na pewno muszę tę parkiet wycyklinować tak aby niczego nie było widać (tu raczej jestem skłonna sama sobie odpowiedzieć że tak), mam drugie - ile taka przyjemność może kosztować?? Może ktoś z Was cyklinował parkiet i wie jaka jest cena za m2? Pytanie na dzień dzisiejszy trochę teoretyczne, bo nie mam zamiaru na razie stad się wyprowadzać, ale od czasu do czasu wiercące dziurę w głowie (zwłaszcza po odkryciu każdego kolejnego zarysowania)
.Dziękuję z góry i serdecznie pozdrawiam