Luksemburskie mieszczuchy zapewne nawet nie podejrzewają istnienia tego miejsca. Cóż, dla kogoś, kto całe życie spędza pomiędzy Esch-sur-Alzette a Ettelbruckiem, już Wiltz stanowi antypody, a Clervaux to niemal inny kontynent. Najzuchwalsi szczycą się, że byli kiedyś w Troisvierge, natomiast Weiswampach uznawane jest powszechnie za miejsce, gdzie wrony zawracają, a psy szczekają drugą stroną.
Tymczasem do leżącego na wysokości Weiswampach Lieler ze stolicy kraju jest nie więcej niż godzina jazdy końmi (a dokładnie 63 km), zaś z Lieler to już rzut beretem do miejsca zwanego Trois frontieres – symbolicznego terytorium bezpaństwowego – kilkudziesięciu arów ziemi u zbiegu trzech granic, którego Belgia, Niemcy i Luksemburg zrzekły się na rzecz... Zjednoczonej Europy.
Po co się tam jedzie? Ano po to, żeby dotknąć tej ziemi ze świadomością, że dotyka się kawałka europejskiej historii. By zobaczyć 6 kamiennych obelisków – swoisty współczesny Stonehenge, który dokumentuje fakt podpisania pięćdziesiąt lat temu przez przedstawicieli sześciu państw europejskich traktatów rzymskich. No i tak to się zaczęło. Warto się tam wybrać choćby z okazji 30 rocznicy wzniesienia tego pomnika (wg Wikipedii wypada ona 22 października). Oczywiście wyprawa w tamte rejony tylko dla tych paru chwil patriotycznych uniesień może nie być wystarczająco satysfakcjonująca dla wielu z Was, jeśli jednak po drodze wpadniecie na małe zwiedzanko do Wiltz, Troisvierge, Clervaux czy Vianden, to mogłaby z tego wyjść świetna wycieczka na sobotnie popołudnie.
Warto wiedzieć, że na placu pomiędzy kamieniami stoi obecnie instalacja plastyczno-dźwiękowa (wzniesiona w ramach Luxembourg2007), na którą składają się trzy stalowe parawany, gadające językami krajów sprzymierzonych. Natomiast turystów pieszych powinna ucieszyć wiadomość, że w pobliskim Lieler działa regularny camping, zaś w promieniu 1 km od Trois frontieres znaleźć można przynajmniej 2 pola namiotowe. Jest także w okolicy (a dokładnie w belgijskim Ouren) kompleks rekreacyjno-wypoczynkowy z basenem i wieloma innymi atrakcjami.
O liczbach można powiedzieć chyba tylko tylko tyle, że całą tę trasę można zaliczyć w 3 godziny, tak więc jest to wycieczka na jedno pogodne popołudnie.
Natomiast kilka zdjątek z tego czarującego skądinąd zakątka odnaleźć możecie tutaj .
Trois frontieres czyli sina dal luksemburska
Trois frontieres czyli sina dal luksemburska
Ostatnio zmieniony 01-01-1970, 01:00 przez MaWi, łącznie zmieniany 3 razy.