Jesli poza trawa i kilkoma bardzo standartowymi krzakami chcesz miec co wiecej, to odradzam ci sproowadzanie ekipy z Polski:
- zero gwarancji na posadzone rosliny !
- znajomosc roslin ozdobnych, gatunkow i ich setek kultiwarow dosc licha w porownaniu z ogrodnikami miejscowymi.
Rzuc okiem na pepinièiere Jules Gilen w Tandel :
http://www.gillen.lu/
Jak wszyscy rzemieslnicy w Lux, tani specjalnie to oni nie sa, ale znakomici fachowcy.
Zaprojektuja ci ogrod, powsadzaja rosliny ktore biora pod uwage klimat, dom, twoje gusta, itp. Na rosliny bedziesz mial gwarancje - jesli po posadzeniu jakas zdechnie, to ci ja wymienia.
W ubieglym roku dwa razy kozystalem z ich uslug i od strony technicznej (finansowej nieco mniej) bylem bardzo zadowolony.
Optymalne rozwiazanie (jesli przyszly ogrod jest w stanie zupelnie surowym), to wziasc kogos z Polski by zniwelowal teren (male spychacze do tego celu mozna wynajac np. w Mersch), zrobil drenaz, tam gdzie potrzeba ew. wymienil ziemie i posial trawe. Reszte bym zlecil miejscowym, bo duzo lepiej znaja rosliny, ktore sie w luksemburskim klimacie dobrze przyjmuja.