Jeśli ktokolwiek wątpił czy Depeche Mode jest jeszcze w stanie porwać tłumy to już w kilka minut po rozpoczęciu koncertu wątpliwości te zostały rozwiane, zaś sam występ zespołu na długo pozostanie w pamięci jego słuchaczy. Koncert był mocny dynamiczny, a doskonale znane wszystkim fanom piosenki w nowych koncertowych aranżacjach, co chwila wywoływały żywy aplauz 6500 osób zgromadzonych na koncercie. Pomimo, że był to „koncert próbny“, czy jak kto woli „rozgrzewkowy“, Depeche Mode zagrało ponad dwie godziny w czasie których wykonali 22 utwory. Doskonałe projekcje na wielkich ekranach, świetne oświetlenie i to wszystko jeszcze świeże nie opisane, nie pokazane na setkach stron i forach dla fanów. Musze przyznać, że zespół jest świetnie przygotowany do trasy, członkowie grupy mówią o doskonałej atmosferze panującej w zespole podczas nagrywania najnowszej płyty, co przenosi się bez wątpienia na scenę. Wokal Davida porywa tłumy w każdej piosence, Martin zmienia gitary w każdym utworze, a wszystko jest w mocnym, niemal rockowym brzmieniu. „Walking In My Shoes” , „Personal Jesus” a szczególnie „I Fell You” zostały zagrane w bardzo dynamicznych wersjach, z dużą ilością gitary i mocną perkusją. Utwory z najnowszej płyty – „Wrong” czy „Peace” – bardzo szybko zyskały sympatię fanów, którzy doskonale znali już słowa na pamięć. Oczywiście nie zabrakło utworów z wcześniejszych płyt; program koncertu stanowiło idealne połączenie najnowszych utworów z wielkimi przebojami Depeche Mode. Trzeba jednocześnie powiedzieć, iż materiał nowy łączy się w doskonały sposób z wcześniejszą twórczością grupy, czerpie co najlepsze, a przy tym wprowadza coś oryginalnego, niekiedy wręcz zaskakującego. Niestety to wszystko już historia, pozostaje jeszcze blisko 100 koncertów z rozpoczętej trasy na powtórkę. WARTO!
[center]♪ ♬ ♩[/center]
Kilka słów musze poświęcić jeszcze suportowi Depeche Mode czyli grupie Motor. Osobiście wydaje mi się, że organizatorzy chcieli sprawdzić wytrzymałość fanów Depeche Mode, gdyż jedynie wiedza, że to nie potrwa długo i potem będzie już to na co wszyscy czekali pozwoliła ustać fanom w miejscu. Grupa Motor za to zawsze będzie kojarzyła mi się z dziesiątkami osób zastygłymi z grymasem bólu na twarzy i zatykającymi uszy przed bardzo wysokimi dźwiękami choć wolałbym napisać jazgotem płynącym z głośników. Techno-podobny wytwór w kiepskim wydaniu.
Pełne zestawienie utworów zagrane podczas koncertu:
- 01. In Chains
02. Wrong
03. Hole To Feed
04. Walking In My Shoes
05. It's No Good
06. A Question Of Time
07. Precious
08. Fly On The Windscreen
09. Jezebel
10. A Question Of Lust
11. Come Back
12. Peace
13. In Your Room
14. I Feel You
15. In Sympathy
16. Enjoy The Silence
17. Never Let Me Down Again
18. Stripped
19. Master And Servant
20. Strangelove
21. Personal Jesus
22. Waiting For The Night (Bare version)
A teraz niespodzianka dla fanów – kilka gorących jeszcze fotek z koncertu Depeche Mode w Esch-sur-Alzette:
[center]
Rockhal 2009 © by Guido Karp
♪ ♬ ♩
Rockhal 2009 © by Guido Karp
♪ ♬ ♩
Rockhal 2009 © by Guido Karp
♪ ♬ ♩
Rockhal 2009 © by Guido Karp
♪ ♬ ♩
Rockhal 2009 © by Guido Karp
♪ ♬ ♩[/center]
Polska.lu, podobnie jak żadne inne medium prasowe nie otrzymało zgody na fotografowanie podczas występu. Zdecydował tak sam zespół, podając jako uzasadnienie, iż koncert w Rockhali, traktują jako rodzaj rozgrzewki i nie chcą nadawać mu medialnego rozgłosu. Ostatecznie jednak organizator (Rockhala) zdecydowal uczynić ten miły gest, udostępniając kilka autoryzowanych przez DM zdjęć ze środowego koncertu akredytowanym mediom (a więc także polska.lu), dzięki czemu możemy pokazać je Wam.
Przy okazji wypada wspomnieć, że właśnie dziś jeden z trzech panów spod znaku DM – David Gahan – świętuje swoje 47 urodziny. <tort>