Zebranie wiadomości o Rumuni okazało się sprawą niezwykle skomplikowaną. Trudno natrafić na informację, która nie pachniałaby skandalem lub wręcz nie była wiadomością rodem z brukowca.
Samo zakończenie okresu komunistycznego w Rumunii odbyło się w dramatyczny sposób po egzekucji Nicolae Ceausescu i jego żony. Trudno się dziwić, że społeczeństwo było żądne krwi, gdyż w wyniku komunistycznych represji (1945–1989) zginęło około 100 tys. ludzi (lub nawet 200 tys., jak podają inne źródła), a ponad tysiąc zostało zabitych w wyniku antykomunistycznych protestów. Symbolem tego okrucieństwa stała się budowa 64 kilometrów kanału Dunaj–Morze Czarne, w trakcie której zginęło tysiące robotników – więźniów politycznych zesłanych za swoją działalność do obozów pracy. Największa służba bezpieczeństwa Układu Warszawskiego – Securitate – z powodzeniem broniła zdobyczy socjalizmu...
Nicolae Ceausescu doszedł do władzy w 1965 r., po detronizacji ostatniego rumuńskiego króla, Michała I, i tajemniczej śmierci Georghe Georghiu-Dej. Ceausescu natychmiast ogłosił że Rumunia jest już państwem socjalistycznym oraz że zaczyna budować komunizm. Nie wiadomo, czy była to nadgorliwość i chęć przypodobania się ZSRR, czy może sprytny sposób na osłabienie czujności Moskwy. Należy dodać, że Ceausescu nie wysłał wojsk do Czechosłowacji, a później wręcz zawiesił udział wojsk w Układzie i w ten sposób zbudował korzystniejszy obraz Rumunii na arenie międzynarodowej. Rumunia zyskała wiele dotacji, które, jak się później okazało, szły nie na cele służące rozwojowi kraju, ale na prywatne potrzeby rodziny i zwolenników Ceausescu. Jego rządy stawały się coraz bardziej okrutne, a strumień pieniędzy wysychał. Kraj pogrążał się w ruinie.
Po 1989 r., a więc po wypędzeniu komunistów i nastaniu „nowego porządku”, gospodarka Rumunii zaczęła przechodzić od centralnie sterowanej do rynkowej, a w roku 1991 rozpoczął się proces prywatyzacji.
Agencja ratingowa Fitch uznała rok 2001 r. za najlepszy rok rumuńskiej gospodarki od początku lat 90. Mimo światowej recesji rumuński PKB rósł w 2001 r. w tempie 5,3 proc., a w tym roku ma wynieść około 4,5 proc. Rumunia zawdzięcza to premierowi Adriana Nastase. Udało mu się sprywatyzować wiele państwowych molochów przynoszących straty. Sprywatyzowano też największy państwowy bank Banca Agricola, zniesiono szereg zwolnień od podatku VAT, a ceny energii podniesiono prawie do światowego poziomu. Rumunia przyciąga coraz więcej zagranicznych inwestorów (np. Raiffaisenbank, LMN Holding). W ciągu roku 2006 w tym kraju wartość inwestycji z zagranicy wzrosła o jedną trzecią. Rumuński bank centralny szacuje, że całkowita wartość inwestycji zagranicznych wyniesie pod koniec roku przeszło 6 miliardów euro. Najwięcej inwestują w Rumunii firmy z Niemiec, Włoch i Francji.
Przejście do gospodarki rynkowej pociąga niestety za sobą koszty odczuwalne dla zwykłego obywatela. Zwalnia się górników, strajkują nauczyciele, ludzie kradną prąd po kolejnych podwyżkach, pomoc socjalna nie wystarcza na podstawowe potrzeby. Głośna staje się sprawa zakazu adopcji dzieci rumuńskich za granicę, choć władze nie przejawiają jednocześnie inicjatywy, by zagwarantować im godziwe warunki w domach dziecka. W dodatku dużym problemem jest korupcja. Powołano Narodowy Departament Antykorupcyjny (DNA), który ma zwalczać to zjawisko, ale i tak, według Transparency International, po wejściu do UE Rumunia będzie najbardziej skorumpowanym członkiem Wspólnoty. Także dużym problemem są regionalne różnice w rozwoju gospodarczym. Bezrobocie liczone dla całego kraju nie przekracza 10 proc., ale w niektórych częściach kraju sięga nawet 60 proc. Na domiar złego, Rumunia ostatnimi czasy nękana jest przez różne katastrofy naturalne, które dodatkowo osłabiają kraj i nie pozwalają się skupić na najważniejszym celu, czyli dźwignięciu gospodarki. W 2005 i 2006 r. kraj gnębiły choroby (4 tys. dzieci zaraziło się odrą, 10 z nich zmarło), powodzie (siedmiokrotnie nawiedzały kraj – zginęły w nich 74 osoby), ptasia grypa (z jej powodu Komisja Europejska wprowadziła całkowity zakaz importu drobiu i mięsa drobiowego), trzęsienia ziemi (o sile 5,2 stopnia w skali Richtera), a nawet gwałtowne burze. Jedna z nich zabiła 36-letniego pasterza i jego liczące 120 sztuk stado baranów i owiec.
Rumunia swoją obecność w strukturach unijnych zaczęła niefortunnie od afery z kandydatem na komisarza. Bruksela po raz pierwszy nie zaakceptowała kandydata (Varujana Vosganiana) zgłoszonego przez kraj kandydujący. Oskarżano go o powiązania z Securitate. Do następnego kandydata na komisarza ds. wielojęzyczności Rumuni podeszli już solidniej i wytypowali Leonarda Orbana, polityka dobrze znanego w Brukseli, który był m.in. unijnym negocjatorem.
Kraje Unii Europejskiej nie są zachwycone oczekiwanym napływem obywateli Rumunii na ich rynki pracy. Brytyjski resort spraw wewnętrznych opracował tajną „czarną listę” ponad 45 tys. niepożądanych obywateli Bułgarii i Rumunii, którzy mogą próbować wjechać na Wyspy po spodziewanym przyjęciu obu krajów do UE z początkiem 2007 r. Polska prawdopodobnie nie wprowadzi żadnych ograniczeń w dostępie pracowników z Bułgarii i Rumunii. Na wstąpieniu Rumunii do UE chcą zyskać... Mołdawianie, którzy masowo ubiegają się o obywatelstwo Rumunii (ponad 300 tys. w ciągu ostatnich miesięcy). Trzeba dodać, że ponad 75 proc. 4,1-milionowej ludności Mołdawii jest pochodzenia rumuńskiego, więc budzi to spore obawy.
Prezydent Rumunii, Traian Basescu stara się budować pozytywny obraz kraju. Podejmuje walkę z nadużyciami, rozlicza ludzi odpowiedzialnych za wcześniejsze represje, zwraca zamki dawnym właścicielom (Zamek Drakuli). Mimo to Rumunię czeka długa droga, aby z najbiedniejszego kraju dawnego Bloku Wschodniego stać się równym partnerem gospodarczym dla krajów UE.
Źródło PAP, onet.pl, gazeta.pl
Rumunia wczoraj i dziś - w przeddzień wejścia do UE
Rumunia wczoraj i dziś - w przeddzień wejścia do UE
- Załączniki
-
- Autor zjednoczenia księstw mołdawskich i wołoskich i pierwszy król Rumunii – Aleksandru Ioan Cuza
- Alexandru_Ioan_Cuza.jpg (22.12 KiB) Przejrzano 4393 razy
Ostatnio zmieniony 15-12-2006, 15:43 przez Redakcja, łącznie zmieniany 1 raz.
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
- eps_in_spe
- Posty: 5
- Rejestracja: 21-10-2006, 17:09
- Lokalizacja: Belfast
Re: Rumunia wczoraj i dziś - w przeddzień wejścia do UE
Ceausescu natychmiast ogłosił że Rumunia jest już państwem socjalistycznym oraz że zaczyna budować kapitalizm.
Hmm... Kapitalizm, powiadacie? Czy ja tu czegos nie rozumiem? <bezradny>
Hmm... Kapitalizm, powiadacie? Czy ja tu czegos nie rozumiem? <bezradny>
"Ceausescu natychmiast ogłosił że Rumunia jest już państwem socjalistycznym oraz że zaczyna budować komunizm"
To sie nazywa kaczka dziennikarska <oops> ...i trudna do ustrzelenia, mimo, że sam radaktor naczelny <evil> zwracał uwagę, ale jak dziennikarze pracuja ponad miarę i sa słabo opłacani, to i takie efekty...
To sie nazywa kaczka dziennikarska <oops> ...i trudna do ustrzelenia, mimo, że sam radaktor naczelny <evil> zwracał uwagę, ale jak dziennikarze pracuja ponad miarę i sa słabo opłacani, to i takie efekty...
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
Ehmmm... no, cóż, rozpatrzymy postulaty koleżanki redaktorki na najbliższym posiedzeniu kolektywu... <chytry> A tymczasem uprasza się P.T. obywateli nie siać zamętu i nie robić zbiegowiska! <roll>Redakcja pisze:ale jak dziennikarze pracuja ponad miarę i sa słabo opłacani, to i takie efekty...
(głos zza kulis)
Kapitalizm, kapitalizm... chciałaby dusza do raju! <palcem>
LuxTeam
-
- Posty: 722
- Rejestracja: 28-09-2006, 15:26
- Lokalizacja: Luxemburg/Zielona Gora