Strona 1 z 1

co robic w styczniu?

: 02-02-2013, 18:05
autor: jespere
co robic w styczniu?
odpowiedz znalezlismy w "Mlodej gospodyni" Franciszki Gensówny (wydanie trzecie, W-wa 1928)

Przypomnienie niektorych zajec okolo domu na wszystkie miesiace

Styczen.

Trzeba zagladac do zapasow w piwnicy, w spizarni, w apteczce, baczyc, by sie nie psuly. Przez dlugie wieczory przasc, drzec pierze, zszywac kawalki, darte z roznych znoszonych juz rzeczy. Przyda sie na chodniki i derki.
Cerowac ponczochy, a przy robocie czytac glosno. Dzieci po odrobieniu zadanych lekcyj moga luskac fasole, kruszyc nasiona. Na poczatku stycznia trzeba pomyslec o karmniku, musi byc gotow na Zapusty. Gdy w domu jest mlodziez, trzeba urzadzic choc z jeden wieczorek taneczny z przyjeciem. Skromny, a mily i wesoly. Niech sie tylko panny na kosztowne stroje nie sadza; bedzie dobry przyklad dla innych i pociecha dla starszych, ktorzy gorsza sie dzisiejszymi zbytkami w zabawie i strojach. Niech w odradzajacej sie Polsce nie bedzie tak, jak za krola Sasa: zbytki w strojach, zbytki w jedzeniu i zabawie.

C.D.N.

: 02-02-2013, 18:16
autor: jespere
Luty.

Jesli w gospodarstwie jest lodownia, a jeszcze dostatecznie w lod nie zaopatrzona, to juz nie zwlekac, rabac i zwozic. Jablka w piwnicach czesto przebierac.
Korzystac z dluzszych wieczorow, przerabiac suknie, szyc letnie bluzki, bielizne, bo gdy przyjda wiosenne roboty, nie bedzie na to czasu. Dzieci niech narobia guzikow na cale lato. Zabic karmnika. Swieze kielbasy, kiszki i salcesony beda na Ostatki, a zas szynki zamarynowane na swieta Wielkanocne. Slonine pokrajac na niewielkie kawalki, solic mocno i upychac szczelnie w kamiennych slojach, albo dobrze nasloniala uwedzic na lekkim dymie.


C.D.N.

: 02-02-2013, 18:17
autor: bamaza42
To ja akurat siedze i dre pierze i czytam glosno...forum ;) A moja mlodziez wybiera sie wlasnie na wieczorek taneczny... <lol>
Czyli (prawie) wszystko sie zgadza ;)

: 02-02-2013, 18:20
autor: tomasz
Zgadzam się w kwestii fasoli. Czytam i zachwycam się "Traktatem o łuskaniu fasoli" Myśliwskiego, więc polecam na zimowe wieczory. Książkę oczywiście :)

: 03-02-2013, 10:19
autor: irja28
jespere pisze:Luty.

Jesli w gospodarstwie jest lodownia, a jeszcze dostatecznie w lod nie zaopatrzona, to juz nie zwlekac, rabac i zwozic.


C.D.N.
to już za nami:)
Cięcie lodu 2013

: 03-02-2013, 14:08
autor: ogrodniczka
Boskie! Tylko gdzie to pierze drzeć? Rodzina na puch uczulona. Chyba kółdrę z ikeowskich gałganków poskubię. Jedno dziecię na tańcach w YoYo, drugie czyta klechdy, Pan Małżonek zaś ogląda walki w klatce ( w zagrodzie), a jak cały ranek rąbałam lód w lodówce...wszak luty.
Trzeba podkuć buty.

świetne!

: 04-02-2013, 12:24
autor: Agasi
W lutym zabić karmnika?? Karmnik-to karmnik, mam nadzieję, że to nic żywego... Pozdrawiam znad fasoli...po bretońsku! :) A zabawa w ostatki to mus!

: 04-02-2013, 13:05
autor: MaWi
Agasi pisze:Karmnik-to karmnik, mam nadzieję, że to nic żywego...
Oj, obawiam sie, ze jesli to ten sam karmnik, o ktorym:
jespere pisze:Na poczatku stycznia trzeba pomyslec o karmniku
to bez jego zabicia w lutym, nie ma co liczyc, ze bedzie gotow na Zapusty! :(

: 04-02-2013, 14:40
autor: irja28
karmnik zwany również świnnik... ;)