Znowu mnie poniosło...
Znowu mnie poniosło...
... w dalekie strony oczywiscie. Ale nie bede samolubem i podziele sie troche widoczkami. Tradycyjnie zagadka dla chetnych (mysle, ze tym razem latwiejsza, chociaz kto wie...). Tak jak poprzednio prosze uprzejmie osoby, ktore po prostu wiedza, gdzie sie teraz znajduje, zeby nie wyrywaly sie z odpowiedzia, dajac szanse tym, ktorzy nie wiedza, ale sa tak bystrzy (albo zorientowani w geografii Matki-Ziemi), ze nie beda mieli problemu z odgadnieciem gdzie mnie znowu wywialo?
Obiecuje tez relacje, ale poniewaz dopiero co sie zaaklimatyzowalem, a pojutrze juz stad spadam, to raczej pozwole sobie na podsumowanie moich nielicznych tym razem przygod jakos pod koniec mojej podrozy.
Tak wiec Staj tjuned
Wasz Wuj Matt z Podrozy
Obiecuje tez relacje, ale poniewaz dopiero co sie zaaklimatyzowalem, a pojutrze juz stad spadam, to raczej pozwole sobie na podsumowanie moich nielicznych tym razem przygod jakos pod koniec mojej podrozy.
Tak wiec Staj tjuned
Wasz Wuj Matt z Podrozy
- kajapapaja
- Posty: 1875
- Rejestracja: 26-09-2006, 07:35
- Lokalizacja: Opole
Nie powiem... krazycie wokolo tematu, ale poki co niestety tzw. "samo sedno" nie zostalo osiagniete.
Najblizej chyba byl xtheo – tak, moj drogi – bylem w Wachocku i to nawet w samym centrum, ale... tydzien temu. Dzisiaj jednakowoz zupelnie inny los mi pisany. Dalekie rubieze zaliczam, ale i tu nie brakuje "swojakow", oj nie! Jesli byloby to jakas podpowiedzia, to zacytuje tutaj rozmowe dwoch pan w srednim wieku, ktore zupelnie przypadkowo mijalem dzis na ulicy. A mijajac uslyszalem co nastepuje:
Wiesz, moja droga, ja w Polsce to i studia i firme mialam, ale wiesz, co z tego ze czlowiek zarobil ten tysiac miesiecznie. Z tego jak sie oplaty poplacilo to na zycie nie zostawalo, tak wiec wiesz – albo oplaty albo zycie... A tu... wcale nie wstydze sie, ze sprzatam. Praca jak kazda inna a przynajmniej zyc za co jest
Czyli zapewne dialog, jak niemal w dowolnym kraju na calym swiecie... Tylko ktory z nich to ten z fotek? Jesli jeszcze nie wiadomo, to dorzuce pare nieco bardziej "obnazajacych" rzeczywistosc i zycze Wam wszystkim dobrej zabawy!
Wasz Wujek Matt z Podrozy
Najblizej chyba byl xtheo – tak, moj drogi – bylem w Wachocku i to nawet w samym centrum, ale... tydzien temu. Dzisiaj jednakowoz zupelnie inny los mi pisany. Dalekie rubieze zaliczam, ale i tu nie brakuje "swojakow", oj nie! Jesli byloby to jakas podpowiedzia, to zacytuje tutaj rozmowe dwoch pan w srednim wieku, ktore zupelnie przypadkowo mijalem dzis na ulicy. A mijajac uslyszalem co nastepuje:
Wiesz, moja droga, ja w Polsce to i studia i firme mialam, ale wiesz, co z tego ze czlowiek zarobil ten tysiac miesiecznie. Z tego jak sie oplaty poplacilo to na zycie nie zostawalo, tak wiec wiesz – albo oplaty albo zycie... A tu... wcale nie wstydze sie, ze sprzatam. Praca jak kazda inna a przynajmniej zyc za co jest
Czyli zapewne dialog, jak niemal w dowolnym kraju na calym swiecie... Tylko ktory z nich to ten z fotek? Jesli jeszcze nie wiadomo, to dorzuce pare nieco bardziej "obnazajacych" rzeczywistosc i zycze Wam wszystkim dobrej zabawy!
Wasz Wujek Matt z Podrozy
No, dobra. To sie chlopie teraz zdecyduj – Grejtbrytania czy Irlandia?jespere pisze:GREAT BRITAIN
albo
IRLANDIA
czyli pelno Polakow po studiach sprzatajacych hotele, jezyk polski po prostu wszedzie...
No i oczywiscie co to za miasto jest, sie pytam. No pytam sie!
Skoro tak, to postaram sie dzis zamiescic takie jak z Katowic Zaleza, OK?anwi pisze:Jak patrzę na niektóre zdjęcia, to Chorzów Batory normalnie
W Męczysterze byłem przejazdem (przelotem? ) Zreszta z tym wiaze sie pewna historia – z perspektywy czasu zabawna, ale jeszcze przedwczoraj wcale nie bylo mi do smiechu. Napisze o tym jednak na koncu.marcin pisze:takie familjoki to chyba tylko w Manchesterze ...
Czyli jestescie coraz blizej wlasciwej odpowiedzi! A wlasciwa odpowiedz brzmi.... no, wlasnie, jak brzmi? <mrgreen>