Stowarzyszenie Pomocy Pracownikom-Imigrantom w Luksemburgu – Association de Soutien aux Travailleurs Immigrés (ASTI) znalazło się na krawędzi bankructwa. Pozbawione od roku 2001 wszelkiej pomocy ze strony państwa, najprawdopodobniej z początkiem roku 2008 będzie musiało zawiesić swoją działalność. Wcześniej stowarzyszenie było subsydiowane głównie z budżetu Ministerstwa ds. Rodziny, które od jakiegoś czasu nadal obiecuje wsparcie, ale z roku na rok z tych obietnic się nie wywiązuje. Na dzień dzisiejszy chodzi o kwotę 140 000 euro, która w ciągu minionych 6 lat miała zostać przekazana z kasy państwowej na działalność stowarzyszenia.
wiadomość za www.wort.lu
ASTI w opałach
Organizacja ta ma za zadanie sluzyc informacjami prawnymi i pomagac obcokrajowcom (zwlaszcza tym nie znajacym dobrze jezykow urzedowych) w zmaganiu sie z machina biurokratyczna Luksemburga (pisanie podan, pism, pomoc w zalatwianiu pobytu, zezwolen, ...). Wiekszosc pracujacych tam prawnikow, tlumaczy, pracownikow to wolontariusze. Niestety bardzo czesto udzielane informacje przez tychze prawnikow sa nieprawdziwe, niesprawdzone lub bardzo czesto juz przedawnione - zwlaszcza jesli chodzi o emigrantow z Europy wschodniej. (Najlepiej poinformowani sa jesli chodzi o pomoc Portugalczykom). Z tego tez powodu pracownicy wielu ministerstw reaguja bardzo niechetnie na petentow, ktorzy domagaja sie "swoich praw", bo wlasnie ASTI ich o nich poinformowalo. Zdarza sie tez czesto, ze ASTI informuje Polakow, ze nie maja zadnych praw, choc wlasnie je maja. Jeszcze rok temu prawniczka z ASTI byla ciezko zdziwiona, ze Polska jest w Unii
Nie dziwi mnie to, ze organizacja ta nie dostaje zadnych pomocy

Nie dziwi mnie to, ze organizacja ta nie dostaje zadnych pomocy