Strona 2 z 3

: 04-05-2009, 22:32
autor: bamaza42
clematis pisze:Co ciekawe (dla mnie zupelnie niezrozumiale, ale z pewnoscia istnieje jakies wytlumaczenie tego zjawiska z psychologicznego punktu widzenia), bardzo czesto to wlasnie 'mieszancy' lub potomkowie emigrantow sa najwiekszymi ksenofobami...
Alez droga Clematis....nie mieszkalas nigdy w Warszawie?....to zjawisko jest tam baardzo powszechne - najbardziej "warszawscy" sa Ci, ktorzy sami, a najdalej ich ojcowie do "stolycy" zjechali, albo zostali "sciagnieci" z okolicznych (i nie tylko) wiosek, na przyklad w celu jej odbudowy z ruin II wojny...ale nie tylko...

: 05-05-2009, 07:32
autor: byly
nie chce byc drobiazgowy, ale skoro padaja tutaj takie peany na temat jezyka miejscowego, to byloby dobrze uzywac poprawnej pisowni:

Jezyk nazywa sie: Lëtzebuergesch, a nie Lëzebuergesch ;)

: 05-05-2009, 07:54
autor: anwi
clematis pisze:Ja jednak bede upierac sie przy twierdzeniu, ze Luksemburczycy (przynajmniej w glebi duszy) ksenofobami sa.
Zaryzykuję twierdzenie, że w zasadzie każdy naród w głębi duszy jest ksenofobiczny. A czy Polacy w Polsce nie są? Ależ jak najbardziej!

: 05-05-2009, 09:34
autor: dasty
clematis pisze:Wielokulturowosc, wielojezycznosc to tylko fasada, pozwalajaca im przezyc w tym rzeczywiscie zdominowanym przez cudzoziemcow panstwie (cudzoziemcow, bez ktorych to male panstewko byloby rzeczywiscie prowincjonalnym zadupiem) ;)
z Twoich slow bije pogarda dla Luksemburga i Luksemburczykow wieksza niz gejzer - mam wrazenie ze przyjechalas tutaj by sie upajac swoja wyzszoscia na tymi ksenofobami z prowincjonalnego zadupia <hura>

: 05-05-2009, 17:51
autor: MaWi
byly pisze:nie chce byc drobiazgowy, ale skoro padaja tutaj takie peany na temat jezyka miejscowego, to byloby dobrze uzywac poprawnej pisowni:

Jezyk nazywa sie: Lëtzebuergesch, a nie Lëzebuergesch ;)
Byly, chyba odgrzewasz polska.lu z jakiegos cache'a czy cus w tym stylu; rzeczywiscie tytul byl zle napisany (ale nie rzecz w ortografii - zwyczajny chochlik drukarski), jednak zostal poprawiony jeszcze wczoraj wieczorem, tak wiec w momencie, kiedy pisales newsa bylo juz OK. Tak czy inaczej - dzieki za czujnosc i polecamy sie na przyszlosc! :)

: 06-05-2009, 15:40
autor: simmo
A co mi tam, dodam swoje trzy grosze:

Ktos uzyl sformulowania: "Inna przewaga Polakow i slowian nad Portugalczykami, to jakosc pracy"

Trzeba dodac, iz chodzi tu o kolejny stereotyp. Nie zgodze sie, ze jakosc mojej pracy mozna ocenic przez pryzmat obywatelstwa wpisanego do mojego paszportu.

: 06-05-2009, 17:38
autor: clematis
dasty pisze:
clematis pisze:Wielokulturowosc, wielojezycznosc to tylko fasada, pozwalajaca im przezyc w tym rzeczywiscie zdominowanym przez cudzoziemcow panstwie (cudzoziemcow, bez ktorych to male panstewko byloby rzeczywiscie prowincjonalnym zadupiem) ;)
z Twoich slow bije pogarda dla Luksemburga i Luksemburczykow wieksza niz gejzer - mam wrazenie ze przyjechalas tutaj by sie upajac swoja wyzszoscia na tymi ksenofobami z prowincjonalnego zadupia <hura>
po tej dyskusji zmienilam zdanie - ciesze sie ze mam do czynienia z Luksemburczykami, bo Polacy sa stokrotnie gorsi.

: 06-05-2009, 17:43
autor: clematis
bamaza42 pisze:
clematis pisze:Co ciekawe (dla mnie zupelnie niezrozumiale, ale z pewnoscia istnieje jakies wytlumaczenie tego zjawiska z psychologicznego punktu widzenia), bardzo czesto to wlasnie 'mieszancy' lub potomkowie emigrantow sa najwiekszymi ksenofobami...
Alez droga Clematis....nie mieszkalas nigdy w Warszawie?....to zjawisko jest tam baardzo powszechne - najbardziej "warszawscy" sa Ci, ktorzy sami, a najdalej ich ojcowie do "stolycy" zjechali, albo zostali "sciagnieci" z okolicznych (i nie tylko) wiosek, na przyklad w celu jej odbudowy z ruin II wojny...ale nie tylko...
moja rodzina jest wlasnie z przedwojenneej Warszawy i wypraszam sobie takie uwagi od takiego wiesniaka jak Ty, ktoremu sloma z butow wystaje. A na to chamskie forum juz nigdy nie zajrze - MaWi znajdz sobie innego frajera do darmowych tlumaczen. Adieu.

: 06-05-2009, 18:05
autor: Borys
A ja w tym watku prawie nic nie sprowokowalem a tu takie jajca...

: 06-05-2009, 21:40
autor: bamaza42
clematis pisze:moja rodzina jest wlasnie z przedwojenneej Warszawy i wypraszam sobie takie uwagi od takiego wiesniaka jak Ty, ktoremu sloma z butow wystaje.
Jezeli Twoja rodzina pochodzi z przedwojennej Warszawy, to ta uwaga nie tyczyla sie Ciebie (i Twojej rodziny)...Wiec zupelnie nie rozumiem oburzenia, i epitetow, ktore potem nastepuja....Twoja proba obrazenia mnie jest chybiona.... :p

: 06-05-2009, 22:06
autor: Biała
Aby być wieśniakiem

* Musisz mieć co najmniej 60 lat. Jeśli jesteś młodszy, nie możesz nim być, bo jesteś za młody aby iść do kościoła w niedzielę i siadać w I rzędzie.
* Co niedzielę musisz podjeżdżać do kościoła swoim samochodem. Nie możesz iść na piechotę, nawet jeśli masz do kościoła 5 metrów, bo jak idziesz piechotą to jesteś buc.
* Musisz mieć Fiata Cinquecento lub Malucha. Jak masz lepszą furę jesteś buc.
* Musisz mieć ciągnik Ursus, ale co najmniej 30 letni. Jak masz młodszy jesteś buc.
* Możesz mieć 100 ha pola, ale możesz mieć obsiane tylko 50 ha. Jak obsiejesz więcej jesteś buc.
* Możesz mieć 20 ha sadu, ale tylko 10 ha drzew. Jak masz więcej jesteś buc.
* Musisz mieć telewizor, ale maksymalnie 8 calowy i czarno-biały. Jak masz większy i jak masz odtwarzacz DVD, jesteś mega-buc.
* Musisz wstawać o 6 rano. Jak śpisz do południa jesteś buc.
* Do sklepu musisz jeździć na rowerze i tylko na rowerze. Jak idziesz piechotą lub jedziesz samochodem jesteś buc.
* Możesz mieć maksymalnie 20 krów, 50 świń i 60 kur. Kury muszą chodzić po całym twoim podwórku, spać w twoim samochodzie i na dachu, srać Ci na szyby i znosić jajka na fotelu kierowcy. Jak masz więcej zwierząt lub kury nie żyją swobodnie jesteś buc.
* Spać możesz chodzić tylko przed 20. Jak idziesz spać później jesteś buc.
* Nie możesz mieć niczego, czego mogliby Ci zazdrościć sąsiedzi. W przeciwnym wypadku jesteś buc, cham i menda, bo nie umiesz żyć we wiejskiej wspólnocie.
* Nie możesz być sołtysem, bo jesteś zasranym politykiem a lud nie lubi polityków. Jak jesteś sołtysem jesteś buc.
* Twoja koszula musi mieć co najmniej 10 dziur, spodnie 15 a buty 20. Jak twoje ubranie jest ładniejsze lub przebierasz się częściej, niż co tydzień jesteś buc.
* Musisz donosić o wszystkich najnowszych plotkach wszystkim moherom z całej wsi. Inaczej jesteś buc.
* Jak jedziesz do kościoła, musisz po drodze zabrać co najmniej 3 mohery (bo tylko tyle zmieści się do twojego Cinquecento).

A więc jeśli spełniasz wszystkie powyższe punkty, możesz się nazwać wieśniakiem. Lecz jeśli jakiś łamiesz, jesteś buc i siedź cicho.

Zaczerpnięte z "Nonsensopedii"

: 06-05-2009, 22:51
autor: MaWi
Dyskusja jak widac poszla dalej niz pada jablko od jabloni... W zasadzie nie chcialem w niej zabierac glosu, ale skoro jedna z jej uczestniczek zwraca sie bezposrednio do mnie, to nie wypada mi jej zignorowac...
clematis pisze:MaWi znajdz sobie innego frajera do darmowych tlumaczen. Adieu.
Oczywiscie bardzo szkoda, ze taka jest Twoja decyzja, ale musze ja uszanowac. Chcialbym (choc moment chyba nienajlepszy, ale lepszy moze sie juz nie zdarzyc...) z tego miejsca bardzo serdecznie podziekowac Ci za przetlumaczenie od maja 2007 r. ok. 20 newsow dla polska.lu. To byl kawal dobrej roboty i wielka pomoc dla mnie.

Poniewaz jednak mniej wiecej od polowy marca (jesli nie liczyc kilku pojedycznych wyjatkow) zmuszony jestem radzic sobie z newsami sam, tak wiec przez doswiadczenia ostatnich szesciu tygodni pocieszam sie, ze Twoja decyzja byc moze nie wplynie w sposob drastyczny na zmniejszenie ilosci publikowanych na lamach polska.lu informacji biezacych. Chcialbym miec przynajmniej taka nadzieje...

***

A skoro jednak zabralem juz glos w tym watku (choc nie wydaje mi sie, by jego kontynuowanie mialo jeszcze jakis sens), to zakoncze moze refleksja, ze to bardzo ciekawe ile w dyskusji o Luksemburczykach mozna sie dowiedziec o nas samych – Polakach. Nie odwazylbym sie jednak na podsumowanie wyliczajace "cechy narodowe" ani jednych ani drugich – przeciez to jakas totalna herezja pisac, ze Polacy sa "tacy" a Luksemburczycy "owacy". Kazdy czlowiek jest inny, bez wzgledu na narodowosc! Nawet jesli ktokolwiek ma zle doswiadczenia z setka Luksemburczykow, to niech sobie uswiadomi, ze i ta setka nie jest nawet 1 promilem ogolu luksemburskiej spolecznosci. Jakiz wiec to wyznacznik, ktory mialby uprawniac do uogolnien typu "Luksemburczycy sa..."? Tym bardziej jesli chodzi o dowolna inna nacje.

: 13-05-2009, 12:33
autor: bisia
Droga Clematis
nie wiem czy to przeczytasz, ale dorzuce swoje trzy grosze.

skoro luksemburczykami gardzisz, polacy sa jeszcze gorsi (mysle ze kazdej nacji jakas latke przypniesz) to proponuje Ci Biegun Polnocy.
Tam bedziesz wolna od ksenofobow z prowincjonalnego zadupia, wiesniakow, ktorym sloma z butow wystaje, chamskiego forum etc.

:)

: 13-05-2009, 13:05
autor: panda
a ja podejrzewam, że Clematis miała zwyczajnie zły dzień, każdemu się zdarza, gorąca dziewczyna, a to też jest w cenie ;)

: 13-05-2009, 13:48
autor: gabrjel
panda pisze:gorąca dziewczyna, a to też jest w cenie ;)
Panda przecież p...g się skończył :) <rotfl> <rotfl> <rotfl> <rotfl> <rotfl> <rotfl>