Półmilionowy mieszkaniec Luksemburga Polakiem?
Półmilionowy mieszkaniec Luksemburga Polakiem?
Jak wynika z opublikowanych w ubiegłym tygodniu danych luksemburskiego urzędu statystycznego (STATEC), 1 stycznia 2009 roku populacja Wielkiego Księstwa wyniosła 493,5 tys. osób, a więc w 2008 roku zwiększyła się o 9,7 tys. osób. Można się więc spodziewać, że w bieżącym roku przekroczona zostanie magiczna liczba 500 tysięcy. Jak pokazują statystyki dotyczące narodowości osób osiedlających się w Luksemburgu, szansa na to, że jubileuszowym rezydentem będzie Polak, są wcale niemałe...
Na przyrost populacji w 2008 roku składa się przewaga urodzeń nad zgonami o 2 tys. (odpowiednio 5,6 i 3,6 tys.) oraz osób osiedlających się nad wyjeżdżającymi o 7,7 tys. (17,7 i 10,0 tys.). Luksemburg notuje zatem nie tylko tradycyjnie wysoki przyrost imigrantów, ale i całkiem spory przyrost naturalny. W 2008 roku urodziło się o 2,2% więcej dzieci niż w roku poprzednim. Jak się jednak okazuje, tylko 44% dzieci urodzonych w Wielkim Księstwie w 2008 roku pochodziło z rodzin luksemburskich, przy tendencji spadkowej wobec poprzednich lat. 23% noworodków urodziło się w rodzinach portugalskich.
Spośród 9,7 tys. osób, o które w ubiegłym roku zwiększyła się populacja Wielkiego Księstwa ponad połowa pochodziła z Portugalii (35%) lub Francji (20%). Polaków przybyło w tym czasie 414 (a więc 4,3% całości), niewiele mniej niż trzecich w tej klasyfikacji Niemców (4,6%). Również na czwartym miejscu znajdują się Polacy jeśli chodzi o napływ nowych rezydentów. W 2008 roku osiedliło się w Luksemburgu 489 Polaków a 110 wyjechało. W tym samym okresie Wielkie Księstwo opuściło na stałe 2100 Luksemburczyków, a 957 powróciło z zagranicy.
Według oficjalnych statystyk jest nas obecnie w Luksemburgu ponad 2,2 tys., choć jeszcze pięć lat temu liczba ta wynosiła 828. Staliśmy się dziewiątą pod względem wielkości nacją. Przyrost procentowy w stosunku do początku 2008 roku wyniósł aż 22,5% i większy był on tylko wśród Bułgarów (31,4%) i Rumunów (23,4%), którzy dopuszczeni właśnie zostali do pracy w instytucjach UE. Z jednej strony trudno nie wiązać tego dużego przyrostu liczby Polaków w Luksemburgu od 2004 roku (ponad 270%) z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, zatrudnieniem w niej polskich urzędników, a następnie otwarciem luksemburskiego rynku pracy, z drugiej jednak spora jest też liczba naszych rodaków, którzy przyjęli obywatelstwo luksemburskie i choć jak najbardziej przyznają się do swojej polskości, to jednak w statystykach tych nie są ujęci w wierszu "Polonais".
Źródło: STATEC.
Na przyrost populacji w 2008 roku składa się przewaga urodzeń nad zgonami o 2 tys. (odpowiednio 5,6 i 3,6 tys.) oraz osób osiedlających się nad wyjeżdżającymi o 7,7 tys. (17,7 i 10,0 tys.). Luksemburg notuje zatem nie tylko tradycyjnie wysoki przyrost imigrantów, ale i całkiem spory przyrost naturalny. W 2008 roku urodziło się o 2,2% więcej dzieci niż w roku poprzednim. Jak się jednak okazuje, tylko 44% dzieci urodzonych w Wielkim Księstwie w 2008 roku pochodziło z rodzin luksemburskich, przy tendencji spadkowej wobec poprzednich lat. 23% noworodków urodziło się w rodzinach portugalskich.
Spośród 9,7 tys. osób, o które w ubiegłym roku zwiększyła się populacja Wielkiego Księstwa ponad połowa pochodziła z Portugalii (35%) lub Francji (20%). Polaków przybyło w tym czasie 414 (a więc 4,3% całości), niewiele mniej niż trzecich w tej klasyfikacji Niemców (4,6%). Również na czwartym miejscu znajdują się Polacy jeśli chodzi o napływ nowych rezydentów. W 2008 roku osiedliło się w Luksemburgu 489 Polaków a 110 wyjechało. W tym samym okresie Wielkie Księstwo opuściło na stałe 2100 Luksemburczyków, a 957 powróciło z zagranicy.
Według oficjalnych statystyk jest nas obecnie w Luksemburgu ponad 2,2 tys., choć jeszcze pięć lat temu liczba ta wynosiła 828. Staliśmy się dziewiątą pod względem wielkości nacją. Przyrost procentowy w stosunku do początku 2008 roku wyniósł aż 22,5% i większy był on tylko wśród Bułgarów (31,4%) i Rumunów (23,4%), którzy dopuszczeni właśnie zostali do pracy w instytucjach UE. Z jednej strony trudno nie wiązać tego dużego przyrostu liczby Polaków w Luksemburgu od 2004 roku (ponad 270%) z przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej, zatrudnieniem w niej polskich urzędników, a następnie otwarciem luksemburskiego rynku pracy, z drugiej jednak spora jest też liczba naszych rodaków, którzy przyjęli obywatelstwo luksemburskie i choć jak najbardziej przyznają się do swojej polskości, to jednak w statystykach tych nie są ujęci w wierszu "Polonais".
Źródło: STATEC.
- Załączniki
-
- statecl.JPG (3.77 KiB) Przejrzano 3536 razy
~–~–~–~–~
Redakcja
Redakcja
Te statystyki są trochę fałszywe, gdyż nie uwzględniają dzieci polsko-luksemburskich, które figurują w statystykach jako luksemburskie, a dzieci z innych małżeństw mieszanych mające podwójne obywatelstwo są rejestrowane z obywatelstwem ojca. Ponieważ, nie wiem dlaczego, ale to głównie polskie panie poślubiają obcokrajowców, więc "gubimy" statystycznie część naszych wspaniałych bobasów, którym robimy paszporty w naszym konsulacie.
Trudno jest ocenić liczbę tych "zgubionych" statystycznie dzieci, ponieważ nasz rejestr paszportowy nie pozwala na łatwą ich identyfikację, ale w skali Luksemburga może być takich dzieci sporo, może około 100, a nawet więcej.
Dzięki redakcji za ten ciekawy przegląd demograficzny.
Trudno jest ocenić liczbę tych "zgubionych" statystycznie dzieci, ponieważ nasz rejestr paszportowy nie pozwala na łatwą ich identyfikację, ale w skali Luksemburga może być takich dzieci sporo, może około 100, a nawet więcej.
Dzięki redakcji za ten ciekawy przegląd demograficzny.
Konsul(ka)
"Rozrastamy sie"
Witam,Redakcja pisze:Według oficjalnych statystyk jest nas obecnie w Luksemburgu ponad 2,2 tys., choć jeszcze pięć lat temu liczba ta wynosiła 828. Staliśmy się dziewiątą pod względem wielkości nacją.
Zastanawia mnie i nieco dziwi dlaczego jeszcze do tej pory nasza grupa nie została zauważona i doceniona jako cel kampanii promocyjnej lub jakiegoś produktu lub usługi.
Ale możne sie mylę i przeceniam możliwości naszej społeczności!?
Ciekawi mnie tez, jaki był (jest) efekt reklamy Fortisu w portalu Polska.Lu?
Czy Redakcja dysponuje jakimiś informacjami?
Pozdrawiam.
E.
Eustachy, przecież sam sobie odpowiedziałeś! Reklama Fortisu była wyrazem właśnie tego docenienia potencjału zarówno portalu jak i szerzej społeczności polskiej w Luksemburgu. My (prawie) nie zabiegamy aktywnie o reklamodawców, więc jeśli taki Fortis nas zauważa, to należy to widzieć nie tylko w kategoriach komercyjnych, ale i właśnie takiego zauważenia. Zainteresowanie reklamą swojej akcji promocyjnej wyraziły już też pewne linie lotnicze i obecnie czekamy na rozpoczęcie tejże akcji. Pojawiły się też propozycje udostępnienia kanału e-mailowego do użytkowników portalu, ale te kategorycznie odrzucamy.
Efekt reklamy Fortisu? Szczegóły to raczej tajemnica handlowa, ale powiedzmy, że kilka osób skorzystało z preferencyjnych warunków kredytów hipotecznych, nieco więcej niż kilka założyło konto powołując się na polska.lu. Głównym motywem była zapewne możliwość załatwienia tego zdalnie z Polski. Minus całej akcji - brak możliwości złożenia wniosku w pełni elektronicznie za pomocą internetu, a to ze względu na konieczność złożenia podpisu. Procedura kontaktu z bankiem też nie była jednoznaczna i część osób kontaktowała się samodzielnie z filiami, część z nami... Faktem jest, że Fortis nie złożył ponownej propozycji, ale nie mam informacji, czy było to spowodowane niezadowoleniem z wykorzystania naszego potencjału, czy powszechnie znanymi kłopotami koncernu.
Efekt reklamy Fortisu? Szczegóły to raczej tajemnica handlowa, ale powiedzmy, że kilka osób skorzystało z preferencyjnych warunków kredytów hipotecznych, nieco więcej niż kilka założyło konto powołując się na polska.lu. Głównym motywem była zapewne możliwość załatwienia tego zdalnie z Polski. Minus całej akcji - brak możliwości złożenia wniosku w pełni elektronicznie za pomocą internetu, a to ze względu na konieczność złożenia podpisu. Procedura kontaktu z bankiem też nie była jednoznaczna i część osób kontaktowała się samodzielnie z filiami, część z nami... Faktem jest, że Fortis nie złożył ponownej propozycji, ale nie mam informacji, czy było to spowodowane niezadowoleniem z wykorzystania naszego potencjału, czy powszechnie znanymi kłopotami koncernu.
Umowa z Fortisem, jako taka, jest sprawa zamknieta, w szczegolnosci iz byla podpisywana z bankiem, ktory przeciez juz nie istnieje Mysle, ze takze to spowodowalo, ze panowie z Fortisa, obecnie BGL a w miedzyczasie BNP czy jakos tak, nie mieli glowy do rozmow z nami w kluczowym momencie (a wiec na przelomie roku). Trzeba jednak zaznaczyc, ze chyba byli zadowoleni ze wspolpracy, bo otrzymalismy od nich jakis czas temu "spersonalizowane" pamiatkowe gadzety. Niby drobiazg, ale w koncu nie musieli tego robic, wiec jesli pamietali o nas w kilka miesiecy po zakonczeniu umowy, to chyba swiadczy to o fakcie, ze byli zadowoleni
Co do reklam – potwierdzam to, co napisal szymbi – sami niemal nie podejmujemy zadnych dzialan w kierunku poszukiwania nowych reklamodawcow. Zeby byc do konca uczciwym, musze powiedziec, ze mielismy wiecej niz kilka propozycji dot. umieszczenia na polska.lu reklamy zarowno przez firmy lokalne, jak i te z Polski. Z roznych powodow rozmowy nie doszly jednak do finalu. Mysle, ze to sie troche zmieni w najblizszym czasie, ale z cala pewnoscia nie w sposob drastycznie zauwazalny; poki prowadzimy portal spolecznie, nie mamy takiej presji na zysk (a wrecz, jako asbl nie bardzo wypada nam takowy generowac ) totez bardziej jestesmy ukierunkowani na pewne dzialania docelowe. W zeszlym roku byl to m.in. Festiwal Kultury Polskiej. W tym takze mamy pewne plany, niewykluczone zatem, ze oddamy komus troche naszej, jakze cennej <mrgreen> powierzchni reklamowej, za wsparcie finansowe, ktore pozwoli nam zorganizowac dla Was cos interesujacego. No, ale nie uprzedzajmy faktow...
Co do reklam – potwierdzam to, co napisal szymbi – sami niemal nie podejmujemy zadnych dzialan w kierunku poszukiwania nowych reklamodawcow. Zeby byc do konca uczciwym, musze powiedziec, ze mielismy wiecej niz kilka propozycji dot. umieszczenia na polska.lu reklamy zarowno przez firmy lokalne, jak i te z Polski. Z roznych powodow rozmowy nie doszly jednak do finalu. Mysle, ze to sie troche zmieni w najblizszym czasie, ale z cala pewnoscia nie w sposob drastycznie zauwazalny; poki prowadzimy portal spolecznie, nie mamy takiej presji na zysk (a wrecz, jako asbl nie bardzo wypada nam takowy generowac ) totez bardziej jestesmy ukierunkowani na pewne dzialania docelowe. W zeszlym roku byl to m.in. Festiwal Kultury Polskiej. W tym takze mamy pewne plany, niewykluczone zatem, ze oddamy komus troche naszej, jakze cennej <mrgreen> powierzchni reklamowej, za wsparcie finansowe, ktore pozwoli nam zorganizowac dla Was cos interesujacego. No, ale nie uprzedzajmy faktow...