Strona 1 z 1

Święto Orzecha w Vianden

: 03-10-2007, 20:25
autor: kajapapaja
odpowiadając na wątpliwości koleżanki bamazy - 13-14 pażdziernika <mrgreen>

: 04-10-2007, 07:17
autor: jespere
a po.. tradycyjnie, a w tym roku szczegolnie skrupulatnie - dmuchanie w balonik.
uwaga, bo nalewka to nie piwko :)

: 04-10-2007, 08:36
autor: anwi
A z nalewką to nie przelewki :D

: 04-10-2007, 09:19
autor: MaWi
jespere pisze:dmuchanie w balonik.
No... znowu sie bedzie ta cholerna policja czepiac! Nie dadza sie nawet ludziom grzecznie pobawic, a przeciez chyba nie po to robi sie w Vianden Swieto Orzecha, zeby sie nie napic nie? <szampan>

Ja na szczescie mam zaswiadczenie od znajomego lekarza, ze nawet po pol litra Nuessdreppu jestem trzezwy jak swinia. Myslicie, ze panowie policjanci to uznaja? Byliby nieuzytymi smutasami gdyby nie uznali, nie?

: 04-10-2007, 09:30
autor: bamaza42
MaWi pisze:zaswiadczenie od znajomego lekarza, ze nawet po pol litra Nuessdreppu jestem trzezwy jak swinia
....znaczy co? dla Ciebie alkohol to jak woda?... <mrgreen>

: 04-10-2007, 10:32
autor: MaWi
bamaza42 pisze:...znaczy co? dla Ciebie alkohol to jak woda?...
No, wiesz... dla jednych rejterada niemal stowa samochodem przez miasto to spokojna przejazdzka, a dla drugich "trzy glebsze" to tylko niewinny "aperitifik". Najwazniejsze, zeby sie w zyciu nie stresowac za bardzo przepisami, bo przeciez jak czlowiek zestresowany siada za kierownik, to dopiero jest zagrozeniem dla innych na drodze, nie? <mrgreen>

: 04-10-2007, 14:16
autor: bamaza42
hmmm...co racja, to racja... <jezor>

: 04-10-2007, 15:03
autor: panda
MaWi pisze:pol litra Nuessdreppu
a propos, "Nuessdreppu" to rozumiem jakaś tutejsza nalewka orzechowa ? nie miałem jeszcze okazji uczestniczyć w takich orzechowych degustacjach w Luxie, ale już mi się podoba, bo myślę sobie, znaczy tak wyobraźnia mi galopuje, że ta orzechówka to do "żołądkowej" koloro- i organoleptycznie podobna, czy bardzo się od prawdy oddaliłem ??? <shock>

a swoją drogą Ty MAWI to masz chyba w nadmiarze enzym, którego Japończycy w dużym niedoborze posiadają <mrgreen>

: 04-10-2007, 17:54
autor: MaWi
panda pisze:a propos, "Nuessdreppu" to rozumiem jakaś tutejsza nalewka orzechowa ?
Co tam slowa – niech przemowia obrazy (vide zalacznik) ;)

A co do organoleptycznego podobienstwa do zoladkowej – rzeczywiscie da sie stwierdzic. Ale zeby stwierdzic osobiscie, to trzeba sie jednak udac w nastepny weekend do Vianden, bo mnie (jak widac na zalaczonym obrazku) juz sie skonczyla <mrgreen>

: 04-10-2007, 18:26
autor: panda
tak, teraz dostrzegam ten szlachetny kształt, jakby nie spojrzeć luksemburski krewniak żołądkowej, i zwieńczenie (choć w dużym pośpiechu - jak wnioskuję po zadrach - rozdziewiczane <mrgreen> ), z odpowiedniego materiału "wykute" i dla porządku na swoim miejscu na powrót nasadzone. Oj kaźmirz te hektolitry to ty sam na szlachetną głowę w podobie ojców naszego pradziada przyjmujesz ???

Wychodzac naprzeciw

: 04-10-2007, 22:41
autor: hurakami
Wychodzac naprzeciw naszym Drogim Konsumentom i chcac zaspokoic wyszukane potrzeby na badz co badz dobra luksusowe, jako mieszkaniec Vianden i wspolorganizator Swieta Orzecha pragne zapewnic, ze zarowno Gorzka Zoladkowa jak rowniez Gorzka Zoladkowa z miodem bedzie dostepna w czasie Swieta Orzecha. Niestety w zwiazku z ograniczonymi zapasami nie moge obiecac ciaglosci sprzedazy przez caly dzien. Ale zapraszam rowniez na inne polskie atrakcje kulinarne.

h
Ancien Cinema
Vianden

: 04-10-2007, 23:05
autor: MaWi
panda pisze:Oj kaźmirz te hektolitry to ty sam na szlachetną głowę w podobie ojców naszego pradziada przyjmujesz ???
Przebóg, azaliżbym nie odważył się w pojedynkę z tą okowitą w szranki stawać! Samotrzeć ją obalilim przy rodzinnym stole, a i tak sporo jeszcze na dnie zostało (czego na fotografji nijak nie zoczysz, boć chróst i zielska flaszki onej łono zakrywają, co by sromoty na widoku publicznym nie było) <mrgreen>

: 05-10-2007, 10:01
autor: panda
MaWi pisze:co by sromoty na widoku publicznym nie było)


wagostrychownicą miarkować nie będziem, waszmość poruty nie lękaj, każden pojmie eże wespołek acz bez emulacyji raczyć łatwiej, a rejterować od akwawity nie godzi, dyć konfekt to widzi się nie byle jaki <szampan>

: 05-10-2007, 10:24
autor: panda
hurakami pisze: zarowno Gorzka Zoladkowa jak rowniez Gorzka Zoladkowa z miodem bedzie dostepna w czasie Swieta Orzecha
takiemu systemowi zachęt nie potrafię się oprzeć :p (małe sprostowanie dla poprawy wizerunku ;) - jestem niemal abstynentem, wypijam średnio dwa kieliszki co 3 m-ce ... nie wykluczone jednak, że u hurakamiego wskoczę w inny próg spożycia <lol> ).

: 05-10-2007, 17:57
autor: piastdp
Podobnież nalewki z orzecha są świetne na apetyt i dobre na pewne dolegliwosci zoładkowe i nerkowe, zatem warto spróbowac ;) . Nic tak nie poprawia humoru jak dobry kieliszek czegoś rozgrzewającego. Sam kiedyś robiłem takie nalewki na "spirytusie" w Polsce, jednak z uwagi na fakt ze w Luksemburgu cięzko o "spirytus" skorzystam z okazji i pojade do Vianden :) .