Archiwum Forum. Polacy w Luksemburgu.

Czolem Brydzystki, Czolem Brydzysci!

Nie sadzilem, ze dozyje, ale udalo sie. Czas na Trzeci Otwarty Turniej Brydzowy.

Tym razem wyjatkowo odbedzie sie w Vianden, w Ancien Cinema, 23 Grand Rue

[center]16 lutego jak zwykle o godzinie 17.30

[/center]Siadamy o 17.30, wiec prosze o wczesniejsze przybycie. Zapraszamy od 11.00.
Gramy na impy, zgodnie z glosowaniem na ostatnim turnieju.
Rozdania sa bardzo impowe, ulozone (tym razem nie przeze mnie!) ponad miesiac temu na podstawie kilku polskich brydzowych turniejow.

Bedziemy grali w sali kinowej, klub bedzie czynny normalnie.

Prosze o zgloszenia w tym watku. Chcialbym tez uniknac sytuacji jak ostatnio, kiedy do konca nie wiedzialem, ile par sie pojawi. W zwiazku z powyzszym bede wdzieczny za zgloszenia najdalej do 12 lutego.

Pozdrawiam sedecznie,
h

No to my z BoSzka na 100%.

no pewnie, jak "se" ulozyli, to jakby mieli nie przybyc?....

no comments

sie rozumie... <lol>

My czujemy się już wczoraj zgłoszeni, ale potwierdzamy D+P

Wojtek i Zbyszek zglaszaja gotowosc i chec brydzowania :-)

Potwierdzam udział brydżowego luxTEAMu

A moze by tak Frau Bamaza zamiast snuc domysly na temat rozdan, niespiesznie acz bezzwlocznie zglosila sie do turnieju...?

Po pierwsze, krzysiu, I'm just teasing you... , po drugie, czekam na inicjatywe mojego partnera....bo nie chce sie narazic kolezance malzonce, ze jej ciagle chlopine na brydzyka wyciagam... Jak bedzie za bardzo zwlekal, to wezme sprawy w swoje raczki <lol>

No ale mam nadzieje, Bamaza, ze nas nie zawiedziesz i stawisz sie osobiscie? Mysle, ze turniej bez Bamazy jest jak Konwencja PiSu bez Jarka. Niby sie odbywa, ale wrazenia juz nie te same (z pelnym szacunkiem i uznaniem dla innych uczestnikow, ktorych tez to dotyczy) .

a my wtedy jestesmy w Polsce - swietujemy pierwsze urodzinki Oli

bamaza42 pisze:, po drugie, czekam na inicjatywe mojego partnera....bo nie chce sie narazic kolezance malzonce, ze jej ciagle chlopine na brydzyka wyciagam... Jak bedzie za bardzo zwlekal, to wezme sprawy w swoje raczki <lol>

Już tak bardzo się nie narazisz, jakoś przeżyję ten jeden wieczór bez niego. Najwyżej znajdę sobie inne towarzystwo, niestety mam w domu przyzwoitki w postaci 3-ki dzieci. Najlepiej w zamian za wychodne na brydża, szanowny małżonek załatwi mi opiekunkę do dzieci albo jeszcze lepiej - może bamaza chciałabyś sobie przypomnieć sobie jak to jest z maluchami, wiesz jak byś nie miała co robić w soboty wieczorami to moje dzieci zapewnią Ci program rozrywkowy <mrgreen>

Rozumiem, ze w ten sposob nasza para (Ryszard i ja) zostala oficjalnie zgloszona do III turnieju?....
A co do dzieci...to niech moze malzonek w ramach rekompensaty zainwestuje w nianie i wpadnijcie po prostu do mnie w sobotni wieczor?... <lol>

krzys1970 pisze:turniej bez Bamazy jest jak Konwencja PiSu bez Jarka

krzysiu, a tak dokladnie, to o co Ci chodzi??...

...ze ktos musi byc ostatni w turnieju, to oczywiste...ale czy to musze byc znowu ja? <bezradny> ....wiesz, juz sie odzwyczailam.... <zawstydzony>