Turniej brydżowy -- final countdown
Wielkie dzieki za tak wyczerpujaca analize naszych wysilkow przy zielonym stoliku. To jest swietny material takze na analize wlasnych poczynan i ewentualna refleksje przed nastepnym turniejem. Cieszy mnie oczywiscie fakt, ze udalo sie mojej parze "rzutem na tasme" wydobyc sie z czelusci ostatniego miejsca (choc z drugiej strony bycie ostatnim to tez jakis przywilej, a juz z pewnoscia komfort i bezpieczenstwo wyplywajace z faktu, ze nizej juz spasc nie mozna ), cieszy takze analiza rozdan, z ktorej wynika, ze chwilowo (czyli tak gdzies okolo 7 rozdania) udalo sie nam siegnac wysokiej, drugiej pozycji. Czyli jak na standardy obowiazujace w polskim sporcie, zdaje sie, ze spelnilismy wszystkie wymagania, a przede wszystkim zakreslilismy wlasciwa trajektorie (wysoki wzlot i rownie spektakularny upadek ). No, ale moze o nas to juz wystarczy.
Bardzo sie ciesze, ze wyniki pokazuja takze przebieg calego turnieju, bo mozna zobaczyc wyraznie, kto byl bezsprzecznie liderem tego wieczoru i upewnic sie tym samym w przekonaniu, ze ostateczne wyniki nie byly jedynie dzielem przypadku czy tzw. "braku szczescia w milosci"
Ponadto chce wyrazic – zgodnie zreszta z tym o czym napisal przed chwila hurakami – swoje zdziwienie faktem, ze wynegocjowanie poprawnego kontraktu w tak niewielkim stopniu mialo wplyw na osiagniecie wysokiej punktacji. Jestem zbyt niedoswiadczonym brydzysta, by wyciagnac z tego prawidlowe wnioski, ale nasuwaja mi sie nastepujace mozliwe odpowiedzi:
1) w zwiazku z tym, ze wiekszosc kontraktow i tak byla wylicytowana niezgodnie z wyznaczonymi odgornie standardami, totez poprawnosc kontraktu koncowego i tak nie miala tu znaczenia, a nawet mogla stawiac pare na pozycji przegranej (tu jako przyklad analogicznej sytuacji podam chocby styl jazdy samochodem w duzych miastach, powiedzmy w W-wie, gdzie wiekszosc kierowcow notorycznie lamie wiele przepisow, a kazdy, kto probuje sie ich trzymac, predzej czy pozniej staje sie zawalidroga i sam naraza sie na niebezpieczenstwo <roll> )
2) wygrywali ci, ktorzy ryzykowali gre ponad standard i ktorym sie to udalo, czy to przez przypadek, czy przez brak czujnosci przeciwnikow. Innymi slowy – kontrakt tzw. "prawidlowy" okazal sie w tym przypadku nie tyle optimum ile minimum ponad ktore nalezalo sie wybic, by odniesc sukces
3) tworzymy nowa szkole brydzowa i to co zaoferowali "mistrzowie flamandzcy" nie dorasta nam nawet do piet <lol>
***
A co na to ekspert? Czy ktoras z hipotez wydaje sie byc prawdopodobna, czy istnieje jakas czwarta (chocby druzgoczaca) opinia o wynikach turnieju?
Bardzo sie ciesze, ze wyniki pokazuja takze przebieg calego turnieju, bo mozna zobaczyc wyraznie, kto byl bezsprzecznie liderem tego wieczoru i upewnic sie tym samym w przekonaniu, ze ostateczne wyniki nie byly jedynie dzielem przypadku czy tzw. "braku szczescia w milosci"
Ponadto chce wyrazic – zgodnie zreszta z tym o czym napisal przed chwila hurakami – swoje zdziwienie faktem, ze wynegocjowanie poprawnego kontraktu w tak niewielkim stopniu mialo wplyw na osiagniecie wysokiej punktacji. Jestem zbyt niedoswiadczonym brydzysta, by wyciagnac z tego prawidlowe wnioski, ale nasuwaja mi sie nastepujace mozliwe odpowiedzi:
1) w zwiazku z tym, ze wiekszosc kontraktow i tak byla wylicytowana niezgodnie z wyznaczonymi odgornie standardami, totez poprawnosc kontraktu koncowego i tak nie miala tu znaczenia, a nawet mogla stawiac pare na pozycji przegranej (tu jako przyklad analogicznej sytuacji podam chocby styl jazdy samochodem w duzych miastach, powiedzmy w W-wie, gdzie wiekszosc kierowcow notorycznie lamie wiele przepisow, a kazdy, kto probuje sie ich trzymac, predzej czy pozniej staje sie zawalidroga i sam naraza sie na niebezpieczenstwo <roll> )
2) wygrywali ci, ktorzy ryzykowali gre ponad standard i ktorym sie to udalo, czy to przez przypadek, czy przez brak czujnosci przeciwnikow. Innymi slowy – kontrakt tzw. "prawidlowy" okazal sie w tym przypadku nie tyle optimum ile minimum ponad ktore nalezalo sie wybic, by odniesc sukces
3) tworzymy nowa szkole brydzowa i to co zaoferowali "mistrzowie flamandzcy" nie dorasta nam nawet do piet <lol>
***
A co na to ekspert? Czy ktoras z hipotez wydaje sie byc prawdopodobna, czy istnieje jakas czwarta (chocby druzgoczaca) opinia o wynikach turnieju?
Mawi,
Mysle, ze choc troche moge rozwiac Twoje watpliwosci.
Prawidlowy kontrakt – jak napisalem wczesniej byl to kontrakt najczesciej grany w prawdziwym turnieju (BTW – turniej pochodzil z rozgrywek holenderskiej pierwszej ligi brydzowej z roku 2003), a wiec nazwa prawidlowy jest odrobine przeklamana. W teorii kazde rozdanie ma dwa prawidlowe kontrakty, jeden dla linii NS, jeden dla EW. Jesli na NS wychodzi 4 SP, to jest to dla nich prawidlowy kontrakt. Dla linii WE natomiast – 5 D (nawet bez dwoch) jest najlepsza obrona w tym przypadku. Ja sprawe uproscilem podajac kontrakt grany najczesciej. Co wiecej – granie najbardziej popularnego kontraktu nie gwarantuje zwyciestwa – musisz grac cos wiecej niz cala sala! (sam to zreszta napisales)
Co za tym idzie, jesli np.w rozdaniu 8 za prawidlowy (najczesciej grany) kontrakt uznamy 4 SPx (bez jednej) – 38% gier, to pary 5 i 7 ktore w tym rozdaniu graly 2 SP wykazaly sie znacznie lepszym zrozumieniem rozdania, bo wlasnie taki kontrakt jest tutaj najlepszy (najkorzystniejszy dla nich)
Parokrotnie zdazyla sie swietna obrona, miedzy innymi w rozdaniu 13 na linii NS wychodzil szlem w kara lub kiery, a tylko jedna para na linii WE (para numer 2) przelicytowala to swoimi pikami i mimo kontry i wpadki zdobyla zasluzonego maksa.
I jeszcze dwa komentarze
Ktos narzekal, ze na poczatku trafil na nudne rozdania. To nie jest brydz robrowy, tu nie ma nudnych rozdan. To, ze gramy w sferze czesciowek, nie oznacza, ze zdobedziemy mniej punktow. (na przyklad rozdanie 18).
Bardzo wazne sa tez nadrobki – w rozdaniu 20 wszyscy grali koncowki kierowe ale wlasnie nadrobki zasadniczo zmienily tu punktacje.
Pozdrawiam!
h
Mysle, ze choc troche moge rozwiac Twoje watpliwosci.
Prawidlowy kontrakt – jak napisalem wczesniej byl to kontrakt najczesciej grany w prawdziwym turnieju (BTW – turniej pochodzil z rozgrywek holenderskiej pierwszej ligi brydzowej z roku 2003), a wiec nazwa prawidlowy jest odrobine przeklamana. W teorii kazde rozdanie ma dwa prawidlowe kontrakty, jeden dla linii NS, jeden dla EW. Jesli na NS wychodzi 4 SP, to jest to dla nich prawidlowy kontrakt. Dla linii WE natomiast – 5 D (nawet bez dwoch) jest najlepsza obrona w tym przypadku. Ja sprawe uproscilem podajac kontrakt grany najczesciej. Co wiecej – granie najbardziej popularnego kontraktu nie gwarantuje zwyciestwa – musisz grac cos wiecej niz cala sala! (sam to zreszta napisales)
Co za tym idzie, jesli np.w rozdaniu 8 za prawidlowy (najczesciej grany) kontrakt uznamy 4 SPx (bez jednej) – 38% gier, to pary 5 i 7 ktore w tym rozdaniu graly 2 SP wykazaly sie znacznie lepszym zrozumieniem rozdania, bo wlasnie taki kontrakt jest tutaj najlepszy (najkorzystniejszy dla nich)
Parokrotnie zdazyla sie swietna obrona, miedzy innymi w rozdaniu 13 na linii NS wychodzil szlem w kara lub kiery, a tylko jedna para na linii WE (para numer 2) przelicytowala to swoimi pikami i mimo kontry i wpadki zdobyla zasluzonego maksa.
I jeszcze dwa komentarze
Ktos narzekal, ze na poczatku trafil na nudne rozdania. To nie jest brydz robrowy, tu nie ma nudnych rozdan. To, ze gramy w sferze czesciowek, nie oznacza, ze zdobedziemy mniej punktow. (na przyklad rozdanie 18).
Bardzo wazne sa tez nadrobki – w rozdaniu 20 wszyscy grali koncowki kierowe ale wlasnie nadrobki zasadniczo zmienily tu punktacje.
Pozdrawiam!
h
Hurakami,
Super sprawa! Swietny material do przemyslen. Nie powstrzymam sie jednak przed eskalacja oczekiwan... ;-) Czy daloby rade wrzucic do sekcji download rozklady kart wszystkich rozdan, tak by mozna bylo zobaczyc dokladnie ktore, i dlaczego, rozdania zagralo sie dobrze, a ktore zle?
Z gory dzieki!
Pozdrawiam,
M.
Super sprawa! Swietny material do przemyslen. Nie powstrzymam sie jednak przed eskalacja oczekiwan... ;-) Czy daloby rade wrzucic do sekcji download rozklady kart wszystkich rozdan, tak by mozna bylo zobaczyc dokladnie ktore, i dlaczego, rozdania zagralo sie dobrze, a ktore zle?
Z gory dzieki!
Pozdrawiam,
M.
Na życzenie Szanownego Kolegi oraz dzięki udostępnienionym przez Mistrza Hurakamiego materiałom, życzenie facta sunt i już w Downloadziku znajdują się komplety rozdań.felo pisze:Czy daloby rade wrzucic do sekcji download rozklady kart wszystkich rozdan
Małe wytłumaczenie co do "odkodowania" zawartości: znajdziecie tam 3 pliki pdf zawierające "sesje rozdań". Sesje są ponumerowane – 6, 7 i 8, a wewnątrz sesji kaźde rozdanie ma własny numer. Oczywiście nie wszystkie rozdania były grane w Turnieju. To, które rozegrano i w którym momencie można skojarzyć korzystając z czwartego pliku pt. "Klucz do Rozdań" o nazwie "ListaRozdan.jpg".
Mamy nadzieję, że to co tu napisaliśmy mniej wiecej zgadza się z intencjami autora. W razie czego prosimy hurakamiego o sprostowania, wzgl. dalsze wyjaśnienia.
LuxTeam
Tak z dystansu za to pod wpływem artykułu właśnie znalezionego na Onecie: Małżeństwo z brydżem. Co Wy na to? Ciekawe refleksje na temat brydżowych par mieszanych. A przy okazji miło od czasu do czasu przeczytać o tym, że Polska jest jeszcze w czymś naprawdę dobra
Ciekawe ogloszenie znalazlem na stronie www.walfer.lu:
2007-03-14 – Croix-Rouge Walfer - Tournoi de Bridge - Centre Prince Henri - 14h00
To jak, wchodzimy w to?
2007-03-14 – Croix-Rouge Walfer - Tournoi de Bridge - Centre Prince Henri - 14h00
To jak, wchodzimy w to?
Jak znam hurakamiego, to on juz planuje kolejne igrzyska. Mysle, ze jakos na wiosne nalezy sie spodziewac. A co do treningow – one sie odbywaja od czasu do czasu w mniejszych kregach (najczesciej ktos inicjuje i predzej czy pozniej czworka sie jakos dobiera). Trudno jednak angazowac cale forum, dla umowienia 4 osob, tak wiec te sytuacje maja miejsce najczesciej poza forum. Jesli wyrazasz gotowosc, to obiecuje, ze bede o tobie pamietac, kiedy nastepnym razem bedziemy szukac 3 i 4 do brydza. Natomiast nie od rzeczy byloby, gdybys ty takze sprobowal dzialac na wlasna reke – masz miejsce i czas? Zapytaj fela z malzonka, bamazy, boszki z mezem, szymbiego, zb567, hurakamiego czy kogos innego z naszej brydzowej wspolnoty. Mysle, ze szybko znajdziesz komplet do gry. Poniekad po to organizujemy turnieje, by ludzie sie poznali i mogli potem dzialac poza "glownym nurtem rozgrywek". Wiecej odwagi!
Ukryta bohaterka zdjecia drugiego i czwartego postanowila sie ujawnic i wszystkich wspolbrydzowiczow pozdrawia serdecznie.
Pozdrawiamy serdecznie
Agnieszka, Ola i Kuba
Pozdrawiamy serdecznie
Agnieszka, Ola i Kuba
Ostatnio zmieniony 06-03-2007, 13:17 przez k-th, łącznie zmieniany 1 raz.