Wzrost bezrobocia u schyłku sezonu winobrań jest pewną regułą w Luksemburgu. Nadejście zimy to najczęściej koniec prac sezonowych, toteż wiele osób na krótkoterminowych kontraktach właśnie we wrześniu zgłasza się do ADEM po nową pracę. Jednakże porównanie do roku ubiegłego nie pozostawia wątpliwości, iż obecna stopa bezrobocia, to nie tylko wynik okresowych tendencji, ale przede wszystkim rezultat kryzysu, a co za tym idzie licznych także w Luksemburgu bankructw wielkich koncernów oraz przekształceń, w tym redukcji zatrudnienia.
Ponoć 2010 ma być rokiem zaciskania pasa. Czy oznacza to jednak dalsze zwolnienia i wzrost bezrobocia? Trudno powiedzieć. Przede wszystkim należy być dobrej myśli i... oby jakoś dotrwać do 2011

wiadomość za www.wort.lu