Strona 16 z 27

: 01-02-2008, 09:34
autor: Zanu76
Jak podaje BBC, w jednym z domów na przedmieściach Londynu zarwało się piętrowe łóżko.
Siedemnastu Polaków odniosło niegroźne obrażenia..
-----------------
Blondynka startuje w teleturnieju.
Prowadzący zadaje pytanie:
- Myli się tylko raz.
Blondynka udaje że myśli, myśli ...
i odpowiada:
- Brudasy
-----------------------------
Kto tam?
- Lotny patrol katechetyczny do walki z ateizmem!
- Nie wierzę!
- My właśnie w tej sprawie..
--------------------------
Dwóch starszawych jegomościów gawędzi o seksie:
- Nadal mogę dwukrotnie!!!
- A który raz sprawia ci największą przyjemność?
- Myślę, że ten zimą

-------------------------------
Małżeństwo na zakupach. Zona zatrzymuje się przed witryna sklepu z futrami:
- Kochanie, chciałabym mieć takie piękne futro - wzdycha znacząco w kierunku męża.
- To jedz whiskas ;)
------------------------------
Kelner do gościa:
- Specjalnością naszej restauracji są tłuste, duże ślimaki.
- Wiem, w zeszłym tygodniu TAKA mnie obsługiwała...
----------------------------
Na lotnisku celnik do pasażera:
- Czy ma pan coś do oclenia?
- Nie, nie mam.
- Jest pan pewien? Co w takim razie robi za panem ten słoń z chlebem na uszach? - upiera się celnik.
- Proszę pana, moja sprawa, z czym jem kanapki .
-------------------------------
Klient oddaje TV do serwisu:
- Nie wiem co się stało - po prostu siedzę sobie , grzebię gwoździem w uchu i nagle wysiadł dźwięk



-------------------------------
Kobieta w ramach równouprawnienia może robić co zechce, byle było smaczne...
----------------------------
Wszystkie kobiety marzą o przystojnych, czułych kochankach. Niestety, wszyscy przystojni, czuli faceci mają już kochanków

: 18-03-2008, 22:08
autor: madi82
W szpitalu lekarz pyta się zmartwionej matki.
- Czemu się pani martwi! Urodziła pani ślicznego, zdrowego synka.
- Ależ panie doktorze, on jest rudy! Mój mąż od razu się pozna, że to nie jego dziecko.
- Niech się pani nie martwi, ja się tym zajmę.

Lekarz pyta męża.
- Jak często współżyje pan z żoną ?
- Co tydzień...
- Proszę nie żartować!
- No dobrze, co miesiąc!
- Proszę pana ja jestem lekarzem i naprawdę znam te sprawy. Proszę być ze mną szczerym.
- No dobrze! Raz na pół roku!
- To idź pan teraz zobacz coś tym zardzewiałym przyrządem zmajstrował...
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wchodzi facet do sklepu i łazi rozglądając się po półkach. Zauważyła to jedna z kasjerek i pyta czy może mu pomóc, na co facet odpowiedział, że szuka tamponów dla żony.
Kasjerka skierowała go do odpowiedniego rzędu półek. Po kilku minutach facet wrócił z kilkoma paczkami waty, na co zdezorientowana kasjerka spytała:
- Myślałam, że chciał pan kupić żonie tampony?
- Widzi pani - odparł facet. - Wczoraj wysłałem żonę do sklepu po papierosy, a ona przyniosła mi puszkę tytoniu i bibułki, więc stwierdziłem, że skoro ja mam sobie sam skręcać - to i ona może!
---------------------------------------------------------------------------------------------------------
Ogłoszenie z gazety:
Sprzedam Kompletne wydanie Encyklopedii Britannica. 45 tomów. Stan doskonały. Dłużej nie będzie mi już potrzebna. Ożeniłem się w zeszłym miesiącu... Żona wie, oczywiście wszystko!

---------------------------------------------------------------------------------------------------------

Wielkie sympozjum nt. "Czy mężczyzna powinien mieć żonę, czy kochankę?"
Lekarz: - przede wszystkim żonę, bo wymaga tego zdrowie seksualne.
Psycholog: - kochankę, bo wtedy jest uprzejmy, elegancki i w ogóle się stara...
Naukowiec: - i żonę i kochankę, bo żona myśli, ze jest u kochanki, kochanka, że u żony, a on tup tup tup... i do biblioteki!....
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Kobieta pyta męża:
- Dlaczego nasz sąsiad tak klnie?
- Albo mu pies uciekł, albo żona wróciła...

--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Wchodzi babcia do autobusu i pyta kierowcę:
- Synku, chcesz orzeszka?
- Poproszę.
Na drugi dzień to samo:
- Synku, chcesz orzeszka?
- Niech pani też zje.
- Chłopcze, ja już nie mam zębów.
Trzeci dzień i znowu:
- Synku, chcesz orzeszka?
Kierowca zaciekawiony pyta:
- Babciu, a skąd masz takie dobre orzeszki?
- Z Toffifee...
--------------------------------------------------------------------------------------------------------
Nauczycielka poleciła dzieciom, żeby napisały wypracowanie, które zawierać będzie cztery tematy:
1. Monarchia
2. Seks
3. Religia
4. Tajemnica
Powiedziała też, że kto skończy jako pierwszy, będzie mógł do domu.
Dzieci zaczęły pisać. Po kilkunastu sekundach wstaje Jasio.
Nauczycielka nie chce wierzyć, że udało mu się już skończyć. Prosi go jednak, żeby odczytał swoje wypracowanie.
Jasio z dumą: "Ktoś przeleciał królową! Mój Boże! Kto to był?"

------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Słowa, które są trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany:
- Bezsprzecznie.
- Innowacyjny.
- Przygotowawczy.
- Proletariacki.
Słowa, które są bardzo trudne do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany:
- Konstytucjonalizm.
- Wszystkowiedzący.
- Rozszczepienie jaźni.
- Szczęśliwe zrządzenie losu.
Słowa, które są absolutnie niemożliwe do wypowiedzenia, gdy jesteś pijany:
- Dziękuję, nie mam ochoty na seks.
- Nie, dla mnie już piwa nie zamawiajcie.
- Przykro mi, ale nie jesteś w moim typie.
- No nie, dajcie spokój! Przecież na pewno nikt nie chce, żebym śpiewał.

: 31-03-2008, 12:48
autor: bisia
Mały człowieczek i magiczne sandały

Małżeństwo było na wakacjach w Pakistanie. Poszli na targ, aby kupić kilka pamiątek, które mogliby wręczyć znajomym. Zaszli w dziwną uliczkę, gdzie był tylko jeden mały sklepik sandałami. Już mieli zawrócić, gdy ze sklepu dobiegł ich głos:
- Hej, wy! Zagraniczni! Wejdźcie do mojego sklepiku!
Weszli do środka. Tam w ukłonach przywitał ich mały człowieczek i powiedział:
- Mam dla was specjalne sandały, które mają magiczną moc. Sprawiają, że jesteś tak dziki w łóżku, jak spragniony wielbłąd na pustyni.
Żona natychmiast zapragnęła kupić te sandały, jednak maż zrobił się bardzo sceptyczny. Uważał, że nie potrzebuje takich sandałów, a poza tym nie wierzył w ich moc. Zapytał więc sklepikarza:
- Jak to możliwe, że sandały mogą mieć tak wielką moc?
- Po prostu je przymierz. Sandały ci to udowodnią - odpowiedział sklepikarz.
Nie chciał ich przymierzać, ale po naleganiach żony, zgodził się. Ledwie wsunął swoje stopy w sandały, natychmiast poczuł silne podniecenie. W oczach pojawił mu się błysk pożądania i poczuł coś czego nie czuł od lat - wielką i brutalną potęgę seksu. W mgnieniu oka złapał sklepikarza, brutalnie zmusił go do skłonu, oparł o stolik, ściągnął mu spodnie i zaczął sobie na nim używać. Sklepikarz zaczął krzyczeć tak przeraźliwie, jak jeszcze nikt nigdy nie krzyczał:
- Stój! Stój! Założyłeś lewy na prawy!



Czemu mieszkamy w gównie?

Siedzą w gównie dwa robaczki: tatuś i synek. Synek pyta:
- Tato, już tyle lat mieszkamy tutaj, w tym gównie. Powiedz tato, czy moglibyśmy mieszkać na przykład w jabłuszku?
- Tak synku, moglibyśmy.
- A moglibyśmy mieszkać w gruszeczce?
- Tak synku, w gruszeczce też.
- A w brzoskwince?
- W brzoskwince też.
- A na przykład... w winogronku?
- W winogronku też moglibyśmy.
- To czemu ciągle mieszkamy w tym gównie?
- Bo, synu, jest takie pojęcie: ojczyzna..


Aktor porno

W czasie całodziennych zdjęć do filmu porno, aktor i aktorka kochają się we wszystkich możliwych pozach. Pod koniec dnia aktor mówi do aktorki:
- Słuchaj, a co robisz wieczorem?


Seks w szkole dla dziewcząt[/b]

W szkole dla dziewcząt nauczycielka ma wykład na temat seksu i moralności.
- Żyjemy, dziewczęta, w bardzo trudnych czasach. Pamiętajcie, że w chwili pokusy każda musi sobie zadać pytanie: czy godzina przyjemności jest warta całego późniejszego życia we wstydzie?
Na to jedna z dziewcząt wstaje i pyta:
- Przepraszam, a jak zrobić, żeby przyjemność trwała godzinę?

: 31-03-2008, 12:57
autor: bisia
- Mamo, a Bóg to mężczyzna czy kobieta?
- Synku, Bóg jest i mężczyzną i kobietą, jest jednością.
- A czy Bóg jest czarny, czy biały?
- Synku, Bóg jest i czarny, i biały.
- A czy Bóg jest homo czy hetero?
- Synku, co ty, Bóg kocha wszystkich jednakowo: i mężczyzn, i
kobiety, i dzieci...
- Mamo, Bóg to Michael Jackson, tak?

- Wiesz, że Eskimosi znają ponad sto określeń na śnieg?
- Phi, ja znam znacznie więcej, jak muszę rano odśnieżyć samochód...

- Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam
wszystko!
- Świetnie. A co ze stolcem?
- Też!

Abstynent to człowiek o wyjątkowo ubogiej wyobraźni.
Nawet nie może wymyślić powodu, żeby się napić...


Jak wiadomo, marynarze są przesądni. Kiedyś, chcąc wrócić do domu,
brali ze sobą w rejs garść ojczystej ziemi.
Tak szlag trafił Atlantydę.


Moją żonę podnieca uprawianie seksu w takich miejscach, w których
grozi przyłapanie. I przyznaję, kilka razy ją przyłapałem.


Na egzaminie na prawo jazdy egzaminator pyta "podstepnie":
- Co pani zrobi, jeżeli po przejechaniu pięciu kilometrów stwierdzi pani, ze zapomniała pani kluczyków"?
- Zjadę na pobocze, włącze swiatła awaryjne, wysiąde z samochodu i sprawdzę, co za matol mnie pchał taki kawał drogi..


Ksiądz i rabin mieli zderzenie czołowe. Kiedy opadł pył -masakra.
Samochodów właściwie nie ma... Z jednego wysiada rabin, lekko potłuczony. Z drugiego ksiądz - parę siniaków... Patrzą na siebie - na samochody - niedowierzanie... Rabin mówi do księdza:
- To niemożliwe, że żyjemy...
Ksiądz:
- No właśnie - to musi być znak od Szefa...
Rabin:
- Tak, to znak od Szefa, żebyśmy się wreszcie pogodzili.
Ksiądz:
- Tak, koniec waśni między religiami...
Rabin (wyciąga piersiówkę):
- Napijmy się, żeby to uczcić.
Ksiądz wziął butelkę, pociągnął parę łyków i oddał rabinowi. Rabin zakręcił i schował.
Ksiądz:
- A ty??
Rabin:
- A ja poczekam, aż przyjedzie policja...




Student przychodzi pijany na egzamin. Profesor go pyta:
- Czy jest pan wstanie odpowiadać?
Na co student odpowiada:
- Oooczywiście że taakkk.
Profesor jako pierwsze zadanie mówi studentowi żeby narysował sinusoide.
Na co student rysuje tak przepiękną sinusiode ze profesor jest w największym stanie zachwycenia i mówi:
- Jeszcze nikt nie narysował tak pięknej sinusoidy jak pan.
Na co odpowiada student:
- Ale ja dopiero narysowałem układ współrzędnych.


Nowy Jork, Central Park. Małą dziewczynkę atakuje pitbull. Podbiega młody mężczyzna i unieszkodliwia psa. Obserwujący całe zajście policjant podchodzi i mówi:
- Jest pan bohaterem. W jutrzejszych gazetach napiszą: Nowojorczyk uratował życie dziecku!
- Ale ja nie jestem z Nowego Jorku...
- Nie szkodzi, będzie: Bohaterski Amerykanin uratował dziecko!
- Ale ja nie jestem z Ameryki...
- To skąd pan jest?!
- Z Palestyny.
Nazajutrz w gazetach napisano: Islamski terrorysta zamordował amerykanskiego psa.

: 04-04-2008, 08:06
autor: Borys
Garsc przesadów:
>
> Rozsypala sie sól - bedzie klótnia.
> Rozsypal sie cukier - na zgode.
> Rozsypala sie kokaina - beda wizje.
> Upadl widelec - ktos przyjdzie.
> Upadlo mydlo - oczekuj nieoczekiwanego.
> Jaskólki nisko lataja - bedzie deszcz.
> Krowy nisko lataja - rozsypala sie kokaina.
> Peklo lustro - bedzie nieszczescie.
> Pekl rozporek - bedzie wstyd. Mniejszy lub wiekszy...
> Pekla prezerwatywa - lepiej, zeby peklo lustro.
> Swedzi nos - bedzie pijanstwo.
> Swedzi dupa - mydlo upadlo.

: 16-04-2008, 15:34
autor: Borys
Cytat z forum moto:



Pomóżcie! Dzisiaj kupiłam samochód z komisu i nie wiem jakie paliwo mam wlać? Po czym poznać, czy to dizel czy benzyniak? Jeżdżę na oparach, a nie mogę zatankować, bo nie wiem co wlać.


Pomocne odpowiedzi :



- Przysiwieć zapalniczką przy wlewie paliwa i zobacz sama! Potem wlej ropę. Bo jeśli benzyniak to nie doczekasz "potem".

- Nie ściemniaj koleżance. Słuchaj. Jeśli samochód jest koloru niebieskiego lub zielonego lejemy ropę. Jeśli żółty to na gaz. Do reszty lejemy benzynę. I od razu wymień powietrze w kołach na letnie. W tym roku modne jest górskie.

- Najlepiej nalej wody. Wtedy w serwisie udzielą ci wyczerpujących informacji.

- Jak samochód robi brum brum to jest benzyniak a jak kle kle to ropniak. A jeśli robi brum i kle - śmiało lej gaz.

: 05-06-2008, 18:56
autor: Borys
Dawno tu nikt nie odswierzal...


Facet wraca od lekarza i mówi żonie, że powiedział mu, że zostało
mu tylko 24 godziny życia. Po tych słowach prosi ją o seks. Oczywiście,
zgadza się i kochają się. Jakieś sześć godzin później facet idzie do żony i mówi:

- Kotku, zostało mi tylko 18 godzin życia. Moglibyśmy zrobić to
jeszcze raz ?

Żona oczywiście się zgadza i robią to znowu. Później facet idzie
do łóżka, patrzy na zegarek i uświadamia sobie, że zostało mu tylko 8 godzin.

Dotyka ramienia żony i mówi:

- Kotku, zróbmy to jeszcze raz, zanim umrę.

- Oczywiście, kochanie - mówi żona.

Kochają się trzeci raz. Potem żona odwraca się i zasypia. Facet
martwi się zbliżająca się śmiercią, przewraca się z boku na bok i wierci, aż w
końcu zostaje mu tylko 4 godziny życia. Klepie żonę, a ta się budzi.

- Kochanie, zostało mi tylko 4 godziny życia. Czy myślisz, że
moglibyśmy...

W tym momencie żona siada i mówi:

- Słuchaj, ja muszę rano wstać, ty nie!

: 18-06-2008, 11:16
autor: Borys
Przychodzi królik do apteki
- 200 prezerwatyw poproszę
Pani magister wydaje towar i mówi
- E... ale przepraszam, ale mamy tylko 199 sztuk ..
Królik się zmarszczył. Spojrzał na panią magister z wyrzutem i mówi
- No dobra ... biorę ... ale uprzedzam, że z lekka mi Pani spaprała wieczór

Z pamiętnika starej panny - blondynki:
"Rozczarowałam się ostatecznie!
Otworzyłam drzwi, na których napisano "MĘŻCZYŹNI"
A tam?!....ubikacja!

Student skarży się właścicielowi, że w wynajmowanym pokoju są myszy.
- To niemożliwe!
- Proszę się przekonać na własne oczy!
Student wysypuje na środek pokoju okruszki. Wybiega jedna myszka, druga myszka, następnie rybka, potem jeszcze dwie myszki. Właściciel patrzy zbaraniały:
- Jakim cudem rybka?
- To znaczy sprawę myszy mamy ustaloną, przejdźmy teraz do wilgoci.

Dwóch facetów siedzi przy barze i narzekają, jakie to ich żony są przerażające.
Pierwszy mówi:
- Moja jest tak straszna, że jak ją postawiłem na polu
zamiast stracha na wróble, to ptaki oddały zeszłoroczne
czereśnie...
Drugi na to:
- A moja ma wymiary 90/80/60.
- To całkiem nieźle.
- Taa... Druga noga tak samo...

: 02-07-2008, 13:49
autor: Borys
Rozmowa dwóch przyjaciól:
- Slyszalem, ze twoja Tesciowa miala wypadek.
- Tak, szla do piwnicy po ziemniaki na obiad, na schodach potknela siê i skrêcila kark.
- I co zrobiliscie??
- Spaghetti.


- Panie Doktorze, mam klopoty z zasniêciem.
- Proszê brac te czopki, bardzo szybko dzialaja.
Przy nastêpnej wizycie pacjent prosi:
- A móglbym dostaæ cos slabszego? Bo jak siê budzê to mam jeszcze palec w dupie...

Malzeñstwo swiêtuje piata rocznicê slubu.
- Muszê ci, kochanie, cos wyznac - mówi maz - jestem daltonista.
- I ja chcialabym cos wyznac -mówi zona- nie jestem z Rzeszowa, Jestem z Mozambiku.


Przychodzi hipochondryk do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, zona mnie zdradza, a nie rosna mi rogi.
- Proszê pana, z tymi rogami to tylko takie powiedzenie.
- Uff, a ju¿ myslalem, ¿e mam niedobór wapnia.*


Wychodzi TIR-ówka z samochodu i na pozegnanie mówi do kierowcy
...BADZ ZDRÓW!


Pytanie: idzie sobie trzech poslów w dlugich plaszczach, po czym poznac, ze jeden z nich jest z Samoobrony?
Odp: jeden ma plaszcz wpuszczony w spodnie.

Kazdy Chiñczyk powinien w zyciu zrobic trzy rzeczy:
- buty
- dzinsy
- magnetofon

Maly Jasio oglada z wielkim zainteresowaniem swojego siusiaka.
- Mamo, czy to mój mózg?
- Nie synku, jeszcze nie....

W piaskownicy. Osiedle nowobogackich. Dzieci bawia siê w piaskownicy,
wykopujac dziurê telefonami komórkowymi. Nagle jedno z nich trafia na
kamieñ i jego komórka lamie siê. Dzieci w smiech.
- No i co siê smiejecie?! Jutro tatus kupi mi nowy, lepszy! placze
nieszczêsny malec.
- Ale dzisiaj, jak ostatni wiesniak, bêdziesz piasek kopaæ lopatka!

: 13-07-2008, 20:57
autor: madi82
Mam nadzieje ze sie nie powtarzaja...


> Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona. Żona mówi:
> - No weź, puść mnie na chwile, teraz ja sobie posurfuje po
internecie...
> A mąż na to:
> - No żesz kurza twarz! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz
> naczynia?!
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------
> Szaleje pożar. Małżeństwo wybiega z płonącego budynku. Żona mówi
do męża:
> - Wiesz, Zdzisiek, po raz pierwszy od 15 lat wychodzimy gdzieś razem..
------------------------------------------------------------------------------------------------------------
z seri "lekarze z łobcej krainy"
pare lat temu zostalam mocno ugryziona w reke przez schroniskowego kota -
tak
ze sie zapapralo, zaropialo i okazalo ze neizbedna jest interwencja
chirurga.
polecialam do panstwowej przychodni kolo domu - tak sie zlozylo ze jesli
bylam
tam pacjentka to tylko u internisty , chirurgie mialam "przyjemnosc"
odwiedzac
po raz pierwszy...
nie zwrocilam uwagi na obco brzmiace nazwuisko lekarza widniejace na
drzwiach
(Ahmed... Bin laden czy jakos tak podobnie :):):) ) i wkroczywszy do
gabinetu zetknelam sie z totalna egzotyka (pan doktor byl Iranczykiem albo i
Irakijczykiem :))
Byl bardzo mily i pomocny ale jezyk polski kaleczyl mocno , i jak z
przejeciem
opisywalam krzywde jaka mnie spotkala - nagle podniosl glowe , bardzo mocno
popatrzyl w oczy z bardzo duzym naciskiem spytal : " A ciija ta KOTTA
bylla?!?!?!" [ chyba chodzilo o to czy bezpanska czy szczepiona etc.]
ledwo odpowiedzialam bo mnie glupawka zlapala i chichitalam do konca wizyty
( łapa po ugryzieniu KOTTY zagoila sie szybko...
-------------------------------------------------------------------------------------------------------
Re: Odzywki lekarzy...IP: *.neoplus.adsl.tpnet.pl
Gość: someone 24.03.08, 20:24 Odpowiedz Znajoma miała po pracy
umówioną wizytę u ginekologa. Bardzo sie spieszyła i chcac błyskawicznie "się
odswieżyć" postanowila popryskać się dezodorantem w wiadomym miejscu:)
Kiedy już rozebrana siedziała na fotelu lekarz uśmichnął się pod nosem
mówiąc "ale sie pani wystroiła!".
Znajoma zrozumiała żart dopiero w domu kiedy okazało się, że zamiast
dezodoantu użyła brokatu w sprayu :D

: 17-07-2008, 09:53
autor: Borys
Wrócił Franek z wojska do swej wsi rodzinnej. Wczesny ranek. Idzie pustą, główną i w zasadzie jedyną ulicą. Uśmiechnięty.
Podchodzi do kramu kwiaciarki.
- Dzień dobry, ciociu.
- Franuś!? Jaki ty wyrośnięty! Zmężniałeś w tym wojsku! W końcu wróciłeś!
- A da mi ciocia największą i najpiękniejszą różę...
- Eee... Dla Zosi?
- Tak
- Jak by ci tu... Zosia za mąż wyszła.
- No o.....ć można! Da ciocia dwie!!!

: 31-07-2008, 11:16
autor: albano1947
Coś dla facetów:

50 powodów, dla których fajnie jest być mężczyzną:

01. Rozmowy telefoniczne załatwiasz w ciągu 30 sekund.

02. Większość osób występujących w filmach porno to kobiety.

03. Wiesz cos o czołgach.

04. Na 5-cio dniowy urlop wystarcza ci jedna walizka.

05. Nie musisz kontrolować życia seksualnego przyjaciół.

06. Możesz samodzielnie otworzyć każdy słoik.

07. Starzy przyjaciele nie współczują ci, gdy przytyjesz.

08. Na pewno się nie pochlastasz, gdy ktoś płacze.

09. Twój tyłek nie gra żadnej roli w rozmowach kwalifikacyjnych.

10. Wszystkie twoje orgazmy są prawdziwe.

11. Piwny brzuszek nie czyni cię niewidzialnym dla płci przeciwnej.

12. Nie targasz ze sobą toreb wyładowanych niepotrzebnymi przedmiotami.

13. Możesz sobie sam upolować żarcie.

14. W warsztacie wszystko należy do ciebie.

15. Nigdy nie potrzebujesz czyścić toalety.

16. Możesz wziąć prysznic i ubrać się w ciągu 10 minut.

17. Seks nie popsuje ci reputacji.

18. Nawet jeśli ktoś zapomni cię zaprosić, nadal pozostanie twoim przyjacielem.

19. Twoja bielizna w opakowaniu po 3 szt. kosztuje 18 PLN

20. Żaden współpracownik nie doprowadzi cię do płaczu.

21. Nie musisz się golić poniżej głowy.

22. Nie musisz spać co noc obok owłosionego tyłka.

23. Nikogo nie interesuje, że w wieku 34 lat jesteś sam.

24. Możesz napisać swoje imię sikając na śnieg.

25. Wszystko na twojej twarzy zachowuje naturalny kolor.

26. Przez 90% czasu, którego nie przesypiasz, myślisz o seksie.

27. Trzy pary butów to więcej niż dość.

28. Możesz publicznie jeść banana.

29. Możesz mówić, co chcesz, bo zwisa ci to, co inni o tobie myślą.

30. Gra wstępna jest dobrowolna.

31. Nikt nie przerwie swojego świetnego brzydkiego dowcipu, gdy wchodzisz do pokoju.

32. Mechanicy samochodowi mówią ci całą prawdę.

33. Kompletnie cię nie obchodzi, czy ktoś zauważy twoją nową fryzurę.

34. Zawsze jesteś w takim samym nastroju.

35. Potrafisz podziwiać Clinta Eastwooda nie pragnąc wyglądać tak jak on.

36. Znasz przynajmniej 20 sposobów otwierania butelki piwa.

37. Możesz siedzieć z rozłożonymi nogami niezależnie od tego, co na sobie masz.

38. Taka sama praca - wyższe wynagrodzenie.

39. Siwe włosy i zmarszczki wzmacniają twój charakter.

40. G...o cię obchodzi, czy ludzie rozmawiają o tobie za twoimi plecami.

41. Mając do dyspozycji 400 ml plemników na "raz" możesz w piętnastu podejściach podwoić zaludnienie ziemi - teoretycznie.

42. Pilot od telewizora należy do ciebie... wyłącznie do ciebie.

43. Ludzie nigdy nie rzucają okiem na twoją klatkę piersiowa kiedy z nimi rozmawiasz.

44. Kiedy inne chłopaki na imprezie noszą takie same ciuchy, może być, że znajdziesz kumpli na całe życie.

45. Śmierć księżnej Diany to tylko kolejny nekrolog.

46. Przygodne, mocne beknięcie będzie zawsze tak dobre, jak oczekiwałeś.

47. Nigdy nie zmarnujesz szansy na seks, bo "nie jesteś w nastroju".

48. Filmy porno są kręcone według twoich wyobrażeń.

49. To, że nie lubisz jakiejś dziewczyny nie wyklucza uprawiania z nią wspaniałego seksu.

50. Co to do diabla jest cellulitis?

Skutki picia piwa i ich zwalczanie:

OBJAW: Piwo wyjatkowo blade i bez smaku.
PRZYCZYNA: Szklanka jest pusta.
DZIALANIE: Popros kogos, zeby ci kupil nastepne.

OBJAW: Sciana na przeciwko pokryla sie swiatelkami.
PRZYCZYNA: Leżysz na plecach.
DZIALANIE: Trzymaj sie baru.

OBJAW: Usta pelne niedopałków
PRZYCZYNA: Przewróciłes sie na bar.
DZIALANIE: Patrz wyżej.

OBJAW: Piwo jest bez smaku, koszula z przodu mokra.
PRZYCZYNA: Usta zamkniete lub piwo skierowane do nieodpowiedniej czesci
twarzy.
DZIALANIE: Wycofaj sie do toalety i potrenuj przed lustrem.

OBJAW: Stopy zimne i mokre.
PRZYCZYNA: Szklanka trzymana pod nieodpowiednim katem.
DZIALANIE: Obróc szklanke tak, aby otwór byl skierowany ku sufitowi.

OBJAW: Stopy cieple i mokre.
PRZYCZYNA: Wadliwa kontrola przepływu.
DZIALANIE: Stan obok najblizszego psa i upomnij wlasciciela.

OBJAW: Podloga rozmazana.
PRZYCZYNA: Patrzysz przez dno pustej szklanki
DZIALANIE: Popros kogos, zeby ci kupil nastepne piwo.

OBJAW: Podłoga sie rusza.
PRZYCZYNA: Jestes wynoszony.
DZIALANIE: Upewnij sie czy niosa cie do nastepnego baru.

OBJAW: Nagle zrobilo sie ciemno.
PRZYCZYNA: Bar jest zamkniety.
DZIALANIE: Ustal z barmanem swój adres.

OBJAW: Taksówka pokrywa sie kolorowymi wzorami.
PRZYCZYNA: Konsumpcja piwa przekroczyla dopuszczalny limit.
DZIALANIE: Zakryj usta.

I dla wszystkich SZCZYTY :hyhy: :hyhy:

SZCZYTY GLUPOTY.

Szczyt zrecznosci:
Zlapac komara za lewe jajo prawa reka nad lewym uchem w rekawicach bokserskich.

Szczyt paniki:
Zalozyc helm na lewa strone... (czyli wywinac go...)

Szczyt ciemnoty:
Zapalic jedna zapalke, a potem druga, aby zobaczyc, czy ta pierwsza sie pali.

Szczyt cierpliwosci:
Puscic pawia przez slomke.

Szczyt szybkosci:
Zamknac tak szybko szuflade na klucz, zeby go jeszcze do niej schowac.

Szczyt pecha:
Zostac zabitym przez meteoryt ze zlota.

Szczyt roztargnienia:
Zalozyc helm na lewa strone.

Szczyt niemozliwosci:
Polaskotac tak zarowke, aby ci w elektrowni sie smiali.

Szczyt sily:
Tak zgiac zlotowke, zeby sie orzelek zesral.

Szczyt elegancji:
Wyskoczyc z okna na ostatnim pietrze, a widzac w locie sasiadke poprawic krawat.

Szczyt bezczelnosci:
Zapytac sie powodzianina:
- Jak sie panu powodzi? Czy sie panu nie przelewa?

Szczyt sadyzmu:
Przestraszyc strusia na betonie.

Szczyt szybkosci:
Biegac tak dokola slupa zeby z przodu byla censored.gif.

Szczyt szybkosci:
Wystawic censored.gife przez okno na 10 pietrze i zbiec po schodach
tak szybko, by ja jeszcze zobaczyc.

Szczyt masochizmu:
Zjechac gola censored.gif po nieheblowanej desce do wanny pelnej spirytusu.

Szczyt skapstwa:
Znalezc plaster na odciski i kupic sobie buty o numer mniejsze.

Szczyt dmuchania:
Tak dmuchac baranowi w tylek zeby mu sie rogi wyprostowaly

Szczyt zlosliwosci:
Zepchnac tesciowa ze schodow i zapytac "dokad sie mamusia tak spieszy?".

Szczyt fantazji:
Polozyc sie w kaluzy, wsadzic pioro w tylek i udawac zaglowke

Szczyt szybkosci:
censored.gif sie na dziesiatym pietrze, zejsc na dol i zobaczyc wlasna censored.gife !

Szczyt chamstwa:
Narobic komus na wycieraczke, zapukac i poprosic o papier, a potem powiedziec,
ze szorstki.

Szczyt techniki:
Zrec trociny i censored.gif deskami.

Szczyt bezplodnosci:
30 lat stosunkow z ZSRR

Szczyt bezczelnosci:
Ze:cenzura: sie pod drzwiami rektora, zadzwonic, poprosic o papier toaletowy
i o wpis do indeksu...

Szczyt rasizmu:
Pic Whisky Black & White w dwoch oddzielnych szklankach.

Szczyt patologii ideologicznej:
Czlonek z ramienia wysuniety na czolo.

Szczyt skapstwa:
Oddawac kondom do wulkanizacji

Szczyt sadyzmu:
Dac dziecku zyletke, powiedziec mu ze to harmonijka ustna i patrzec
jak mu sie usmiech poszerza...

Szczyt glupoty:
Kupic portfel za ostatnie pieniadze

Szczyt grzecznosci:
Wyskoczyc z okna zamykajac je za soba

Szczyt pijanstwa:
Tak sie upic, aby policyjny balonik po nadmuchaniu swiecil

Szczyt suszy:
Kiedy drzewa chodza za psami

Szczyt szczytow:
censored.gif na Mont Everest

Szczyt wytrzymalosci:
Nalac sobie wody do ust, wsadzic tam jajko, usiasc gola censored.gif
na goracej blasze i czekac, az sie jajko ugotuje <mrgreen>

Obrazek

: 28-08-2008, 18:52
autor: michal1993
<mrgreen>

Jesli nudzisz sie w samolocie to:

W celu rozproszenia nudy podczas długiego lotu (np. Warszawa - New York):
1. Wyjmujemy laptopa z torby i kładziemy na kolanach;
2. Powoli i spokojnie otwieramy go;
3. Włączamy;
4. Upewniamy sie, ze osoba obok nas patrzy na ekran;
5. Włączamy Internet Explorer;
6. Zamykamy oczy, wznosimy głowę ku niebu i poruszamy bezgłośnie wargami;
7. Bierzemy głęboki wdech i klikamy na następujący link: http://www.thecleverest.com/countdown.swf
8. Upajamy sie widokiem miny osoby obok! <mrgreen>

: 29-08-2008, 12:40
autor: Borys
Kelner ! Przyniescie drzwi! Wychodze !! ...

: 03-09-2008, 19:05
autor: bisia
Krotka rozprawa pt. "Dupa"

Dupę wynalazł uczony radziecki Wołow. Dlatego mówimy: 'dupa Wołowa'.
Inni twierdzą, że dupę wynalazła Marynia. Ci z kolei rozmawiają o ''dupie Maryni''.
Dupa pełni ważną rolę w ruchu obrotowym. Wszystko kręci się wokół dupy.
Dupa służy również do przekazywania zdecydowanych sygnałów niewerbalnych.
Dobrze wymierzony, solidny kopniak w dupę jest wyrażeniem uczuć negatywnych wobec
adresata takiego gestu.
Dupie można również przekazać emocje pozytywne, np.''całując kogoś w dupę''.
Dupa może spełniać też rolę lizaka. Szczęśliwie nie wszyscy są ''dupolizami''.
Uniwersalność dupy nie kończy się na tym, jest ona bowiem zadziwiająco skutecznym pojemnikiem:
''w dupie'' można mieć całe osoby, a nawet społeczności.
Dupa służy nieraz jako etalon: wiele rzeczy jest ''do dupy'', tym samym dupa spełnia rolę uniwersalnego wzorca porównawczego.
''W dupę'' (lub ''po dupie'') można również dostać. Czynność ta umacnia więzi emocjonalne między rodzicami i dziećmi.
Prócz tego, dupa spełnia rolę siedziska, powiadamy bowiem: 'siadaj na dupie', często z dodatkiem poleceń uzupełniających,
jak np. '[...] i siedź cicho'.
Określenie 'dawać (dać) dupy' funkcjonuje w dwóch znaczeniach: erotycznym i wartościującym, jednak 'ściągnąć
kogoś z dupy' tylko w tym pierwszym.
Można również ''chronić swoją (lub czyjąś) dupę'', co kolejny raz potwierdza ważność dupy
w otaczającym nas świecie.
Zabrać się do czegoś od ''dupy strony' oznacza podejście niewłaściwe, od końca; dupa funkcjonuje tu jako synonim odwrotności.
Dupa pełni również rolę uchwytu, można bowiem ''trzymać się czyjejś dupy''.
Określenie to nie oznacza braku równowagi, ale samodzielności.

Prof.Miodek