Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Gabrjel, w luksemburskiej kasie raczej mi się to nie zdarzało. W instytucjonalnej - niestety, nader często. I jest to proceder tutaj znany.

Ok, dzieki wszystkim za uwagi i opinie. Anulowalam 2 kolejne wizyty u tutejszego lekarza, umowilam wizyte w PL zaraz po swietach, bo oczywiscie sprawa wzroku jest sprawa powazna i sprawdzic trzeba! Okulista oczywiscie nie jestem, ale wiem skadinand, ze z oczami tak jest, ze cos sie moze dziac - powoli, stopniowo, nieodczuwalnie - z poczatku, a potem moze zrobic sie za pozno na jakas nieinwazyjna interwencje...

Chciałam potwierdzić diagnozę bamazy, że CNS nie zwraca za soczewki, ale UE owszem (również za płyny do soczewek kupowane bez recepty). Stąd wszystkie moje rachunki sa skrzętnie zachowywane i po zwrocie z CNS uzupełniane o zwrot z drugiej kasy.

danka44 pisze:po zwrocie z CNS uzupełniane o zwrot z drugiej kasy.

Nie bardzo rozumiem - jestes ubezpieczona w obu kasach?...To mozliwe?

no, przez męża

A dokładnie to jest tak, że pracując w Lux jest się ubezpieczonym w CNS i koniecznie dzieci też przechodzą na to ubezpieczenie. Jednak to co nie zostało zwrócone przez CNS przechodzi na kasę innego ubezpieczenia rodziny i jeżeli to ubezpieczenie za coś ustawowo zwraca, to dopłaci kwotę nie zwróconą przez CNS.

o, a to ciekawa opcja - mnie tak czy inaczej nie dotyczy, ale nie wiedzialam o tym...