po paru latach wycieczek za granicą, nic dodać nic ująć. święte słowaŻeby go mieć, musicie tak jak ja, myśleć że go macie, a reszta jakoś sama się kręci.
Jak to jest?
Moderator: LuxTeam
-
- Posty: 5
- Rejestracja: 20-01-2013, 10:10
- Lokalizacja: Polska
Witajcie, nie było mnie 2 miesiące na forum ale pamiętam o was! Chcę wam opowiedzieć jak zmieniło się moje życie. Tak jak pisałam chcieliśmy wraz z mężem wyemigrować do Luxemburga, że tak powiem na dziko Jednak my swoje a życie swoje. Gdy pisałam mojego pierwszego posta byłam w pracy, opiekowałam się babcią Niemką 30 km od granicy z Lukxemburgiem, tam mi właśnie zaświtał ten pomysł wyjazdu. Pracując poznałam bardzo dobrych Niemców (sąsiadów babci, bo babcia masakra <bezradny> ), oni pomogli mi i mojemu mężowi. Jeszcze za nim skończyła się moja praca załatwili mi mieszkanie, pomogli mi się zameldować itd. Pojechałam do Polski na 2 tygodnie, tylko po to żeby wszystko sprzedać, dosłownie wszystko, wynajęliśmy samochód dostawczy i resztę pierdołów wzięliśmy do nowego mieszkania, jakąś tam kasę na start mieliśmy. Baliśmy się trochę ale wiedzieliśmy że już gorzej jak w Polsce być nie może. No i chyba Bóg nad nami czuwał bo dosłownie w ciągu dwóch tygodni mój mąż dostał pracę jako hydraulik, choć wcale nie ma takiego zawodu, i tu znów muszę podziękować naszym Niemcom, sąsiadom bo to oni załatwili, to koliś naszego sąsiada Jak zobaczył jak mąż pracuje to nawet nie chciał z nim umowy na próbny czas podpisać tylko od razu na stałe (co tam , my Polscy znamy się na wielu rzeczach , na hydraulice też:) ) Jednak ja już miesiąc siedzę w domu, choć znam Niemiecki lepiej jak mój mąż, a ponoć ze mną to nie miało być problemu. Przyjechał do nas również syn 22 lata, też siedzi w domu bo znów języka nie zna, chcę go na Sprachkurs wysłać, ale on koniecznie chce do roboty bo twierdzi że jak będzie robił to się nauczy, zależy mu żeby z czasem ściągnąć dziewczynę )) Ja cały czas myślę o tym Luxemburgu jadę raz w miesiącu samochód zatankować do Schengen, czyli za dużo Luxemburga to nie widzę:) Teraz myślę czy nie wybrać się z synem w poszukiwanie pracy do Luxemburga, do granicy mam 30 km, do miasta Luxemburga mam 57 km, więc przecież można tam pracować a mieszkać tu:) Prawo jazdy mam:) Nie wiem tylko czy Niemiecki wystarczy do komunikacji z ludźmi, poradźcie coś. A ja was dosłownie wszystkich pozdrawiam i muszę przyznać że jest to najmilsze forum Polaków za granicami jakie do tej pory spotkałam, wszędzie tylko oczy chcą wydrapać a wy jakoś całkiem inni jesteście, bardzo wam dziękuję! <aniolek> <3msie>