Pamięci prof. Bronisława Geremka

Awatar użytkownika
Redakcja
Posty: 3226
Rejestracja: 16-10-2006, 23:03
Lokalizacja: stąd i zowąd

Pamięci prof. Bronisława Geremka

Post autor: Redakcja »

Dnia 22 lipca w kościele św. Michała odbyła się, zorganizowana przez Polską Misję Katolicką, uroczysta msza św. dla uczczenia pamięci prof. Bronisława Geremka. W mszy tej uczestniczył m.in. wiceminister spraw zagranicznych Wielkiego Księstwa Luksemburga, pan Nicolas Schmit, który wygłosił specjalnie przygotowaną na tę okoliczność mowę. Ze względu na niezwykłe przesłanie słów ministra Schmita oraz wiele jakże gorących słów, jakie skierował on pod adresem tego wielkiego Polaka, przedrukowujemy, dzięki uprzejmości p. konsul Ewy Sufin-Jacquemart, treść tego przemówienia w jego oryginalnym francuskim brzmieniu oraz w tłumaczeniu dokonanym przez p. konsul.

[center]Oraison funèbre en l’honneur de Monsieur Bronislaw Geremek[/center]
Toute mort a quelque chose de tragique et d’absurde. Et rien de plus absurde qu’un banal accident de voiture qui nous arrache un être cher et nous met douloureusement face à sa disparition brutale. Le 13 juillet, sur une route de Pologne, se dirigeant vers Bruxelles, Bronislaw Geremek nous a quitté trop vite, trop tôt, si brutalement. Nous pourrions tous dire ce que Lech Walesa a dit après la disparition de son ancien conseiller : mais pourquoi cette hâte ? et j’y ajouterais que nous tous – Polonais et autres Européens – avions encore tant besoin de vous, de vos conseils, de votre engagement. Que nous l’ayons connu personnellement ou pas, nous avons tous le sentiment d’avoir perdu un ami, un membre éminent de notre famille.

Beaucoup a été dit et écrit ces derniers jours sur cet intellectuel hors du commun, ce citoyen polonais d’une grandeur exceptionnelle, cet Européen fervent et visionnaire. L’horrible nouvelle de sa mort est tombée tel un couperet, faisant à l’instant défiler dans ma tête ces brefs moments de nos rencontres. Ce qui me frappa d’emblée c’est sa voix fluide et douce, son regard, sa manière de communiquer avec une grande gentillesse et un réel intérêt pour l’autre. Bronislaw Geremek était un éminent savant, un historien de renom, un homme politique qui avait changé le cours de l’histoire en un rien de temps, sans violence avec ses seules armes : l’intelligence et la persuasion. Mais ce qui le distingua avant tout, c’était son côté humain, son abord facile, cette faculté d’écoute, sa grande sensibilité, cet alliage secret entre l’humilité et la vraie grandeur.

Nous sommes réunis ce soir pour rendre hommage à cet homme-là :

• à ce patriote polonais d’origine juive, rescapé de la shoa et qui, fils d’un rabbin, a perdu ses proches dans les camps d’extermination.
• à cet intellectuel engagé qui, porté par l’espérance, a cru un moment à la force libératrice de l’idéologie communiste avant de découvrir sa dérive totalitaire et destructive de la liberté et qui est passé par les geôles communistes
• à cet historien érudit, formé à l’Ecole des Annales fondé par cet autre grand intellectuel Marc Bloch, fusillé par les nazis. Son intérêt pour les exclus, les pauvres, les démunis et les gueux à l’époque du Moyen Age auxquels il a consacré sa thèse reflète aussi sa grande sensibilité sociale dont il a toujours fait preuve durant toute son action politique.

N’avait-il pas compris aussitôt que ces ouvriers de Gdanks, avec à leur tête un petit électricien moustachu, représenteraient une force qui pouvait ouvrir les portes de la liberté en Pologne et au-delà dans tout le bloc soviétique. Patient, pragmatique, fin analyste et grand négociateur, Bronislaw Geremek est devenu un des acteurs majeurs d’une révolution non violente qui a profondément transformé notre continent en lui rendant son unité. De 1980 à 1989, année du bicentenaire de la prise de la bastille et de la chute du mur de Berlin et du rideau de fer, Geremek et ses compagnons ont préparé le retour de la Pologne à l’Europe. Cette Pologne qui avait tant souffert, pays déchiré, meurtri et divisé au fil de son histoire, et qui est devenue le symbole de la liberté, d’un combat non-violent à un régime totalitaire qui lui a été imposé de l’extérieur. Avec Bronislaw Geremek, l’Europe perd un de ses meilleurs défenseurs, un homme fortement attaché à l’idée européenne qui nous vient aussi du Moyen Age. Co-auteur d’un livre récent intitulé « Visions de l’Europe », il reconnaissait dans le projet de l’unification européenne d’abord un projet de civilisation fondé sur des valeurs.

Je me rappelle avec émotion son discours prononcé en décembre dernier à Schengen, lors de l’adhésion des nouveaux Etats membres, dont la Pologne, à cet espace de libre circulation. Il évoquait ce sentiment d’appartenance à un territoire, à une culture, à un grand ensemble auquel la liberté de circulation a donné un nouveau sens. Il décrivait ce sentiment de liberté que découvraient les citoyens polonais, tchèques, hongrois … devenus bénéficiaires d’un des plus beaux droits que l’Europe ait crées. Lui, le lauréat du prix Charlemagne en 1998, quand il était Ministre des Affaires étrangères de la Pologne, savait parler du rêve d’Europe. « Von Europa habe ich immer geträumt. Es ist vielleicht auch wichtig : große politische Entwürfe müssen doch von Träumen begleitet werden, da diese den Willen zur Tat erwecken“, disait-il lors de la remise du Prix Charlemagne. Geremek avait la capacité de nous faire rêver de nouveau de l’Europe, une Europe fondée sur la liberté et la solidarité, comme le nom de ce syndicat qui a tant contribué à la réunification de notre continent. En ce sens, nous regrettons tous qu’il n’ait pas pu devenir le 1er Président du Parlement européen de cette nouvelle Europe.

A Bronislaw Geremek, ce grand humaniste polonais et européen, ce citoyen du monde qui aimait tant sa terre natale, rendons hommage en respectant son héritage : une immense leçon de réconciliation et de tolérance. C’est ainsi que nous pouvons nous prévaloir pour l’avenir de sa mémoire.

Nicolas Schmit

[center]* * *[/center]
wersja polska

[center]Przemówienie żałobne na cześć profesora Bronisława Geremka
wygłoszone w kościele St Michel w Luksemburgu w dniu 22 lipca 2008 r.[/center]
W każdej śmierci jest coś tragicznego i absurdalnego. A nic nie jest bardziej absurdalne niż banalny wypadek samochodowy, który nam odbiera bliską osobę i stawia nas boleśnie przed faktem jej brutalnego zniknięcia. 13 lipca, na polskiej drodze, jadący do Brukseli Bronisław Geremek opuścił nas za szybko, za wcześnie, tak gwałtownie. Moglibyśmy wszyscy powtórzyć to, co powiedział Lech Wałęsa po utracie swego dawnego doradcy: po co ten pośpiech? i dodałbym do tego, że my wszyscy – Polacy i inni Europejczycy – tak bardzo wciąż byśmy Pana potrzebowali, Pana rad, Pana zaangażowania. Czy znaliśmy go osobiście czy nie, wszyscy mamy poczucie utraty przyjaciela, wybitnego członka naszej rodziny.

Dużo powiedziano i napisano w ciągu ostatnich dni o tym wyjątkowym intelektualiście, polskim obywatelu wyjątkowego formatu, zagorzałym, wizjonerskim Europejczyku. Straszna nowina o jego śmierci spadła jak nóż gilotyny, wywołując w mojej głowie przewijanie się krótkich chwil naszych spotkań. To co mnie od razu uderzyło, to jego głos płynny i miękki, jego spojrzenie, sposób komunikowania pełen ogromnej życzliwości oraz prawdziwe zainteresowanie rozmówcą. Bronisław Geremek był wybitnym uczonym, renomowanym historykiem i politykiem, który zmienił w krótkim czasie bieg historii, bez przemocy, używając swoich jedynych broni: inteligencji i perswazji. Jednakże to, co go przede wszystkim wyróżniało, to jego humanizm, przystępność, umiejętność słuchania, wielka wrażliwość, ten tajemniczy aliaż pokory i prawdziwej wielkości.

Zebraliśmy się dzisiaj, aby złożyć hołd temu człowiekowi:
• temu polskiemu patriocie żydowskiego pochodzenia, ocalonego z Holokaustu, który, syn rabina, stracił swoich bliskich w obozach koncentracyjnych,
• temu zaangażowanemu intelektualiście, który, niesiony nadzieją, wierzył przez chwilę w uwalniającą siłę ideologii komunistycznej, zanim nie odkrył jej totalitarnej, niszczącej wolność dewiacji i nie przeszedł przez komunistyczne więzienie,
• temu historykowi erudycie, uformowanemu w Szkole Annales utworzonej przez Marca Blocha, zastrzelonego przez nazistów. Jego zainteresowanie dla wykluczonych, biednych, zmarginalizowanych i żebraków w czasach średniowiecza, którym poświęcił pracę doktorską, jest dodatkowym świadectwem jego wielkiej wrażliwości społecznej, którą zawsze udowadniał poprzez wszystkie swoje działania polityczne.

Czyż nie zrozumiał on natychmiast, że ci gdańscy robotnicy z małym elektrykiem na czele reprezentowali siłę, która mogła otworzyć wrota do wolności w Polsce i poza jej granicami w całym bloku sowieckim? Cierpliwy, pragmatyczny, subtelny analityk i wielki negocjator, Bronisław Geremek stał się jednym z głównych aktorów polskiej rewolucji pokojowej, która głęboko przeobraziła nasz kontynent, przywracając mu jedność. Od roku 1980 do 1989, do roku dwóchsetlecia zdobycia Bastylii i roku upadku muru berlińskiego i żelaznej kurtyny, Geremek i jego towarzysze przygotowywali powrót Polski do Europy. Tej Polski, która tyle ucierpiała, kraju rozdzieranego, ranionego i dzielonego w czasie biegu swojej historii, a która stała się symbolem wolności, pokojowej walki z totalitarnym reżimem, narzuconym jej z zewnątrz. Z Bronisławem Geremkiem Europa traci jednego z najlepszych swoich obrońców, człowieka mocno przywiązanego do idei europejskiej, którą również czerpiemy ze średniowiecza. Współautor książki zatytułowanej „Wizje Europy”, uznawał on w projekcie zjednoczenia europejskiego przede wszystkim projekt cywilizacyjny oparty na wartościach.
Przypominam sobie ze wzruszeniem przemówienie, które wygłosił w grudniu ubiegłego roku w Schengen, podczas uroczystości z okazji wejścia nowych państw członkowskich, w tym Polski, do tego obszaru wolnego przemieszczania się. Przywoływał poczucie przynależności do terytorium, do kultury, do wielkiej wspólnoty, któremu wolność przemieszczania się nadała nowy sens. Opisywał poczucie wolności, które odkrywali obywatele polscy, czescy, węgierscy... mogący odtąd korzystać z jednego z najpiękniejszych praw, jakie stworzyła Europa. On, laureat nagrody Karola Wielkiego w 1998 roku, gdy był Ministrem Spraw Zagranicznych Polski, potrafił mówić o marzeniu Europy. «Von Europa habe ich immer geträumt. Es ist vielleicht auch wichtig: große politische Entwürfe müssen doch von Träumen begleitet werden, da diese den Willen zur Tat erwecken», mówił podczas uroczystości wręczenia nagrody Karola Wielkiego. Geremek posiadał umiejętność wyzwalania w nas nowych marzeń o Europie, Europie opartej na wolności i solidarności, jak nazwa tego związku zawodowego, który tak wielce przyczynił się do zjednoczenia naszego kontynentu. W tym sensie, żałujemy, że nie mógł zostać pierwszym Przewodniczącym Parlamentu Europejskiego tej nowej Europy.

Bronisławowi Geremkowi, wielkiemu polskiemu i europejskiemu humaniście, obywatelowi świata, który tak bardzo kochał swoją rodzinną ziemię, oddajmy hołd, szanując jego dziedzictwo: wielką lekcję pogodzenia i tolerancji. W ten sposób będziemy mogli zapewnić przyszłość jego pamięci.

Nicolas Schmit
Załączniki
Geremek.jpg
Geremek.jpg (8.53 KiB) Przejrzano 3263 razy
Awatar użytkownika
bamaza42
Posty: 4441
Rejestracja: 26-09-2006, 15:57
Lokalizacja: Gdansk/Luxembourg

Post autor: bamaza42 »

Przemowienie wzruszajace....szkoda wielka, ze Pani Ambasador nie powiedziala choc paru zdan.... Doprawdy, brakowalo mi, obok przemowienia Luksemburczyka, kilku cieplych slow ze strony Polki, a zwlaszcza osoby, ktora Pana Profesora znala przeciez osobiscie....
ODPOWIEDZ