Poszukuje pracy na stanowsku kelnerki/recepcjonistka

Ogłoszenia 'Dam pracę' i 'Szukam pracy' tu będą czuć się najlepiej!
Thalhia
Posty: 2
Rejestracja: 20-06-2008, 18:13
Lokalizacja: Wrocław

Poszukuje pracy na stanowsku kelnerki/recepcjonistka

Post autor: Thalhia »

Jestemy studentkami IV-tego roku Stosunkow Miedzynarodowych ( 2 osoby ) z Wrocławia poszukujemy tymczasowej pracy (3 mies.) na stanowisku: kelnerka, pokojowka lub recepcjonistka od zaraz. Chcialabysmy sie dowiedziec jak wyglada rynek pracy w sektorze gastronomii i hotelarstwa w Luxembourgu: czy łatwo znalezc prace, czy znajomosc francuskiego jest wszedzie wymagana, gdzie najlepiej szukać?.
Bedziemy wdzieczne za jakiekolwiek informacje. Kontakt: thalhia@o2.pl , skype: thalhia.
Awatar użytkownika
danka44
Posty: 968
Rejestracja: 26-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Junglinster

Post autor: danka44 »

Danka
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Re: Poszukuje pracy na stanowsku kelnerki/recepcjonistka

Post autor: Agata »

Thalhia pisze: czy łatwo znalezc prace, czy znajomosc francuskiego jest wszedzie wymagana, gdzie najlepiej szukać?.
Ostatnio idac ulica rue Strasbourg widzialam w jednym z barow ogloszenie, ze potrzebuja kelnerki (gdzies na rogu, blisko nowej siedziby Prolingua). Teraz wracajac z centrum widzialam napis na Fischer'ze przy Hamiliusie, ze potrzebuja sprzedawczyni, 40 godz tygodniowo... wiec moze latem da sie cos znalezc.

Osobiscie bardzo watpie, ze bez francuskiego mozna dostac prace w gastronomii...

Powodzenia
Agata
Awatar użytkownika
kajapapaja
Posty: 1875
Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
Lokalizacja: Opole

Post autor: kajapapaja »

Agata pisze:Osobiscie bardzo watpie, ze bez francuskiego mozna dostac prace w gastronomii...
i często-gęsto jeszcze luksemburski, niemiecki ....
===============================
"Education is an admirable thing, but it is well to remember from time to time that nothing that is worth knowing can be taught." - Oscar Wilde
===============================
eurokraci.eu
Agata
Posty: 522
Rejestracja: 28-09-2006, 08:53
Lokalizacja: Warszawa/Mondorff (F)

Post autor: Agata »

kajapapaja pisze:
Agata pisze:Osobiscie bardzo watpie, ze bez francuskiego mozna dostac prace w gastronomii...
i często-gęsto jeszcze luksemburski, niemiecki ....
Chyba nie... z moich osobistych wycieczek restauracyjnych (a zaliczylam ich na prawde sporo) widze, ze wlasciwie wszedzie, i w lokalach z przystepnymi cenami, jak i tymi na prawde wysokimi, obsluga glownie mowi po francusku. Czasem zdarza sie, ze dodatkowo ktos cos 'wycedzi' po angielsku. Ale bez na prawde dobrego francuskiego - moim zdaniem - nie ma co startowac.
Agata
Borys
Posty: 1332
Rejestracja: 14-07-2007, 20:17
Lokalizacja: OBYWATEL EUROPY

Post autor: Borys »

Nie zgadzam sie !

przyjechalem do Luksa nie znajac jezyka francuskiego a co dopiero luksemburskiego.

Zaczalem w restauracji od mycia garow i przeskoczylem na bar (praca z kelnerami a nie z klientami bezposrednio).

Pozniej sprzedawalem gyrosa , thurnigery i mettwursty w grillpalascie na fuarach jak i innych piknikach. W koncu trafilem na robote w sklepie "weimerskirch" ktory mial swoja smazalnie na placu D Arm'es.

Przez ladnych kilka miesiecy to ja zarzadzalem ta smazalnia.

Oczywiscie nie mozna tak pracowac nie otwierajac przyslowiowej "geby"ale slowa typu moien , czy gudden apetit sa latwe do przyswojenia w ciagu jednego max dwoch dni.

Powodzenia.
Ostatnio zmieniony 29-06-2008, 23:28 przez Borys, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
mary_81
Posty: 408
Rejestracja: 26-09-2006, 10:48
Lokalizacja: Wadowice/Tuntange

Post autor: mary_81 »

Zgadzam się w pełni z Borysem. Latem 2006, kiedy jeszcze nie miałam stałego zajęcia, zahaczyłam się do pracy w jednym z barów. Nie mówiłam ani po francusku ani po niemiecku, a już tym bardziej luksembursku. Myślałam, że wyląduję gdzieś na zmywaku, ale zaraz pierwszego dnia właściciel wręczył mi tacę i powiedział "GO". Byłam zdziwniona, że wysłał on do obsługiwania klientów osobę mówiącą w zasadzie tylko po angielsku, ale on stwierdził, że po pierwsze tutaj wszyscy mówią po angielsku, a po drugie, uśmiechem wszystko się załatwi ;) . I dałam sobie radę, jak już zaznajomiłam się z nazwami z karty, bonjour i merci w zupełności wystarczyło. A i włoski z hiszpańskim się bardzo przydały :D . Życzę powodzenia, dziewczyny. Głowa do góry!
ODPOWIEDZ