Dobry Wieczór.
Padł mi mój stacjonarny komputer. Win7 64bit, 2x3GB RAM, SSD jako start, plyta Gigabyte UD58 z procesorem na podstawce 1366 i7 2.8MHz.
Sprawa wygląda następująco: start komputera i po planszy ladowania Windows blue screen of death z kodem 0x0000007e. Tryb awaryjny to samo z wyszczególnionym plikiem przy którym system wisiał: classpnp.sys. Idąc tropem internetu sprawdzilem RAM, wyłączyłem dyski twarde, karte muzyczna, CD ROM i bez zmian. Plyta glowna wyswietla blad C1, ale jak napisalem testy RAM nic nie wykazaly. Wyjmowanie poszczegolnych kosci tez nie. Po wyjeciu baterii i wyczyszczeniu BIOSu i ustawienie parametrow komputer juz nie wyswietla ani BIOS ani nie podaje sygnalu do monitora. Wczesniej udawalo mi sie uruchomic mini XP z plyty ratunkowej HiRens, ale obecnie system nie wstaje. Rejestr byl czysty, miejsca na dysku startowym ponad 25%, tempy wyczyszczone, firewall i antywir aktulny i sprawny. Mostek poludniowy i polnocny cieply, ale niegoracy. Wiatraki sprawne.
Jezeli ktos z forumowiczow jest bieglejszy w te klocki prosze o pomoc (oczywiscie odplatnie). Zaprszam do Bridel. Buda jest wielka i ciezka.
Padł mi PC
Padł mi PC
Tenis, 40D, MTB & MBA
- ogrodniczka
- Posty: 857
- Rejestracja: 10-08-2007, 15:49
- Lokalizacja: Kraków/Bridel