Luksemburg niechlubnym rekordzistą w ilości rozwodów
: 21-05-2008, 13:13
W Luksemburgu w roku 2006 rozpadło się 61% małżeństw. Tym samym Luksemburg plasuje się na drugim po Belgii (65%) miejscu w Europie. Na trzecim miejscu w tej smutnej statystyce znajduje się Hiszpania (60%). W Polsce dla porównania jest to 32%. Najniższą stopę rozwodów mają: Rumunia, Włochy i Irlandia (mniej niż 20%). W Wielkim Księstwie w 2006 roku zarejestrowano według Statec 1948 małżeństw oraz 1182 rozwodów, w większości za porozumieniem stron (ponad 67%).
Dane można znaleźć w aktualnym raporcie Instytutu Polityki Rodzinnej (IPF), społecznej instytucji niezależnej od władz, partii politycznych i organizacji religijnych. Za cel postawiła sobie ona wspieranie rodziny i corocznie publikuje badanie na temat rozwoju sytuacji rodzinnej w Europie. Bieżące statystyki IFP wskazują, iż instytucja małżeństwa nie wydaje się być w najlepszej kondycji. W 13 z 27 krajów UE stopa rozwodów jest równa 50% lub większa. W analizowanym okresie orzeczono milion rozwodów w Europie, co oznacza wzrost o 55% względem roku 1980.
Jest to zjawisko, które nie pozostaje bez znaczenia dla struktury demograficznej Europy. Dwa z trzech gospodarstw domowych są bezdzietne, przy czym liczba dzieci nieślubnych wzrosła o 33%.
Przyrost naturalny w Europie przeżywa regres od 25 lat, z niewielką tendencją wzrostową w 2002 roku. W ostatnich 6 latach urodziło się 12,7 milionów Europejczyków. Jednocześnie szacuje się, że liczba ludności w następnych latach w Europie ma osiągnąć pół miliarda, jednak jedynie trzy kraje – Francja, Hiszpania i Wielka Brytania – przyczyniają się w większym stopniu do przyrostu naturalnego w Europie, generując ponad 57% całej stopy wzrostu.
Wzrost liczby ludności w Luksemburgu jest – jak to ma miejsce w wielu innych dziedzinach życia w tym kraju – dość nietypowy. Podejrzanie rekordowy w ostatnich 10 latach wynosił 14,2 %, a więc był równy hiszpańskiemu i niższy tylko od irlandzkiego (19,5%). Jednakże zarówno europejski, jak i luksemburski wzrost pochodzi „z importu”: odsetek obcokrajowców wzrósł w Luksemburgu w okresie pomiędzy 1991 a 2007 rokiem o 29% i osiągnął 41% ogółu ludności, co stanowi pod tym względem ewenement na skalę światową.
Mimo to demografowie szacują, że około 2025 roku liczba ludności osiągnie w Europie pewien poziom szczytowy, po czym zacznie spadać. Nasili się przy tym problem już dostrzegalny w wielu krajach europejskich, a niewystępujący w USA, gdzie wzrost liczby ludności jest od 1994 roku czterokrotnie większy niż po tej stronie Atlantyku. Chodzi mianowicie o proces starzenia się społeczeństwa. W ciągu mniej niż dwóch lat od zatrzymania się tendencji wzrostowej ludność powyżej 65 roku życia będzie stanowić w Europie większość społeczeństwa. Przykładowo w Luksemburgu grupa ta stanowi obecnie 14% ludności.
Także jeśli chodzi o stopę urodzeń, sytuacja nie wygląda najlepiej. Kobieta w Europie rodzi statystycznie 1,56 dzieci, w USA jest to 2,09. Tym samym są Stany Zjednoczone bliżej wartości stopy wynoszącej 2,1 dzieci na kobietę, która to, zgodnie z szacunkami specjalistów, ma zapewnić naturalne odnawianie się ludności. W Luksemburgu omawiany współczynnik, mimo sprzyjającej, prorodzinnej polityki państwa, niewiele odbiega od średniej europejskiej i wynosi 1,64.
Źródło: www.wort.lu i http://www.ipfe.org/
Informacje dodatkowe: Serwis prasowy Parlamentu Europejskiego
Dane można znaleźć w aktualnym raporcie Instytutu Polityki Rodzinnej (IPF), społecznej instytucji niezależnej od władz, partii politycznych i organizacji religijnych. Za cel postawiła sobie ona wspieranie rodziny i corocznie publikuje badanie na temat rozwoju sytuacji rodzinnej w Europie. Bieżące statystyki IFP wskazują, iż instytucja małżeństwa nie wydaje się być w najlepszej kondycji. W 13 z 27 krajów UE stopa rozwodów jest równa 50% lub większa. W analizowanym okresie orzeczono milion rozwodów w Europie, co oznacza wzrost o 55% względem roku 1980.
Jest to zjawisko, które nie pozostaje bez znaczenia dla struktury demograficznej Europy. Dwa z trzech gospodarstw domowych są bezdzietne, przy czym liczba dzieci nieślubnych wzrosła o 33%.
Przyrost naturalny w Europie przeżywa regres od 25 lat, z niewielką tendencją wzrostową w 2002 roku. W ostatnich 6 latach urodziło się 12,7 milionów Europejczyków. Jednocześnie szacuje się, że liczba ludności w następnych latach w Europie ma osiągnąć pół miliarda, jednak jedynie trzy kraje – Francja, Hiszpania i Wielka Brytania – przyczyniają się w większym stopniu do przyrostu naturalnego w Europie, generując ponad 57% całej stopy wzrostu.
Wzrost liczby ludności w Luksemburgu jest – jak to ma miejsce w wielu innych dziedzinach życia w tym kraju – dość nietypowy. Podejrzanie rekordowy w ostatnich 10 latach wynosił 14,2 %, a więc był równy hiszpańskiemu i niższy tylko od irlandzkiego (19,5%). Jednakże zarówno europejski, jak i luksemburski wzrost pochodzi „z importu”: odsetek obcokrajowców wzrósł w Luksemburgu w okresie pomiędzy 1991 a 2007 rokiem o 29% i osiągnął 41% ogółu ludności, co stanowi pod tym względem ewenement na skalę światową.
Mimo to demografowie szacują, że około 2025 roku liczba ludności osiągnie w Europie pewien poziom szczytowy, po czym zacznie spadać. Nasili się przy tym problem już dostrzegalny w wielu krajach europejskich, a niewystępujący w USA, gdzie wzrost liczby ludności jest od 1994 roku czterokrotnie większy niż po tej stronie Atlantyku. Chodzi mianowicie o proces starzenia się społeczeństwa. W ciągu mniej niż dwóch lat od zatrzymania się tendencji wzrostowej ludność powyżej 65 roku życia będzie stanowić w Europie większość społeczeństwa. Przykładowo w Luksemburgu grupa ta stanowi obecnie 14% ludności.
Także jeśli chodzi o stopę urodzeń, sytuacja nie wygląda najlepiej. Kobieta w Europie rodzi statystycznie 1,56 dzieci, w USA jest to 2,09. Tym samym są Stany Zjednoczone bliżej wartości stopy wynoszącej 2,1 dzieci na kobietę, która to, zgodnie z szacunkami specjalistów, ma zapewnić naturalne odnawianie się ludności. W Luksemburgu omawiany współczynnik, mimo sprzyjającej, prorodzinnej polityki państwa, niewiele odbiega od średniej europejskiej i wynosi 1,64.
Źródło: www.wort.lu i http://www.ipfe.org/
Informacje dodatkowe: Serwis prasowy Parlamentu Europejskiego