Chyba wszyscy sie zgodzicie, ze aborcja to temat bardzo kontrowersyjny.
Osobiscie uwazam, ze cos w tym jest o czym pisze Ola_G. Naukowcy nie od dzis probuja rozwiazac zagadke- czy na sklonnosci przestepcze wplywa srodowisko w jakim czlowiek dorasta i przebywa czy rowniez jest to uwarunkowane genetycznie.
Misio, to oczym piszesz to oczywiscie prawda i cale szczescie, ze niektorym sie jednak udaje

, ale to jednostki. A co z innymi? Szkoda mi tylko tych dzieci, bo to przeciez nie ich wina,ze maja takich a nie innych rodzicow, ze sie urodzily w takim a nie innym miejscu i czasie, ze nie wspomne o sierocincach, noworodkach znajdowanych na smietniku, ciazach z gwaltow i ciazach, o ktorych wiadomo, ze dziecko bedzie uposledzone.W dwoch ostatnich przypadkach mam na mysli legalna aborcje i przypadki, ze pan doktor zaslania sie etyka lekarska i mowi: ze jemu sumienie na to nie pozwala, ale zawsze mozna przyjsc do prywatnego gabinetu.Wiele kobiet nie stac na prywatna wizyte i jak sprawa dalej wyglada-sami wiecie. To sa oczywiscie bardzo skrajne sytuacje, ale takie tez istnieja. Dlatego w tym konekscie uwazam, ze prawo do legalnej aborcji to dobre rozwiazanie.
Ale to temat rzeka.