Operki znów legalnie?
: 04-02-2009, 15:04
Mimo ogólnoświatowego kryzysu gospodarczego, a może właśnie dlatego
, przyrost naturalny w Luksemburgu jest nadal dodatni. Miejsca w żłobkach są jednak wciąż towarem deficytowym, stąd powodzenie instytucji „au pair”. Luksemburskie uregulowania prawne nie sprzyjają legalnemu zatrudnianiu osób z zagranicy do opieki nad dziećmi, trzeba bowiem takiego opiekuna zarejestrować jako „pomoc domową”, wypłacać mu co najmniej minimalne wynagrodzenie oraz zapewnić ubezpieczenie zdrowotne. Niewiele rodzin na to stać, przez co większość „operek” pozostaje w szarej strefie.
Pojawiła się jednak nadzieja na zmianę tej sytuacji: Ministerstwo ds. Rodzin zapowiedziało właśnie wprowadzenie nowych, uproszczonych zasad zatrudniania „au pair”. Jeszcze do 2002 r. istniały takie specjalne uregulowania, m.in. uchylające obowiązek wypłaty minimalnego wynagrodzenia. Luksemburg wypowiedział jednak stosowną konwencję Rady Europy, powołując się na nadużywanie tych rozwiązań przez osoby niemające wiele wspólnego z opieką nad dziećmi (m.in. przez artystkę kabaretową). W miejsce konwencji miały zostać wprowadzone nowe przepisy, na które do dziś czekamy. Pani minister nie podała niestety konkretnego terminu wejścia w życie tych regulacji.
Tymczasem kwitnie podziemie „au pair”, o czym świadczą oferty w internetowych agencjach pośrednictwa pracy czy w Facebooku. Kieszonkowe proponowane „operce” na jednej ze stron internetowych waha się od 100 do 400 euro miesięcznie, a więc dużo poniżej minimalnej płacy.
Źródła: wort.lu; Télécran

Pojawiła się jednak nadzieja na zmianę tej sytuacji: Ministerstwo ds. Rodzin zapowiedziało właśnie wprowadzenie nowych, uproszczonych zasad zatrudniania „au pair”. Jeszcze do 2002 r. istniały takie specjalne uregulowania, m.in. uchylające obowiązek wypłaty minimalnego wynagrodzenia. Luksemburg wypowiedział jednak stosowną konwencję Rady Europy, powołując się na nadużywanie tych rozwiązań przez osoby niemające wiele wspólnego z opieką nad dziećmi (m.in. przez artystkę kabaretową). W miejsce konwencji miały zostać wprowadzone nowe przepisy, na które do dziś czekamy. Pani minister nie podała niestety konkretnego terminu wejścia w życie tych regulacji.
Tymczasem kwitnie podziemie „au pair”, o czym świadczą oferty w internetowych agencjach pośrednictwa pracy czy w Facebooku. Kieszonkowe proponowane „operce” na jednej ze stron internetowych waha się od 100 do 400 euro miesięcznie, a więc dużo poniżej minimalnej płacy.
Źródła: wort.lu; Télécran