Turniej brydżowy -- final countdown

MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Wielkie dzieki za tak wyczerpujaca analize naszych wysilkow przy zielonym stoliku. To jest swietny material takze na analize wlasnych poczynan i ewentualna refleksje przed nastepnym turniejem. Cieszy mnie oczywiscie fakt, ze udalo sie mojej parze "rzutem na tasme" wydobyc sie z czelusci ostatniego miejsca (choc z drugiej strony bycie ostatnim to tez jakis przywilej, a juz z pewnoscia komfort i bezpieczenstwo wyplywajace z faktu, ze nizej juz spasc nie mozna ;) ), cieszy takze analiza rozdan, z ktorej wynika, ze chwilowo (czyli tak gdzies okolo 7 rozdania) udalo sie nam siegnac wysokiej, drugiej pozycji. Czyli jak na standardy obowiazujace w polskim sporcie, zdaje sie, ze spelnilismy wszystkie wymagania, a przede wszystkim zakreslilismy wlasciwa trajektorie (wysoki wzlot i rownie spektakularny upadek :p ). No, ale moze o nas to juz wystarczy.

Bardzo sie ciesze, ze wyniki pokazuja takze przebieg calego turnieju, bo mozna zobaczyc wyraznie, kto byl bezsprzecznie liderem tego wieczoru i upewnic sie tym samym w przekonaniu, ze ostateczne wyniki nie byly jedynie dzielem przypadku czy tzw. "braku szczescia w milosci" ;)

Ponadto chce wyrazic – zgodnie zreszta z tym o czym napisal przed chwila hurakami – swoje zdziwienie faktem, ze wynegocjowanie poprawnego kontraktu w tak niewielkim stopniu mialo wplyw na osiagniecie wysokiej punktacji. Jestem zbyt niedoswiadczonym brydzysta, by wyciagnac z tego prawidlowe wnioski, ale nasuwaja mi sie nastepujace mozliwe odpowiedzi:

1) w zwiazku z tym, ze wiekszosc kontraktow i tak byla wylicytowana niezgodnie z wyznaczonymi odgornie standardami, totez poprawnosc kontraktu koncowego i tak nie miala tu znaczenia, a nawet mogla stawiac pare na pozycji przegranej (tu jako przyklad analogicznej sytuacji podam chocby styl jazdy samochodem w duzych miastach, powiedzmy w W-wie, gdzie wiekszosc kierowcow notorycznie lamie wiele przepisow, a kazdy, kto probuje sie ich trzymac, predzej czy pozniej staje sie zawalidroga i sam naraza sie na niebezpieczenstwo <roll> )

2) wygrywali ci, ktorzy ryzykowali gre ponad standard i ktorym sie to udalo, czy to przez przypadek, czy przez brak czujnosci przeciwnikow. Innymi slowy – kontrakt tzw. "prawidlowy" okazal sie w tym przypadku nie tyle optimum ile minimum ponad ktore nalezalo sie wybic, by odniesc sukces

3) tworzymy nowa szkole brydzowa i to co zaoferowali "mistrzowie flamandzcy" ;) nie dorasta nam nawet do piet <lol>

***

A co na to ekspert? Czy ktoras z hipotez wydaje sie byc prawdopodobna, czy istnieje jakas czwarta (chocby druzgoczaca) opinia o wynikach turnieju?
Awatar użytkownika
hurakami
Posty: 374
Rejestracja: 05-10-2006, 12:58
Lokalizacja: Lux

Post autor: hurakami »

Mawi,
Mysle, ze choc troche moge rozwiac Twoje watpliwosci.
Prawidlowy kontrakt – jak napisalem wczesniej byl to kontrakt najczesciej grany w prawdziwym turnieju (BTW – turniej pochodzil z rozgrywek holenderskiej pierwszej ligi brydzowej z roku 2003), a wiec nazwa prawidlowy jest odrobine przeklamana. W teorii kazde rozdanie ma dwa prawidlowe kontrakty, jeden dla linii NS, jeden dla EW. Jesli na NS wychodzi 4 SP, to jest to dla nich prawidlowy kontrakt. Dla linii WE natomiast – 5 D (nawet bez dwoch) jest najlepsza obrona w tym przypadku. Ja sprawe uproscilem podajac kontrakt grany najczesciej. Co wiecej – granie najbardziej popularnego kontraktu nie gwarantuje zwyciestwa – musisz grac cos wiecej niz cala sala! (sam to zreszta napisales)

Co za tym idzie, jesli np.w rozdaniu 8 za prawidlowy (najczesciej grany) kontrakt uznamy 4 SPx (bez jednej) – 38% gier, to pary 5 i 7 ktore w tym rozdaniu graly 2 SP wykazaly sie znacznie lepszym zrozumieniem rozdania, bo wlasnie taki kontrakt jest tutaj najlepszy (najkorzystniejszy dla nich)

Parokrotnie zdazyla sie swietna obrona, miedzy innymi w rozdaniu 13 na linii NS wychodzil szlem w kara lub kiery, a tylko jedna para na linii WE (para numer 2) przelicytowala to swoimi pikami i mimo kontry i wpadki zdobyla zasluzonego maksa.


I jeszcze dwa komentarze
Ktos narzekal, ze na poczatku trafil na nudne rozdania. To nie jest brydz robrowy, tu nie ma nudnych rozdan. To, ze gramy w sferze czesciowek, nie oznacza, ze zdobedziemy mniej punktow. (na przyklad rozdanie 18).
Bardzo wazne sa tez nadrobki – w rozdaniu 20 wszyscy grali koncowki kierowe ale wlasnie nadrobki zasadniczo zmienily tu punktacje.

Pozdrawiam!
h
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

Hurakami,

Super sprawa! Swietny material do przemyslen. Nie powstrzymam sie jednak przed eskalacja oczekiwan... ;-) Czy daloby rade wrzucic do sekcji download rozklady kart wszystkich rozdan, tak by mozna bylo zobaczyc dokladnie ktore, i dlaczego, rozdania zagralo sie dobrze, a ktore zle?

Z gory dzieki!

Pozdrawiam,

M.
Awatar użytkownika
LuxTeam
Posty: 255
Rejestracja: 04-08-2006, 17:08
Lokalizacja: Luxembourg

Post autor: LuxTeam »

felo pisze:Czy daloby rade wrzucic do sekcji download rozklady kart wszystkich rozdan
Na życzenie Szanownego Kolegi oraz dzięki udostępnienionym przez Mistrza Hurakamiego materiałom, życzenie facta sunt i już w Downloadziku znajdują się komplety rozdań.

Małe wytłumaczenie co do "odkodowania" zawartości: znajdziecie tam 3 pliki pdf zawierające "sesje rozdań". Sesje są ponumerowane – 6, 7 i 8, a wewnątrz sesji kaźde rozdanie ma własny numer. Oczywiście nie wszystkie rozdania były grane w Turnieju. To, które rozegrano i w którym momencie można skojarzyć korzystając z czwartego pliku pt. "Klucz do Rozdań" o nazwie "ListaRozdan.jpg".

Mamy nadzieję, że to co tu napisaliśmy mniej wiecej zgadza się z intencjami autora. W razie czego prosimy hurakamiego o sprostowania, wzgl. dalsze wyjaśnienia.
LuxTeam
Awatar użytkownika
felo
Posty: 277
Rejestracja: 19-10-2006, 13:52
Lokalizacja: Kopstal

Post autor: felo »

No! To teraz czas na lessons learned! <mrgreen>

Hurakami, LuxTeam - serdeczne dzięki!

M.
k-th
Posty: 226
Rejestracja: 24-10-2006, 13:11
Lokalizacja: Kraków / Uccle

Post autor: k-th »

A nie ma ktos ochoty na malego brydzyka w ten weekend?? Jako slomiany wdowiec moge wniesc niestety tylko jedna, swoja, osobe, dwie talie kart i lokal za granica :)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Tak z dystansu za to pod wpływem artykułu właśnie znalezionego na Onecie: Małżeństwo z brydżem. Co Wy na to? Ciekawe refleksje na temat brydżowych par mieszanych. A przy okazji miło od czasu do czasu przeczytać o tym, że Polska jest jeszcze w czymś naprawdę dobra :)
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Ciekawe ogloszenie znalazlem na stronie www.walfer.lu:

2007-03-14 – Croix-Rouge Walfer - Tournoi de Bridge - Centre Prince Henri - 14h00

To jak, wchodzimy w to? ;)
Trian
Posty: 165
Rejestracja: 26-09-2006, 08:47
Lokalizacja: Szczecin/Luxemburg

Post autor: Trian »

Ja tam pałam żadzą rewanżu za nasz ostatni turniej <bije> .
Miejsce (mimo, że w pierwszej ósemce) nie usatysfakcjonowało mnie w pełni <beczy> .

Obawiam się, że sam wrodzony talent nie wystarczy, zeby nastepnym razem było (jeszcze)lepiej.

Może jakiś trening ?
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Jak znam hurakamiego, to on juz planuje kolejne igrzyska. Mysle, ze jakos na wiosne nalezy sie spodziewac. A co do treningow – one sie odbywaja od czasu do czasu w mniejszych kregach (najczesciej ktos inicjuje i predzej czy pozniej czworka sie jakos dobiera). Trudno jednak angazowac cale forum, dla umowienia 4 osob, tak wiec te sytuacje maja miejsce najczesciej poza forum. Jesli wyrazasz gotowosc, to obiecuje, ze bede o tobie pamietac, kiedy nastepnym razem bedziemy szukac 3 i 4 do brydza. Natomiast nie od rzeczy byloby, gdybys ty takze sprobowal dzialac na wlasna reke – masz miejsce i czas? Zapytaj fela z malzonka, bamazy, boszki z mezem, szymbiego, zb567, hurakamiego czy kogos innego z naszej brydzowej wspolnoty. Mysle, ze szybko znajdziesz komplet do gry. Poniekad po to organizujemy turnieje, by ludzie sie poznali i mogli potem dzialac poza "glownym nurtem rozgrywek". Wiecej odwagi! ;)
k-th
Posty: 226
Rejestracja: 24-10-2006, 13:11
Lokalizacja: Kraków / Uccle

Post autor: k-th »

Ukryta bohaterka zdjecia drugiego i czwartego postanowila sie ujawnic i wszystkich wspolbrydzowiczow pozdrawia serdecznie.
Pozdrawiamy serdecznie
Agnieszka, Ola i Kuba :D
Załączniki
Oleńka 2007.02.26 026A.JPG
Oleńka 2007.02.26 027A.JPG
Oleńka 2007.02.23 002A.JPG
Ostatnio zmieniony 06-03-2007, 13:17 przez k-th, łącznie zmieniany 1 raz.
Trian
Posty: 165
Rejestracja: 26-09-2006, 08:47
Lokalizacja: Szczecin/Luxemburg

Post autor: Trian »

GRATULACJE !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!


<brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> <brawa> :D :D :D :D :D :D :D
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

Gratulacje po tysiąckroć! Jaki był pierwszy okrzyk maleństwa po przyjściu na świat? Trzy bez atuuuuuuu! czy może od razu rekontraaaaaaa!? :D

Młodym rodzicom życzymy przede wszystkim wielu przespanych nocy! <wnerw> <palcem>
k-th
Posty: 226
Rejestracja: 24-10-2006, 13:11
Lokalizacja: Kraków / Uccle

Post autor: k-th »

Udalo mi sie zalaczyc samemu! Nie zauwazylem wczesniej lacza zalacz. A co do pierwszych slow Oli, jest troche gorzej. Pierwsze slowo brzmialo : kup
MaWi
Posty: 3662
Rejestracja: 18-09-2006, 16:41

Post autor: MaWi »

k-th pisze:Pierwsze slowo brzmialo : kup
Boze, jak ta dzisiejsza mlodziez jest materialistycznie nastawiona do zycia! Dopiero co swiat na wlasne oczy zobaczyla, a juz do ojca tylko "kup i kup"! :D

Chyba musisz zaczac sie rozgladac za lepiej platna praca kolego k-th! <mrgreen>
ODPOWIEDZ