Badanie PISA w roku 2006: edukacja luksemburska do poprawki!
a tak konkretnie to co slyszales ? bo ja mam kolezanke, ktora od 30 lat mieszka w luksie, chodzila do szkoly europejskiej i ma o to do rodzicow pretensje, bo po tylu latach mieszkania w kraju nie zna luksemburskiego, ani nie ma luksemburskich znajomych.misio pisze:Ja do tej pory slyszalem glosy na tak, tzn ze jest super.
Wiesz co, jak mieszka tu 30 lat, to ma conajmniej tyle....a wiec szkole europejska skonczyla juz dosc dawno... a wiec jakby chciala, to moglaby nauczyc sie luksemburskiego kilka razy! - od nas wymagaja umiejetnosci poslugiwania sie francuskim w 2 lata.... A wiec pretensje moze miec tylko do siebie. A do szkoly europejskiej luksemburskie dzieci tez chodza, wiec i tam mogla nawiazac kontakty z luksemburczykami... dziwne pretensje!
No o to ze nie zna jezyka albo ze nie ma znajomych to moze miec pretensje do siebie samej. Luksemburczycy tak jak dzieci ze szkoly luksekbuerskiej maja zajecia szkolne w tych samych "terminach". Wyjscia wieczorne do kina, klubow itp odbywaja sie "wspolnie" tzn ludzie sie "mieszaja". Tak wiec nie rozumiem o co jej chodzi? Moze ma problem z nawiazywaniem kontaktow?
A poza tym, to sorry, po 30 latach nie znac choc troche jezyka??? i mieszkac tu? Ja mieszkam krocej i podstawowe zwroty znam i codziennie sie ucze nowych. Do tego sa kursy jezykowe, mozna sie zapisac. No ale wpierw trzeba chciec.
A poza tym, to sorry, po 30 latach nie znac choc troche jezyka??? i mieszkac tu? Ja mieszkam krocej i podstawowe zwroty znam i codziennie sie ucze nowych. Do tego sa kursy jezykowe, mozna sie zapisac. No ale wpierw trzeba chciec.