Strona 1 z 1

Belval centrum naukowym Luksemburga

: 20-03-2009, 11:59
autor: Redakcja
Właśnie wbito pierwszą łopatę na budowie Domu Wiedzy (Maison du Savoir) w Belval pod Esch-sur-Alzette. Budynek ten, przyszła główna siedziba Uniwersytetu Luksemburskiego, będzie jednocześnie częścią wielkiego kompleksu naukowo-muzealnego pod nazwą Cite des Sciences, w skład którego wejdzie m.in. muzeum techniki oraz przemysłu luksemburskiego z orginalnym, zachowanym, a wręcz odrestaurowanym wielkim piecem martenowskim udostępnionym specjalnie dla zwiedzających.

Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, już w roku 2012 pierwsi studenci wypełnią gmach Domu Wiedzy w Belval. O szczegółach obu projektów przeczytać możecie w naszych wcześniejszych artykułach na ten temat na polska.lu:

http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=1348
http://www.polska.lu/viewtopic.php?t=673

wiadomość za www.wort.lu

: 20-03-2009, 12:56
autor: simmo
Jako mieszkaniec miasta Luksemburg mialem nadzieje, ze nalyw studentow wniesie tu troche zycia, wymusi otwarcie knajp, pubow, itp. Slowem, zamieni ten sympatyczny skansen w prawdziwe miasto.

Dlatego niezbyt mnie cieszy przeniesienie uniwersytetu w calosci do Belval.

: 20-03-2009, 18:38
autor: dasty
Jak na miasteczko 80 tysieczne jest wystarczajaco duzo knajp i pubow - o wiele wiecej niz w niejednym 300-tysiecznym miescie w Polsce - trzeba tylko wyjsc z domu :)

: 23-03-2009, 12:08
autor: simmo
Ale dlaczego mam porownywac Luksemburg z Koszalinem a nie z Toledo albo chocby z Nancy?

OK, w Luksemburgu jest co robic i korzystam z oferty kulturalnej. Na to nie narzekam. Chodzi o co innego.

Prawda jest taka, ze Luksemburg jest sennym miastem a po godzinie 21.00 na ulicy nie uswiadczysz zywego ducha. Nie ma kultury spedzania wieczorow poza domem. Smiem twierdzic, ze spory przyplyw mlodych ludzi wymusilby zmiane przyzwyczajen.

: 23-03-2009, 23:32
autor: bamaza42
simmo pisze:po godzinie 21.00 na ulicy nie uswiadczysz zywego ducha. Nie ma kultury spedzania wieczorow poza domem.
...wydaje mi sie, ze nie calkiem tak...W tygodniu - owszem - i to mnie wcale nie dziwi - ludzie pracuja / ucza sie i w tygodniu nie laza po nocy po miescie....natomiast w piatek/sobote...po 21 owszem, pusto, ale tak okolo 23 zaczyna sie ruch - do niektorych pubow/klubow trudno wejsc - ludzie przemieszczaja sie z jednego pubu do drugiego....nie mam pojecia do ktorej, bo jak "oni" zaczynaja, dla mnie to juz pora kiedy wracam do domu.... tak mam...ale za to nie musze przebywac w zatloczonych pomieszczeniach, czego baaaardzo nie lubie! :)