Wylazd do RPA - Cape Town - zainteresowani?
Moderator: LuxTeam
A propos "klimatyzowanych" hoteli. W tropikach jest to niesamowite przeklenstwo, bo wiecej w nich robactwa roznej masci niz w "nie klimatyzowanych". Czemu? Z prostej przyczyny, robal jak to czlowiek, lezie tam gdzie ma najlepsze warunki, a temperatura 22 zawsze lepsza jest niz 30+ wilgotnosc.
A na robale najlepszy sposob to... wlaczenie swiatla na pare chwil i dopiero wejscie do pokoju - uciekaja i przynajmniej ich nie widac. Nie polecam natomiast nocnyc hwypraw do toalety na bosaka... rozdeptany karaluch nie jest przyjemnym widokiem o 3 w nocy hi hi hi - no ale to przypadki sa jednostkowe. Wystarczy przestrzegac zasad jakie maja "lokalni tubylcy" i bedzie dobrze
A na robale najlepszy sposob to... wlaczenie swiatla na pare chwil i dopiero wejscie do pokoju - uciekaja i przynajmniej ich nie widac. Nie polecam natomiast nocnyc hwypraw do toalety na bosaka... rozdeptany karaluch nie jest przyjemnym widokiem o 3 w nocy hi hi hi - no ale to przypadki sa jednostkowe. Wystarczy przestrzegac zasad jakie maja "lokalni tubylcy" i bedzie dobrze
Nie, to nie tropik, i wiekszosc domow i hoteli nie ma ani ogrzewania ani klimatyzacji. Nie ma poco, i strata kasy placic za hotel z klima. A po drugie to "hotel" bylby tylko w Cape Town. W pozostalych miejscowosciach byly by to Bed & Breakfast lub Self-Catering bo mozna sobie robic BBQ, i w ogule co sie chce, i te sa zawsze w najlepszych miejscach, n.p. przy plazy, lub gorach.
... Tak, bamaza, zlapiemy sobie jakies weze i jaszczury i prosto na rozno <mrgreen>
Prawde mowiac to kuropatwy to by sobie mozna zlapac ale nikt ich nie lapie i je bo latwiej isc do sklepu po kurczaka
... Tak, bamaza, zlapiemy sobie jakies weze i jaszczury i prosto na rozno <mrgreen>
Prawde mowiac to kuropatwy to by sobie mozna zlapac ale nikt ich nie lapie i je bo latwiej isc do sklepu po kurczaka
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Aha, a z nocnymi wypadami to toalety to Misio ma racje, nie z powodu karaluchow (to raczej w Azji), ale... Bamaza... pajakow, bo jakos jedne uwielbiaja sie chowac pod sedesem, a drugie w reczniczkach do rak... W takich momentach to nie wiadomo kto sie bardziej kogo boji - pajak ciebie czy ty pajaka, i to sie czesto zle konczy dla obu.
Hehehehe.
Nie jest tak zle - czlowiek sie uczy malych tradycji - sprawdz kibel przed siedzeniem, sprawdz recznik przed uzyciem, sprawdz buty rano przez wlozeniem. Raz na 1000 razy cos sie tam bedzie chowalo.
Hehehehe.
Nie jest tak zle - czlowiek sie uczy malych tradycji - sprawdz kibel przed siedzeniem, sprawdz recznik przed uzyciem, sprawdz buty rano przez wlozeniem. Raz na 1000 razy cos sie tam bedzie chowalo.
To super - jak narazie to tylko bamaza, panda, i wy wygladacie zainteresowani. Bamaza - ty sama czy z jakims mlodym bogatym "latino lover-boy"? <mrgreen> Panda - ty sam czy z Pania Kierowniczka?
Bamaza masz racje ze jeszcze kupe czasu, ale najlepsze miejsca moga byc juz w pelni zarezerwowane/zapchane az rok wczesniej. Do takich miejsc to zaden grupowy turysta nie jezdzi, a to sa wlasnie najlepsze miejsca w RPA. N.p. rezerwat "De Hoop" lub rezerwat "Cederberg". http://www.capenature.org.za/index.php?fSectionId=3
Bamaza masz racje ze jeszcze kupe czasu, ale najlepsze miejsca moga byc juz w pelni zarezerwowane/zapchane az rok wczesniej. Do takich miejsc to zaden grupowy turysta nie jezdzi, a to sa wlasnie najlepsze miejsca w RPA. N.p. rezerwat "De Hoop" lub rezerwat "Cederberg". http://www.capenature.org.za/index.php?fSectionId=3
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
hehehe...ja oczywiscie nie sama, ale z mlodym, a raczej mloda i niekoniecznie bogata.... )...ale jakbys cos wiedzial o jakims mlodym, bogatym....to czekam na info - dlaczego nie?... )digilante pisze:Bamaza - ty sama czy z jakims mlodym bogatym "latino lover-boy"?
No oczywiscie, ze koniecznie te rezerwaty...przeciez ponoc wlasnie po to sie jezdzi do RPA....tylko blagam, nie nocujmy w chatach na plazy....zwierzeta...to ja moge ogladac w rezerwatach, a nie w pokoju, gdzie mam spac...
no to ocen, obadaj, przelicz....i ruszamy! ( z faza organizacyjna oczywiscie...)