nie chce byc zgryzliwy, ale szykuj sie na powazna "depreche". Na pocieszenie dodam, ze pozniej juz bedzie tylko lepiej a z czasem mozna sie nie tylko przyzwyczaic ale nawet polubic. Stosunek "atmosfery" Luks vs Ateny jest odwrotnie proporcjonalna do wysokosci dochodu na glowe w tych miastach.Wiesz co, majac na mysli "zycie" chodzi mi o to, zeby bylo czuc, ze to miejsce zyje. Tak jak Ateny, one tetnia zyciem... nie chodzi tutaj o pijana mlodziez zataczajaca sie po ulicy, tylko o poczucie, ze wokol mnie cos sie dzieje
nowa w luxie
Moderator: LuxTeam