Atelier idzie do rzeźni

Awatar użytkownika
Redakcja
Posty: 3226
Rejestracja: 16-10-2006, 23:03
Lokalizacja: stąd i zowąd

Atelier idzie do rzeźni

Post autor: Redakcja »

Atelier, najbardziej renomowany klub w centrum Luksemburga obchodzi w tym roku 15 lat. Czy to nie zbyt wcześnie być iść na rzeź? Na szczęście chodzi tu o coś zupełnie innego. Z przeróżnych powodów, głównie lokalowych i logistycznych, władze miasta rozważają całkiem poważnie przeprowadzkę Den Atelier do nowej lokalizacji – starej i nieczynnej już od dawna rzeźni na Hollerichu.

Wraz z przenosinami zniknąć ma przede wszystkim problem z transportem i montażem elementów sceny i nagłośnienia, a co za tym idzie nieustająco blokujące rue de Hollerich ciężarówki parkujące wprost na ulicy przed bramą obecnej lokalizacji klubu. Ponadto – i co najważniejsze – w nowym miejscu powstaną aż trzy sale koncertowe, z czego jedna na 2000 widzów a druga na 500. Szczególnie ta większa budzi radość w duszy; do tej pory bowiem, poza Rockhalą w Esch nie było w Luksemburgu przestrzeni koncertowej na widownie powyżej 1000 osób.

To czy tak się stanie w rzeczywistości, jest jeszcze kwestią negocjacji i szczegółowych ustaleń na wysokim szczeblu (decyzję ma podjąć burmistrz Helminger). Niejasne są także losy budynku Atelier po jego ewentualnym opuszczeniu przez klub. Najprawdopodobniejszą opcją jest zbudowanie tam toru do jazdy na wrotkach.

wiadomość za www.wort.lu
Załączniki
Schluechthaus.jpg
Schluechthaus.jpg (44.85 KiB) Przejrzano 5061 razy
~~~~~
Redakcja
Awatar użytkownika
wilqs72
Posty: 749
Rejestracja: 26-09-2006, 08:45
Lokalizacja: Zittig

Post autor: wilqs72 »

Wygląda na to, że z "szlachtowania" Atelier jednak wyjdą nici :(
http://www.atelier.lu/a-battoir/comm_abattoir.pdf
Smutne, że dobra idea kolejny raz rozbija się o skały ludzkiej ignorancji.
"It is better to keep your mouth shut and appear stupid than to open it and remove all doubt."
Mark Twain
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

O, to swietna wiadomosc ! :)
Powaznie. Sama podpisalam sie pod protestem mieszkancow....Bo mieszkam w bliskim sasiedztwie owej rzezni i bardzo sobie chwale cisze i spokoj tej dzielnicy, bedacej rowniez siedziba kilku ambasad/konsulatow. Cokolwiek przerazila mnie kiedys informacja o planach przeniesienia tu Atelier, w wymiarze podwojonym, czy nawet potrojonym....bo taka "pojemnosc" mialy miec nowe 2 sale w rzezni.... No coz - gdyby projekt doszedl do skutku, skonczylyby sie spokojne i bezpieczne powroty mojego dziecka wieczorami do domu - musialabym po nia zawsze jezdzic, ciche i spokojne wieczorami/noca ulice zapelnilyby sie grupkami rozbawionej, halasliwej publiki, idacej na albo wracajacej z imprezy, ze nie wspomne o dodatkowych samochodach krazacych po okolicy i parkujacych na miejscach parkingowych, ktorych ledwo dla mieszkancow starcza.... Nikt mi nie powie, ze 2000 osob pojawiajace sie regularnie wieczorami w tej okolicy (przeciez nie tylko w sobote...), czy to samochodami, czy nawet transportem miejskim nie zmieni charakteru tego miejsca.... Dlatego, zeby przez powyzsze okolicznosci nie zostac zmuszona do szukania innego mieszkania i przeprowadzki (z obecnego jestem bardzo zadowolona), dolaczylam sie do protestu.
Jezeli @wilqs uwazasz, ze przesadzam, to zaproponuj wlascicielom Atelier przeniesienie sie do Twojej spokojnej wsi - na pewno za swoim plotem masz jakis kawalek pola, na ktorym mozna by postawic "sale koncertowa" na 2000 osob, parking na tylez samochodow, itp... :p
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

A ja się z wilqsem zgadzam. I bamaziu niestety, nie podzielam Twojego zdania. Po rue de Hollerich i tak kręci się mnóstwo ludzi regularnie wieczorami, i to bynajmniej nie takich, co to na koncert idą, więc co za różnica? Wielka szkoda, bo w Luksemburgu (mieście bamaziu, mieście!) brakuje poważnej hali koncertowej na więcej niż tysiąc osób. A jak się chce mieszkać w spokojnym miejscu, to trzeba się na wieś wyprowadzić, a nie robić wsi z miasta.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

anwi pisze:Po rue de Hollerich i tak kręci się mnóstwo ludzi regularnie wieczorami, i to bynajmniej nie takich, co to na koncert idą, więc co za różnica?
No i wlasnie o to chodzi, zeby to mnostwo ludzi, i to bynajmniej nie takich co na koncert ida, krecilo sie nadal po rue de Hollerich, a nie w innym, spokojnym miejscu...
Ano roznica taka, ze gdybym chciala mieszkac w centrum imprezowni, to szukalabym mieszkania na rue de Hollerich lub w poblizu....a rzeznia i jej okolica to niby ta sama dzielnica (administracyjnie), ale zupelnie inna bajka...
Latwo Wam mowic, bo w waszej wsi, za plotem nikt Wam takiej imprezowni nie postawi....
No i anwi, uwierz, jakbym tylko byla w stanie, to tez bym kupila dom na wsi spokojnej....
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Żeby zmienić miejsce zamieszkania, nie trzeba zaraz domu kupować, teraz też wynajmujesz. To po pierwsze. Po drugie, właśnie dlatego świadomie wyprowadziliśmy się na wieś. (Zresztą mieszkając w centrum Warszawy, nie mieliśmy pretensji i jakoś nie protestowaliśmy przeciwko knajpom urządzającym latem na skwerku przed naszymi oknami imprez muzycznych do białego rana, bo takie jest właśnie żyjące miasto. Więc wiem, o czym mówię). Po trzecie, dlaczego ktoś miałby stawiać halę koncertową na wsi, skoro właśnie w mieście, stolicy zresztą, takiego miejsca brakuje? Po czwarte, Twoje dziecię za chwilę wyniesie się z domu, jak najdalej od zapyziałego Luksemburga, w którym "nic się nie dzieje", i to zanim ta hala byłaby gotowa do użytku. Po piąte, rzeźnia stoi przy jednym z najbardziej ruchliwych skrzyżowań w Luksemburgu, dlaczego więc nie oprotestujecie ruchu ulicznego, który jest dużo bardziej uciążliwy, bo stały? Koncerty kończą się grubo przed północą. Eeech, szkoda gadać.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

anwi pisze:dlaczego więc nie oprotestujecie ruchu ulicznego,
...a chocby dlatego, ze tenze nie odbywa sie pod naszymi oknami i kompletnie sie go nie odczuwa, a jest ryzyko, ze ten zwiazany z imprezownia - i samochodowy i pieszy - bedzie...
W centrum moglabym pokazac conajmniej kilka innych miejsc - pustych placow, rowniez w bezposredniej bliskosci obecnego Atelier, gdzie owa imprezownia moglaby sie przeniesc...
Eeech...szkoda gadac, masz racje...
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

Jeszcze tylko jedno - byłaś kiedyś w Atelier albo w jego okolicach w czasie koncertu? Bo chyba zupełnie nie wiesz, o czym mówisz. O tym, że jest koncert, wiadomo nie z "włóczących się grupek rozbawionej hałaśliwej młodzieży", tylko z dwóch stojących przed budynkiem autokarów i ludzi grzecznie stojących w kolejce. Chodzę na koncerty i wiem, kto na nich bywa, i jakoś nie czuję się zagrożona "hałaśliwą publiką". Ale oczywiście, jak dla Ciebie, to pod halę koncertową od razu przeniosą się wszyscy okoliczni menele i będa napadać okolicznych mieszkańców, jakby pod pustą rzeźnią nie mogli się gromadzić. Swoją drogą, niebezpieczna wieczorem może być równie dobrze pusta ulica.
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Owszem, na koncerty w Atelier na Hollerich nie chodze.....za to bywam (ostatnio dosc regularnie) na koncertach w Rockhal, rowniez tych organizowanych przez Atelier...i uwierz, nie chcialabym, zeby pod moimi oknami przetaczaly sie takie tlumy i sznury samochodow....co oczywiscie jest tylko potencjalnym "zagrozeniem", jesli w ogole....tym nie mniej, chcialabym mieszkac nadal w spokojnej dzielnicy blisko centrum miasta...a na koncert moge sie udac do Belval, czy innego miejsca....nie musi to byc w centrum...
A w rzezni mlodziez ma skatepark, ktorego przeniesienie zaproponowano im do doliny Petruss - pod chmurke....tu maja wygodny dojazd autobusem miejskim, plus parking dla zmotoryzowanej, starszej mlodziezy, tu moga korzystac ze skateparku caly rok, niezaleznie od pogody....i korzystaja! A w dolinie Petruss - i dostep trudniejszy, i zaleznosc od pory roku / pogody uniemozliwi uprawianie skatingu przez caly rok...
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Mysle, ze nie ma co plakac nad rozlanym mlekiem. Nie dlatego, ze to nie piwo, ale dlatego, ze przeciez juz i tak po ptokach.

Ja tylko pozwole sobie na taka refleksje, ze jak sie wybiera miejsce do mieszkania, to powinno sie byc swiadomym pewnych kompromisow. Ja na ten przyklad zdaje sobie sprawe, ze jesli marzy mi sie spokoj, swieze powietrze i sielska atmosfera, to najlepiej szukac go na wsi. A jak sie juz na wsi znajdzie, to nie narzekac, ze z tej wsi jest daleko do miasta (widzial ktos, zebym kiedykolwiek na to narzkal?). Cos za cos.

Jak ktos chce natomiast zyc w stolicy, bo mu pasuje, ze ma wszedzie blisko, to nie powinien z kolei narzekac na uciazliwosci duzego miasta – nocne zycie, halas, spaliny. Takie sa zasady gry. Sprowadzanie stolicy do poziomu grajdola, tylko dlatego, ze chce sie miec anielski spokoj mieszkajac w jej centrum, to przede wszystkim ograniczanie jej rozwoju. Z jednym na pewno sie zgodze – z takiego miejsca ludzie beda uciekac. Szczegolnie ludzie mlodzi; nasze dzieci, dzieci naszych dzieci.

Prawda jest taka, ze spokoj zawsze mozna sobie znalezc na wlasna reke i bez pisania petycji. Luksemburg nadal dysponuje wieloma oazami spokoju, niekoniecznie 50 km od stolicy; jest wiele innych miejsc w najblizszych okolicach Lux-Ville, gdzie zadna hala rozrywkowa nigdy nie powstanie. No, ale ty, bamaza, przenosic sie nie chcesz. Bo nie. Bo ci tu dobrze i choc na athome znajdziesz dziennie setki nowych ogloszen oferujacych wynajem w spokojniejszej okolicy, to jednak nie, nie i raz jeszcze nie. No, wiec te 2000 stalych bywalcow Atelier musi te twoja wole uszanowac. No i niniejszym uszanowalo (bo jak wiadomo, szef Atelier, Loschetter, sam wycofal sie z projektu, wlasnie pod presja zlej atmosfery, jaka wokol sprawy narosla). Mam nadzieje, ze choc teraz jestes jeszcze bardziej zagorzala fanka Atelier, ktore tak daleko wychodzi naprzeciw twoim potrzebom, ze niweczy nadzieje setek fanow muzyki i dobrej zabawy?
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Oj, MaWi...zescie sie na mnie uwzieli...czy jak?.... Przeciez to, ze sie mieszka w miescie nie oznacza, ze trzeba mieszkac w otoczeniu imprezowni....czyz nie?
A jak decydowalam sie na zamieszkanie tu, a nie gdzie indziej - wlasnie ta spokojna okolica mnie skusila. (I mialam nadzieje, ze przez najblizsze -nascie albo i -dziesiat lat nie bede musiala sie przeprowadzac, bo tego nie znosze....a juz pare razy w zyciu to musialam zrobic...)
I zupelnie nie przeszkadza mi pobliski skatepark w rzeczonej rzezni, wraz z jego stalymi bywalcami, jak i campus szkol srednich w poblizu, z tlumami nastolatkow w porze lunchu zalewajacych okolice w drodze do okolicznych lunchowni... Natomiast wieczorami chce miec spokoj. Jak wczesniej napisalam, jakby mi do szczescia byly potrzebne imprezownie, to szukalabym mieszkania na rue de Hollerich, tudziez w okolicy dworca...
Dlatego bardzo sie ciesze, ze zrezygnowano z tego projektu. Przeciez nie bylam jedyna osoba z okolicy, ktora podpisala protest. Bylam na spotkaniu informacyjnym z burmistrzem, gdzie wypowiadali sie rowniez m.in. skaterzy, ktorym tez planowano cos odebrac....
No i .....rozumiem, ze to sarkazm, ale jakos nie jestem w stanie rozkminic co autor mial na mysli w swoim ostatnim zdaniu.... ;)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

bamaza42 pisze:A jak decydowalam sie na zamieszkanie tu, a nie gdzie indziej - wlasnie ta spokojna okolica mnie skusila.
Pozostaje zatem byc wdziecznym opatrznosci, ze w Luksemburgu przed twoim przyjazdem zdazyli juz wybudowac i dworzec i lotnisko, bo jeszcze bys przypadkiem wybrala spokojne (niegdys) okolice Bonnevoie lub Hamm/Cents no i dzis ani koleja ani samolotem do Luxa bysmy sie nie dostali. Aha – i jeszcze jedna prosba; jesli przyszloby ci do glowy kiedys, zeby jednak zamieszkac poza granicami administracyjnymi stolicy, to nie przeprowadzaj sie bardzo cie prosze w okolice linii Keispelt/Schoenfels/Lorentzweiler, bo jak juz sie te wszystkie kryzysy skoncza, to moze wroci koncepcja zamkniecia obwodnicy Luksemburga od polnocy, na ktora czeka cala masa mieszkancow luksemburskiej polnocy (jak tez i mieszkancy drogi polnocnej od Lorentzweiler po Beggen, majacy juz dosyc, iz przez srodek ich wsi przechodzi glowny szlak komunikacyjny z polnocy do stolicy). No, wiec, jak ta koncepcja wroci, to kto wie, moze ktos bedzie chcial wbic lopate gdzies w tamtych okolicach, a wtedy jedna petycja i... znowu po ptokach ;)
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

MaWi pisze:a wtedy jedna petycja i... znowu po ptokach
oj, jak bym chciala miec taka sile oddzialywania!!!.... ;)
...i to nie koniecznie w takich sprawach...
Awatar użytkownika
anwi
Posty: 965
Rejestracja: 26-09-2006, 08:37
Lokalizacja: Gdzie psy ...szczekają

Post autor: anwi »

bamaza42 pisze:Owszem, na koncerty w Atelier na Hollerich nie chodze.....za to bywam (ostatnio dosc regularnie) na koncertach w Rockhal
No to w ogóle nie wiesz, o czym piszesz, jak zwykle. I nic Cię nie przekona, że, zacytuję klasyka, "czarne jest czarne, a białe jest białe". Howgh!
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

dyskusja bez sensu....ja wiem o czym pisze....za to Ty nie wiesz, o czym ja pisze...
...ja w ogole nie mowie o tym, co sie dzieje w Atelier (bo faktycznie nie wiem, bo nie bywam...i szczerze mowiac, malo mnie to interesuje...)....za to wiem, co sie dzieje wokol miejsca, gdzie sie odbywaja duze koncerty organizowane m.in. przez Atelier (w Rockhal), i o tym mowie....
...ale nie mam ochoty juz dalej rozkminiac, bo juz (na szczescie) nie ma o czym mowic... :p
ODPOWIEDZ