Bodyworlds - Koerperwelten - Brussels

Te dalekie i te całkiem bliskie...
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Bodyworlds - Koerperwelten - Brussels

Post autor: digilante »

Doktor Gunther von Hagens (wynalazl "plastination", czyli konserwacje martwych cial, http://www.plastination.com) otwiera dzis wieczorem "Bodyworlds 4" w Brukseli. Wszelkie informacje na http://bodyworlds.red-dog.com/

Mialem mozliwosc byc tam wczoraj na obiadzie w przeddzien otwarcia. Nie ma to co jak obiadek z trupami. Wystawa bardzo imponujaca - jest to wiecej artystyczne niz poprzednie wystawy, i jest sie pod wrazeniem na koniec. Nie jest ogromna, wiec mozna by wszystko przejsc w dziesiec minut, ale jest to naprawde pokaz jakosci a nie ilosci.

Polecam.

Zanim zostane zatakowany: Pisze o tym bo sam bylem i podobalo sie, a nie ze tam specjalnie chce robic im reklame.
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
Awatar użytkownika
ogrodniczka
Posty: 857
Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
Lokalizacja: Kraków/Bridel

Post autor: ogrodniczka »

Przepraszam Digilante, ale nie podzielam Twojego zachwytu w tej kwestii. Wystawy nie widziałam, ale pewnie też bym się na nią nie wybrała, ponieważ bałabym się prześladowania w snach wybebeszonych i spreprowanych (niegdyś żywych) postaci.
Idzie o aspekt moralny. Moralny? Nie wiem czy to najodpowiedniejsze słowo. Przypuszczam,że każde z tych ciał zostało "pozyskane" drogą legalną (dobrowolne i świadome pośmiertne "samodarowizny"dla dobra nauki), ale...
Wolałabym chyba poprzestać na wspaniale oddających detale sztucznych modelach.
Co innego zajęcia w prosektorium dla przyszłych chirurgów, a co innego sztuka. Sztuka?
Dla niektórych sztuka - dla innych makabra.
Wyobraz sobie, że darujesz swoje ciało do wypreparowania. Po kilku latach i kolejnej wystawie odpada Ci ręka i gdzies się gubi w transporcie, potem odpada Ci noga, potem głowa i w końcu gdzie wylądujesz ? Na śmietniku? Co robi sie z "zepsutymi" eksponatami? Grzebie się czy kremuje? Czy ktoś pochyli głowę nad ostatnim czyimś doczesnym szczątkiem?
Przesadzam? Myslę, że znajdą się tacy, którzy stwierdzą, że tak - przesadzam i się czepiam i może sztuki nie rozumiem. Mam nadzieję, że znajdzie sie równiez ktos kto podzieli moją opinię.

ps. czy te wytrzeszczone oczy są szklane? Oko chyba trudno wypreparować...
Awatar użytkownika
minka
Posty: 334
Rejestracja: 26-09-2006, 17:10
Lokalizacja: Hiefenech

Post autor: minka »

Oczy sa szklane.
E tam, straszne. Po 10ciu minutach mozna przywyknac i nie robi to juz takiego wrazenia. Wystawa byl bodajze w zeszlym roku w Luksie.
Awatar użytkownika
digilante
Posty: 1686
Rejestracja: 26-09-2006, 08:07
Lokalizacja: Cape Town

Post autor: digilante »

Tak, wcale nie takie straszne. W koncu mysmy przy tym obiad jedli ;)

A co do spraw moralnosci - kupilem tam ksiazke o nim, o procesach chemicznych, o wystawach. Jest caly rozdzial o tym, i do tego pisany przez kilku ludzi wiec fajnie przeczytac co inni o tym mysla. Polecam i tak!
Out of sorrow entire worlds have been built, out of longing great wonders have been willed.
ODPOWIEDZ