Testosteron po raz drugi: ponowny sukces teatru PLU
Testosteron po raz drugi: ponowny sukces teatru PLU
Testo... co...? Testosteron! Przedstawienie na podstawie sztuki Andrzeja Saramonowicza o nie zawsze łatwym życiu mężczyzn i niespodziewanym przebiegu wesel ponownie oczarowało publiczność w sali Centre Barblé w Strassen. Fistach (Luiza Noculak-Sosna), Janusz (Magda Krukowska), Kornel (Kuba Kozłowski), Robal (Dorota Brożek), Stavros (Rafał Rybacki), Tretyn (Kasia Dyżewska) i Tytus (Monika Zytka-Urbańska) powtórzyli wczoraj sukces grudniowej premiery spektaklu przygotowanego w reżyserii Ani Kiejny oraz z pomocą Sławka Moroza, Iwony Komór i Kingi Kolouszek.
„Droga do prawdy" była znów śmieszna i wciągająca. W trakcie „nieco innego" wesela testosteron nabierał coraz to większej wagi. Czy to dziennikarka luksemburskiego tygodnika, która ponownie przeprowadzała wywiad z Fistachem, czy filmy nakręcane pod Wrocławiem, kiedy Stavros bliżej poznał matkę Tytusa: wesele okazało się pełne subtelnych i zabawnych niespodzianek!
Po sukcesie „Testosteronu" zespół teatru PLU myśli już o dalszych wyzwaniach. Szykują się następne przedstawienia. Trupa podbiła serca polsko-luksemburskich widzów zaangażowaniem i profesjonalizmem. W ciągu paru miesięcy teatr PLU stał się znaczącą platformą polskiego życia w Luksemburgu.
Jakub Adamowicz
„Droga do prawdy" była znów śmieszna i wciągająca. W trakcie „nieco innego" wesela testosteron nabierał coraz to większej wagi. Czy to dziennikarka luksemburskiego tygodnika, która ponownie przeprowadzała wywiad z Fistachem, czy filmy nakręcane pod Wrocławiem, kiedy Stavros bliżej poznał matkę Tytusa: wesele okazało się pełne subtelnych i zabawnych niespodzianek!
Po sukcesie „Testosteronu" zespół teatru PLU myśli już o dalszych wyzwaniach. Szykują się następne przedstawienia. Trupa podbiła serca polsko-luksemburskich widzów zaangażowaniem i profesjonalizmem. W ciągu paru miesięcy teatr PLU stał się znaczącą platformą polskiego życia w Luksemburgu.
Jakub Adamowicz
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
nie warto, nie polecam
ta sztuka to swietna komedia, ale trzeba umiec ja zagrac, zespolowi PLU do prawdziwach aktorow bardzo daleko, aczkolwiek zycze im powodzenia...
a ja bym powiedziała odwrotnie - że sama sztuka może się podobać lub nie, natomiast wykonanie było brawurowe! Szczególne wrażenie wywołały na mnie role Stavrosa, Tytusa, Tretyna i Robala, ale wszystkich oglądało się z prawdziwą przyjemnością. A niektórzy aktorzy PLU byli moim zdaniem lepsi niż filmowi odtwórcy tych samych ról.
Re: nie warto, nie polecam
"Dana 82 Dołączyła: 23 Mar 2008 i napisała Posty: 1".
Fajnie jak ktoś jest od początku pozytywnie nastawiony do świata i innych
aż chciałoby się rzec: oj DanaDana.... :P
Fajnie jak ktoś jest od początku pozytywnie nastawiony do świata i innych
aż chciałoby się rzec: oj DanaDana.... :P
dana82 pisze:ta sztuka to swietna komedia, ale trzeba umiec ja zagrac, zespolowi PLU do prawdziwach aktorow bardzo daleko, aczkolwiek zycze im powodzenia...
Re: nie warto, nie polecam
Dana, widzialas sztuke?(ktora? Isze czy IIgie wykonanie).dana82 pisze:ta sztuka to swietna komedia, ale trzeba umiec ja zagrac, zespolowi PLU do prawdziwach aktorow bardzo daleko, aczkolwiek zycze im powodzenia...
nie chce polemizowac, bo jesli widzialas i nie podobalo sie, to fajnie jak dasz mi feedback co bylo dla Ciebie nie halo. bede wdzieczny. moze byc na priv
pozdr
s.
Tak się składa, że widziałam tą sztukę 2 razy. Pierwszy raz w wykonaniu teatru Montownia i drugi raz w wyknoaniu PLU. I uważam, że nawet jeżeli to drugie nie jest wykonaniem profesjonalnym, to aktorzy włożyli w przedstawienie dużo czasu i serca i ogląda się NAPRAWDĘ świetnie i żart tak samo bawi!
Wielkie BRAWA za zanagażowanie i wykonanie! Czekam na następne projekty!
Wielkie BRAWA za zanagażowanie i wykonanie! Czekam na następne projekty!
dag
rozumiem ze jest to grupa amatorow i nie mozna od nich oczekiwac zbyt wiele, ale artykul na tematu ich "sukcesu" jest znacznie przesadzony. wszystkim wam tez zycze obejrzec te sama sztuke w teatrze grana przez zawodowych aktorow teatralnych, moze wtedy zrozumiecie o czym mowie. niestety, bycie aktorem tatralnym jest bardzo trudne, i jesli ktos sie za to bierze powinien byc tego swiadom...
dana82 -zapytalem Cie i oczekiwalem odp. moze nast. razem?
kilka slow o tym co piszecie i moich kolezankach i kolegach.
fajnie,ze pojawiaja sie glosy krytyczne w stos. do gry zespolu PLU. dlaczego? bo wiemy,ze na sztuke przychodza rozni ludzie o roznym guscie i smaku.
cenny jest tez feedback,ktory w ten sposob otrzymujemy. pozwala na przyjrzenie sie temu co robimy i uwrazliwia na przyszle projekty.
i z ta czescia nie polemizuje. przyjmuje (pewnie jak caly zespol PLU).
natomiast nie isnieje dzis aktor/amator i zawodowy - jesli wychodzisz na scene i grasz to jestes aktorem. inna rzecz czy Twoja ekspresja przemawia do publicznosci, czy Twoj warsztat wspomaga przekaz i na ile, etc...
jezeli jestes na scenie to wymgasz od siebie tyle samo co od kazdego innego, ktory tam sie zjawil. I nie jest wazne czy osoba,ktora gra ma za soba szkoly i role czy tez nie.
artykuly,ktore pojawialy sie po i przed sztuka sa odczuciem tych osob, ktore pisaly. niektore z nich sa puszczaniem oka do widza, swego rodzaju subtelnym zartem. rzecz jasna,ze nie kazdy musi ten zart odczytywac. powiem wiecej-wiem na pewno,ze ni ekazdy go odczytuje. ale ten,ktory/a to czyni, decyduje sie na dobra zabawe juz przed i w trakcie sztuki:)
przyrownywanie gry jednego zespolu do drugiego jest tym samym co przyrownywanie jednej kobiety do innej..... kazda z nich jest piekna tylko jedna inaczej, tzn. nie gorzej, ale byc moze mniej jej atutow jest uznanych przez wiekszosc spoleczenstwa dlatego tez moze cieszyc sie mniejszym zainteresowaniem. Ten aspekt jest przekazywany przez sztuke-wiec i sam "Testo" pokazuje dystans do .....
Jesli chodzi juz o sam sukces osob,ktore wystepowaly... wiem,ze moje zdanie jest subiektywne, ale jak bardzo pelne...
mialem mozliwosc obserowania PLU od samego poczatku,az do Premiery (nie moglem byc na IIgim przedstawieniu). Na pytanie czy Ci ludzie osiagneli sukces? prosze o podanie Twojej definicji co to jest sukces.
Wszystkie osoby, ktore tam wystepowaly, przeszly dluga droge, a ich swiadomosc i warsztat zminily sie nie do poznania (z poczatku).
Zdaje sobie sprawe,ze to jest i tak poczatek, ale jaki piekny:)
Slyszalem tez salwy smiechu ponad 230 osob zgromadzonych na Premierze i brawa,ktore przerywaly gre aktorom oraz dziekowaly im na koniec sztuki.
Jeszcze raz dziekuje za WASZ feedback, na pewno pomoze nam w przyszlosci.
pozdr
s.
kilka slow o tym co piszecie i moich kolezankach i kolegach.
fajnie,ze pojawiaja sie glosy krytyczne w stos. do gry zespolu PLU. dlaczego? bo wiemy,ze na sztuke przychodza rozni ludzie o roznym guscie i smaku.
cenny jest tez feedback,ktory w ten sposob otrzymujemy. pozwala na przyjrzenie sie temu co robimy i uwrazliwia na przyszle projekty.
i z ta czescia nie polemizuje. przyjmuje (pewnie jak caly zespol PLU).
natomiast nie isnieje dzis aktor/amator i zawodowy - jesli wychodzisz na scene i grasz to jestes aktorem. inna rzecz czy Twoja ekspresja przemawia do publicznosci, czy Twoj warsztat wspomaga przekaz i na ile, etc...
jezeli jestes na scenie to wymgasz od siebie tyle samo co od kazdego innego, ktory tam sie zjawil. I nie jest wazne czy osoba,ktora gra ma za soba szkoly i role czy tez nie.
artykuly,ktore pojawialy sie po i przed sztuka sa odczuciem tych osob, ktore pisaly. niektore z nich sa puszczaniem oka do widza, swego rodzaju subtelnym zartem. rzecz jasna,ze nie kazdy musi ten zart odczytywac. powiem wiecej-wiem na pewno,ze ni ekazdy go odczytuje. ale ten,ktory/a to czyni, decyduje sie na dobra zabawe juz przed i w trakcie sztuki:)
przyrownywanie gry jednego zespolu do drugiego jest tym samym co przyrownywanie jednej kobiety do innej..... kazda z nich jest piekna tylko jedna inaczej, tzn. nie gorzej, ale byc moze mniej jej atutow jest uznanych przez wiekszosc spoleczenstwa dlatego tez moze cieszyc sie mniejszym zainteresowaniem. Ten aspekt jest przekazywany przez sztuke-wiec i sam "Testo" pokazuje dystans do .....
Jesli chodzi juz o sam sukces osob,ktore wystepowaly... wiem,ze moje zdanie jest subiektywne, ale jak bardzo pelne...
mialem mozliwosc obserowania PLU od samego poczatku,az do Premiery (nie moglem byc na IIgim przedstawieniu). Na pytanie czy Ci ludzie osiagneli sukces? prosze o podanie Twojej definicji co to jest sukces.
Wszystkie osoby, ktore tam wystepowaly, przeszly dluga droge, a ich swiadomosc i warsztat zminily sie nie do poznania (z poczatku).
Zdaje sobie sprawe,ze to jest i tak poczatek, ale jaki piekny:)
Slyszalem tez salwy smiechu ponad 230 osob zgromadzonych na Premierze i brawa,ktore przerywaly gre aktorom oraz dziekowaly im na koniec sztuki.
Jeszcze raz dziekuje za WASZ feedback, na pewno pomoze nam w przyszlosci.
pozdr
s.