Strona 1 z 1

Findel przyparty do muru przez tanie linie lotnicze?

: 15-01-2007, 10:52
autor: Redakcja
Nad lotniskiem Findel powoli zbierają się czarne chmury. Nie tylko dosłownie, ale i w przenośni. Powód – znaczny spadek ruchu pasażerskiego w ostatnich dwóch latach, spowodowany coraz większą popularnością tanich linii lotniczych, obsługiwanych przez pobliskie porty lotnicze w Hahn, Charleroi, Liège i Metz. Wysoki, wynoszący w 2005 r. 11 milionów euro, deficyt udało się spółce Luxair zmniejszyć w roku ubiegłym o połowę, ale i tak sytuacja wygląda na tyle poważnie, iż wymaga daleko idących reform tak w strukturze, jak i w strategii działania spółki. Charakterystyczne jest to, że jedyne rejsy przynoszące na Findlu zyski to ekskluzywne loty (najczęściej do najatrakcyjniejszych turystycznie miejsc) organizowane przez LuxAir Tours oraz przeloty towarowe CargoLux. Zdecydowana większość typowych połączeń międzymiastowych przynosi natomiast straty.

Dyrektor spółki LuxAir, Adrien Ney, rozważa różne warianty reform. Na pierwszy ogień, jak to zwykle bywa w takim przypadku, pójdą redukcje personelu. Ney zapewnia, że będą one dotyczyć przede wszystkim pracowników, którzy zechcą odejść na własną prośbę lub zostaną, na mocy porozumienia stron, wysłani na wcześniejszą emeryturę.

Ney myśli także o podniesieniu atrakcyjności przelotów z lotniska Findel poprzez obniżenie oferty cenowej biletów. Nie łudząc mżonkami, iż LuxAir mógłby kiedykolwiek stać się konkurencją dla tanich linii lotniczych oferujących przeloty z pobliskich lotnisk za ceny znacznie poniżej 50 euro, dyrektor luksemburskich linii lotniczych zapewnia, że są poważne szanse na wprowadzenie do stałej oferty biletów w cenach 100, 149 i 200 euro, a więc znacznie poniżej obowiązujących obecnie stawek. Adrien Ney bierze co prawda pod uwagę przekształcenie części LuxAira obsługującej rejsy regionalne w „pewnego rodzaju tanią linię lotniczą”, ale wyłącznie na kilku wybranych, jak to sam określił „lukratywnych” trasach.

Uchylimy przy tej okazji rąbka tajemnicy (znanej nam dzięki lekturze luksemburskiego Worta), iż w najbliższy weekend, podczas Targów Turystycznych, jakie mają się odbyć na terenie LuxExpo na Kirchbergu, LuxAir w ramach promocji nowej strategii cenowej będzie oferował bilety na przeloty do większości miast europejskich za jedyne 139 euro. (Uwaga – w tym czasie, tj. w piątek, sobotę i niedzielę, bilety za tę cenę będzie można zarezerwować także, nie wychodząc z domu – przez Internet).

[center]* * *[/center]
Wobec tak daleko idących zmian oraz realnej oceny zagrożenia egzystencji luksemburskiego portu lotniczego przez obsługujące obecnie ponad 3 miliony pasażerów rocznie lotnisko Hahn, jako dyskusyjna czy wręcz ryzykowna jawi się, rozpoczęta w ubiegłym roku, budowa nowego terminala na Findlu. Pytanie o celowość tak kosztownej inwestycji zadał ministrowi transportu Lucienowi Luxowi przedstawiciel OGBL, Xavier Bettel. Moment na zadanie tego pytania wydaje się być zresztą najwłaściwszy, bo od kilku tygodni budowa stoi w miejscu w wyniku wykrytych niedopatrzeń i nieprzestrzegania przepisów BHP na jej terenie.

Minister Lux jest jednak pełen optymizmu, wskazując, że właśnie budowa nowego terminala ma szanse poprawić kondycję finansową lotniska. Nie liczy on bowiem na przyciągnięcie mas klientów, którzy bezpowrotnie zawierzyli tanim liniom lotniczym. Uważa raczej, że dzięki uruchomieniu ekskluzywnego terminala, ze wszystkimi udogodnieniami i gabarytem zapewniającym komfort obsługi nawet przy znacznym zwiększeniu ruchu pasażerskiego, Luksemburg stanie się celem podróży tabunów biznesmenów oraz nieliczących się nawet z wysokimi kosztami cen biletów przedstawicieli zagranicznych firm. Dlatego też minister Lux uważa, że do momentu uruchomienia nowego terminala w kwietniu 2008 r. ilość pasażerów odlatujących z Findla może zmniejszyć się jeszcze bardziej, prawdziwej bowiem hossy należy spodziewać się, kiedy nowy terminal otworzy swoje podwoje. Ciekawa teoria. Oby okazała się prawdziwa.

wiadomość za www.wort.lu