ubezpieczenie w CCSS/ niepracująca żona/ formularz e104?

[she is a witch]

Dzień dobry wszystkim,

Przyjeżdzam do Luksemburga wraz z mężem, który zaczyna tu pracę. Ja póki co pracy nie mam. CCSS aby dodać mnie do ubezpieczenia męża podobno wymaga formularza e104 (podobno, bo wiemy to od agenta który dla nas wszelkie sprawy załatwia). Jednak polski ZUS formularzy e104 już osobom indywidualnym nie wystawia, a jedynie swoim odpowiednikom w innych krajach, o czym luksemburski CCSS nie wie.

Czy ktoś z Was będąc w podobnej sytuacji (niepracująca żona/mąż) potrzebował formularza e104 w celu dodania do ubezpieczenia pracującego męża/żony?

Z tego co czytałam rejestracja w CCSS powinna być prosta - najpierw rejestruje się mąż poprzez pracodawcę, a następnie dostaje formularz do wypełnienia aby dodać dependant family members. Jednak agent który ma nam ułatwić papierkową robotę twierdzi inaczej - czy możecie to zdementować/potwierdzić?

Dzięki serdeczne z góry

[endruster]

Czesc,

Jestem w podobnej sytuacji, zona pracuje a ja poszukuje pracy i chcialem ubepzieczyc sie, na stronach NFZ pisze ze tylko zainteresowana instytucja moze wystepowac o formularz E104, a tutaj w urzedzie mi mowia ze mam w Polsce sobie zalatwic formularz E104.
Czy moze znalazlas wyjscie z tej sytuacji ?

Pozdrawiam,

Andrzej

[MartaRo]

w pl koordynuje to miejscowosc Jasło, nic z pl nie otrzymacie, zadnego druku e104

https://www.twojejaslo.pl/raporty-i-int ... BHSevmLSUk

W art podane sa przepisy eu. powolajcie sie na nie w kontakcie z lu. innej drogi nie ma. zusu w pl nie da sie przeskoczyc..

[redikx]

A czy z tym ubezpieczeniem czlonkow rodziny to nie jest tak ze mozna sie ubiegac o zwrot kosztow leczenia ich po uplywie roku od rozpoczęcie oplacania skladek? Nie wiem jak z dziecmi bo one moga byc ubezpiecane z urzedu?

No bo nie rozumiem jak to dziala: w rodzinie z jedna pracujaca osoba moga byc ubezpieczenie na ta sama skladke wszyscy najblizsi, czyli zona/maz i dzieci?

[wilqs72]

No bo nie rozumiem jak to dziala: w rodzinie z jedna pracujaca osoba moga byc ubezpieczenie na ta sama skladke wszyscy najblizsi, czyli zona/maz i dzieci?

Tak to działa, a przynajmniej tak działało 10 lat temu kiedy się tu sprowadziliśmy z żoną i dwójką dzieci; na początku pracowałem tylko ja, a ubezpieczenie obejmowało całą rodzinę i nie było żadnego rocznego okresu przejściowego; nie sądzę, żeby coś się w tej materii w międzyczasie zmieniło

[MartaRo]

nie ma zadnego okresu przejsciowego. dzieci od razu ubezpieczasz u pracodawcy i jak Ci przyjdzie karta z CNS-u od razu mozesz isc do lekarza i jestes na tych samych warunkach co luksemburczycy. Od dnia ubezpieczenia bodaj ze 3 tyg czeka sie na karte. Gorzej jak chcesz ubezpieczyc nie pracujaca zone. wowczas wymagany jest druk e104. luksemburg chce abys Ty ja dostarczyl ale w mysl przepisow to luksemburg powinien o ten druk wystapic do zus-u a nie chce tego robic. pozostaje napisac pismo i powolac sie na dyrektywy unijne ktore mowia ze te instytucja zainteresowana wystepuje. z polskiego zus-u nic nie otrzymasz. w poscie zamiescilam art jak zus traktuje swoich petentow, po prostu rece opadaja. jest tam przyklad pana, ktory namowil niemiecki urzad do wyslania zapytania o druk e104 a polski zus mial to gleboko gdzies bo niemcy nie przybili pieczatki. zainteresowany z drugiego kranca polski pojechal do jasla po wspomniany dokument a ci go olali powolujac sie wlasnie na dyrektywe unijna... aby doubezpieczyc np niepracujaca zone trzeba wystosowac do luksemburga pismo powolujace sie na przepisy unujne. to luksemburg powinien wystapic ale zwyczajnie mu sie nie chce i zwala wszystko na petenta...
pozdr

[sirdawid]

Ostatnio przechodzę ów proces i faktycznie nic się nie zmienia, CNS wciąż żąda e104. Jednakże wystarczy napisac ze zgodnie z europejskim prawem CNS powinien sie zgłosić do NFZ , po tej informacji Pani z CNS poprosiła mnie tylko o adres nfz gdzie ów druk maja wysłać (dla warszawy to Chałubińskiego 8, 00-613 Warszawa).

W sumie to nie wiem po co ci CNS wciąż chce e104 zamiast sam zarządać od NFZ albo im się nie chce albo graja na zwłoke, bo przecież każdy ta drogę z nas przechodzi. Nawet w kadrach w pracy informowano mnie ze jest to ich rzecz, aby wymienić się informacjami.