To moze ja zaproponuje, bo widze, ze towarzystwo sie jakos tak czai – wszyscy chetnie wyznaja, ze mieszkaja na dalekiej polnocy, ale jakos nikt nie ma odwagi zaproponowac konkretnego spotkania, o konkretnej godzinie, w konkretnym miejscu.
Co byscie powiedzieli (hm... w zasadzie to raczej powiedzialy...) na jakies popoludnie przy kreglach, bilardzie albo chocby piwie/kawie w Fuussekaul (kto nie wie, gdzie to jest, to prosze bardzo:
http://camping.fuussekaul.lu/index.php? ... 27&clang=1 ). Jest tam fajna infrastruktura, oferujaca co najmniej kilka roznych form spedzania wolnego czasu (w tym dla dzieci, gdyby ktos postanowil przyprowadzic "drobiazg"), a poza tym jest to miejsce dosyc niezobowiazujace (cokolwiek to slowo mialoby oznaczac
).
Ja moge nawet, zeby od czegos zaczac, zarezerwowac tor na kregielni albo stol/stoly do bilarda. Trzeba by tylko wymyslic jakas wspolna, pasujaca wszystkim date. Jesli weekend, to pewnie juz nie ten, tylko nastepny (pytanie czy sobota – 24.07, czy niedziela – 25.07. A moze piatek – 23.07)? A moze w ogole nie weekend tylko jakis wieczor w dzien powszedni (kregielnia czynna jest do 1.00 w nocy)?
No chyba, ze macie inna propozycje? Kawiarnia w Wiltz? Jakas knajpka w Diekirch? Piknik nad zalewem w Insenborn?
Zapraszam do dzielenia sie pomyslami albo tu na forum albo od razu na PW lub EMAIL.